
- Strona główna
- Forum
- inne, traumy
- Bardzo lubiłem grać...
Bardzo lubiłem grać na playstation w fifę... Odprężać się przy tym.
Bardzo lubiłem grać na playstation w fifę... Odprężać się przy tym. Po długim pobycie w szpitalu, do którego zostałem zmuszony m.in. przez funkcjonariuszy policji, granie w tę grę nie przynosi mi już przyjemności. Co ciekawe miałem tak samo z oglądaniem filmów jednak wyleczył mnie z tego bioenergoterapeuta. Moje pytanie to, co mogę zrobić by rozgrywka była tak samo satysfakcjonująca, jak przedtem?
Anonimowo
2 lata temu
Aleksandra Pawlak
Atrakcyjności nie da się negocjować. Być może gra przestała być dla Pana atrakcyjna. Jeśli jednak nie odczuwa Pan przyjemności z dotychczasowych rozrywek oraz nie może znaleźć nic co mogło by je zastąpić można się zastanowić czy nie jest to objaw innego problemu.
2 lata temu

Zobacz podobne
Trudności w utrzymywaniu relacji - ucinam kontakt
Dlaczego nie mogę utrzymać długotrwałej relacji z ludźmi? Zawsze po pewnym czasie ucinam kontakt.
Robienie człowieka telepatycznym przy pomocy technologi - czy to możliwe?
Witam,
Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu nie wiem jakim cudem zrobiono ze mnie osobę telepatyczną. Nigdy nie miałem takich objawów jako osoba chora psychicznie. Ludzie, z którymi rozmawiam w ten sposób są mi znani i to są na prawdę treściwe rozmowy a nie jakieś głosy w głowie. Normalnie wyrażają emocje i ze mną rozmawiają. Czy ktoś przeżył coś podobnego? pozdrawiam
Czy obecna terapia jest odpowiednio dobrana do moich potrzeb? Czuję się gorzej, usłyszałam też nieprzyjemny komentarz.
Dzień dobry, od paru miesięcy uczęszczam na terapię, chociaż przez ostatnie spotkania mam wrażenie, że jest gorzej niż przed nią. Czy możliwe, że to nurt jest nieodpowiedni? Czy nurt psychodynamiczny jest odpowiedni dla napadowego lęku?Rozmowa z samą terapeutką zawsze jest miła, lecz sam sposób odbywania się spotkań ostatnio zaczął mnie zastanawiać, mam wrażenie, że jak tylko jest lepiej to JEDYNY problem z jakim przyszłam na terapię jest nagle nieważny. I właśnie przez takie zmienianie tematu po ostatniej sesji czuję się gorzej niż przed nią. Sam lęk też się pogorszył, więc najpierw wspomniałam o tym, miałam poczucie, że mimo widocznego pogorszenia, nadal ten temat jest spychany podczas rozmowy, więc gdy już względnie o tym opowiedziałam, temat zmienił się na przykrą dla mnie sytuację, gdy osoba, którą darzyłam zaufaniem kompletnie je zepsuła, bo powiedziałam prawdę podczas rozmowy, a zostałam za nią tylko skrytykowana. Uznałam, że to wydarzenie mogło pogorszyć mój lęk, dlatego o tym powiedziałam, ale jedyne co w sumie usłyszałam, to, że mogłam tak nie mówić do tamtej osoby. No powiem szczerze, że po takiej dość niesłusznej krytyce niekomfortowo mi się nadal rozmawiało. No bo łatwo powiedzieć, że trzeba było tak nie mówić, ale wtedy było konieczne powiedzieć to do tamtej osoby. Teraz przez święta będę mieć przerwę od sesji, ale przyznam, że zastanawiam się nad tym czy skoro moje odczucia ostatnio są negatywne nie powinnam zmienić terapeuty? Wiadomo, proces leczenia lęków może być długi, ale gdy pogarsza się tak, że mam wrażenie jakbym w ogóle tam nie chodziła i nie dostawała jakiś konkretnych porad w sprawie lęku to zaczynam mieć wątpliwości czy to odpowiednia dla mnie terapia. Jest to pierwszy raz, gdy jestem na terapii, więc możliwe, że nieodpowiednio ją dobrałam do swoich potrzeb.
Dzień dobry. Proszę podać koszt terapii?
Dzień dobry. Proszę podać koszt terapii? Czy darmowa jest tylko pierwsza, czy kolejne też. Niestety nie mogę znaleźć takiej informacji na stronie.
Pozdrawiam
Chodzę na terapię od dwóch miesięcy, biorę też leki. Na ostatniej sesji wyrzuciłam z siebie tajemnicę, która nie dawała mi spokoju od 15 lat.
Dzień dobry.
Chodzę na terapię od dwóch miesięcy, biorę też leki. Mam 36 lat. Na ostatniej sesji wyrzuciłam z siebie tajemnicę, która nie dawała mi spokoju od 15 lat. To było traumatyczne wydarzenie z udziałem nieżyjącego już członka mojej rodziny.
Wyjawienie tej tajemnicy bardzo wiele mnie kosztowało. Po sesji upiłam się i pocięłam nożem całą rękę. Jakbym chciała się ukarać. Każde cięcie sprawiało mi ulgę. Nie mogę sobie teraz z tym poradzić. Dodatkowo moje rany zobaczył mąż. Czuję się teraz maksymalnie przez niego kontrolowana, co tylko zwiększa moją frustrację i poczucie winy. Nie wiem co robić,czuję się strasznie. Myślę tylko o tym,żeby się napić,a potem znów okaleczyć. Żałuję,że wyjawiłam terapeucie tajemnicę, dopóki była moja,jakoś nad tym panowałam.

Trauma - co to jest i jak sobie z nią radzić?
Trauma psychiczna to głębokie zaburzenie emocjonalne o długotrwałym wpływie na życie. Zrozumienie jej przyczyn, objawów i metod radzenia sobie jest kluczowe dla zdrowienia. Artykuł omawia, czym jest trauma, jak wpływa na psychikę i jak sobie z nią radzić.

