
Zmienność nastrojów i potrzeba dominacji - jak radzić sobie z emocjami w relacjach?
Witam. Mam 30 lat i odkąd pamiętam, mam problem, jeżeli chodzi o swoje emocje. W relacji z drugim człowiekiem chce dominować. Zazwyczaj nie utrzymuje kontaktu z osobą dominującą z uwagi na brak porozumienia. Krótko po kłótni, wymianie zdań nie potrafię odtworzyć sobie w głowie sytuacji, rozmowy, która towarzyszyła nam w kłótni, sprzeczce. Gdy tylko chce sobie to przypomnieć, czuję wielkie "zaplątanie", "chaos" w swojej głowie. Np. już sięgam pamięciom do początku nieporozumienia, lecz po sekundzie tracę wątek i myślę o wszystkim, ale nie o tym, na czym mi tak bardzo zależy. Bliscy, którzy zwracali mi uwagę na moje zachowanie, zawsze podkreślali, że mam wielkie zmiany nastroju "zjedzą dziś ze mną śniadanie, ale nie wiedzą, czy zjedzą obiad". Potrafię w ich mniemaniu z dobrej osoby, wesołej zamienić się w chłodną, nie odczuwająca nic. To dzieje się, gdy coś jest nie po mojej myśli. To jest opinia moich bliskich. Ponadto bardzo męczy mnie to, że każda, ale to dosłownie każda zmiana nastroju, zmiana tonu na poważniejszy np. mojego męża, siostry oraz współpracowników sprawia, że zaczynam odczuwać w głowie wielki niepokój. Zaczynam rozmyślać, co jest tego powodem i zazwyczaj osłabiam się i tracę motywację do czegokolwiek.
Tutaj naprawdę każda minimalna zmiana w ich zachowaniu potrafi zmienić mój nastrój o 180°. Nie odczuwam żadnego poczucia spełnienia po osiągnięciu czegoś. Wszystko, co czuję, to łagodne poczucie ulgi, że jest to zrobione. Piszę to, bo czuję, że powoli upadam na zdrowiu psychicznym oraz tracę najbliższe mi osoby. I sama nie wiem, czy to moja wina, czy ci ludzie są nadto niewyrozumiali...
Patrycja

Irena Kalużna-Stasik
Dzień dobry Patrycjo,
Dziękuję za zaufanie i otwartość w opisaniu swojej sytuacji.
To, co opisujesz, jest złożonym problemem, który wymaga szczególnego podejścia i zrozumienia. Opisujesz gwałtowne zmiany nastroju, które są trudne do przewidzenia i regulowania. Takie wahania mogą być związane z trudnościami w regulacji emocji i reagowaniem na sygnały społeczne.
To często wynika z głębszych mechanizmów psychicznych i może być powiązane z wysoką wrażliwością emocjonalną, stresem, Zachęcam Cię, aby w twojej trudnej sytuacji emocjonalnej rozważyć konsultację z psychologiem lub psychoterapeutą.
Dzięki specjalistycznemu wsparciu możesz nauczyć się lepiej regulować swoje emocje i wypracować zdrowsze sposoby reagowania na zmiany w otoczeniu. Nie jesteś w tym wszystkim sama. Twoje trudności są do rozwiązania, ale wymagają cierpliwości i pracy nad sobą. Już teraz zrobiłaś pierwszy, odważny krok, opisując swoje doświadczenia.
Warto iść dalej i szukać wsparcia specjalisty, który pomoże Ci odzyskać równowagę i poprawić jakość relacji z innymi oraz samą sobą.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Irena Kalużna-Stasik - psycholog
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dawid Rowiński
Szanowna Pani,
Pani opis emocji i doświadczeń w relacjach wskazuje na złożoną dynamikę, która może być źródłem dyskomfortu. Pani pragnienie dominacji w relacjach oraz trudności w utrzymaniu kontaktu z osobami dominującymi sugerują wewnętrzny konflikt. Trudności w przypominaniu sobie szczegółów kłótni i odczuwanie "chaosu" w głowie mogą być objawem silnego stresu emocjonalnego.
Bliscy zauważają, że szybko zmienia Pani nastrój, co może prowadzić do poczucia izolacji. Wrażliwość na zmiany nastroju innych wskazuje na empatię, ale także na podatność na stres. Każda zmiana w zachowaniu bliskich wywołuje w Pani niepokój, co prowadzi do osłabienia i utraty motywacji. Pani poczucie braku spełnienia po osiągnięciu celów może sugerować, że brakuje Pani głębszego sensu w tym, co robi. Warto zastanowić się, co naprawdę Pani pragnie osiągnąć. Może Pani dąży do celów, myśląc, że przyniosą one szczęście, które jednak nie przychodzi po ich zdobyciu. W takiej sytuacji problem może leżeć gdzie indziej, w głębszych pragnieniach i potrzebach, które nie zostały zaspokojone. Rozważenie terapii indywidualnej może pomóc w zrozumieniu emocji i budowaniu zdrowszych relacji.
Pani pragnienie zrozumienia siebie jest krokiem w dobrym kierunku. Ma Pani prawo do swoich uczuć, a ich zrozumienie to klucz do satysfakcjonującego życia.
Z poważaniem, mgr. Dawid Rowiński

Zobacz podobne
Od jakiegoś czasu zmagam się z dwubiegunowym zaburzeniem nastroju i czuję, że moje życie to istny rollercoaster emocjonalny. Gdy jestem w euforii, podejmuję spontaniczne decyzje, które w chwilach depresji wydają się katastrofalne.
Staram się zrozumieć, jak utrzymać równowagę emocjonalną, ale to wydaje się piekielnie trudne. Często czuję się wyczerpana, a zmiany nastroju rzutują na moje relacje z bliskimi.
Co może mi w końcu pomóc?
Unikanie stresu brzmi dobrze, ale życie codzienne nie zawsze na to pozwala. Jak mogę wprowadzić do życia więcej spokoju?
Będę wdzięczna za wszelkie rady
hej, mam teraz kłopot w związku i potrzebuję rady. Zaczęło mnie niepokoić, że mój partner mnie manipuluję emocjonalnie. Najgorsze, że coraz częściej wątpię w to, co czuję i myślę.
Często słyszę, że jestem przewrażliwiony albo przesadzam, przez co zaczynam kwestionować swoje reakcje i uczucia. Te ciągłe ataki krytyki i manipulacji mocno osłabiają moją samoocenę. Czytałem trochę o toksycznych związkach i wiem, że pierwszy krok to stopniowe uświadomienie sobie problemu, ale w rzeczywistości jest to trudniejsze, niż się wydaje.
Jak mogę skutecznie rozpoznać, kiedy granica została przekroczona? Obawiam się, że mimo wszystko poczuję się winny za decyzję o rozstaniu. Dzięki za wszelką pomoc.
Pozdrawiam, Piotr
Moje emocje przejmują nade mną kontrolę. Czasami coś mnie tak wyprowadza z równowagi, że zanim zdążę pomyśleć, już reaguję — często za ostro, za szybko, a potem są konflikty.
I to nie tylko w pracy czy z obcymi, ale z bliskimi, których wcale nie chcę ranić. Czuję się, jakbym ciągle stąpał po cienkim lodzie, gotowy do wybuchu, nawet jeśli tego nie chcę.
Kiedyś usłyszałem diagnozę zaburzenia osobowości antyspołecznej i teraz próbuję zrozumieć, jak sobie z tym radzić, ale jest cholernie ciężko. Naprawdę chciałbym, żeby relacje z ludźmi były normalne, żeby emocje mnie tak nie pochłaniały.
Jak to opanować? Jak nie dawać się ponosić każdej frustracji czy złości? Czy ktoś wie, jak można się tego nauczyć, jak zmieniać swoje reakcje? Czuję się zmęczony tym, że wszystko psuję i chciałbym w końcu zapanować nad sobą.