Jak radzić sobie ze stalkerami i zastraszaniem? Procedury przy wezwaniu karetki
Witam!
Mam pytanie, co zrobić?
Mam stalkerów i mnie strasz na wszystkie sposoby ,np. że jak zacznę dbać o siebie, się malować i umawiać z mężczyznami w miarę przystojnymi, to będą wzywać na mnie karetkę, by mnie zabrała do szpitala psychiatrycznego. Przez te osoby już byłam w szpitalu, sama się zamknęłam, na własne życzenie, bo do załamania nerwowego mnie doprowadzili swoim zastraszaniem. Generalnie mi życie uprzykrzają od kilku lat. Czy można mnie tak po prostu zabrać, bo ktoś ma kaprys i chce mnie zastraszyć?
Czy ja będę miała możliwość wytłumaczenia, gdy karetka przyjedzie się czy po prostu mnie na siłę wezmą?
Jakie są procedury? A ja mimo strachu, chcę być zadbana, ładnie ubrana, a nie poddać się ludziom, którzy mi życzą źle. Po prostu się boję żyć, dzięki tym osobom, boję się ich gróźb.
Jak mam sobie poradzić z tym? Proszę o radę. Moja psychika siada po prostu.
Ola K...k

Jessica Gagola
Witaj, bardzo współczuje, że musisz przez to przechodzić.
W pierwszej kolejności musisz zadbać o swoje bezpieczeństwo. Stalking jest karalny, wiec zbierz dowody i idź z tym na policje. Domyślam się, że są to osoby z Twojego bliskiego towarzystwa, skoro trwa to kilka lat. To jak wyglądasz i chcesz wyglądać to Twój wybór. Nie ulegaj presji. Ważne jest natomiast to, byś nauczyła się odpowiednich technik ochrony emocji w takich sytuacjach, wypracowała asertywność, nabrała pewności siebie, poczucia własnej wartości i nauczyła się określać swoje granice. Nie czekaj, tylko działaj!
ŚCISKAM MOCNO!

Alicja Krawczyk
Droga Olu,
To, co opisujesz, jest bardzo poważne i absolutnie nie powinno mieć miejsca. Nikt nie ma prawa Cię zastraszać ani uprzykrzać Ci życia. Postaram się pomóc Ci uporządkować sytuację i wskazać, jakie masz prawa oraz co możesz zrobić, by się chronić.
Czy mogą Cię zabrać do szpitala na podstawie fałszywego wezwania? Nie, karetka nie może po prostu zabrać Cię siłą do szpitala psychiatrycznego tylko dlatego, że ktoś sobie tego życzy. Procedura wygląda następująco:
Karetka przyjeżdża i ocenia sytuację – Ratownicy medyczni rozmawiają z osobą, na którą było wezwanie. Jeśli uznają, że nie ma podstaw do hospitalizacji, nie mogą Cię zabrać na siłę.
Brak zagrożenia = brak przymusowego zabrania – Jeśli jesteś spokojna, logicznie się wypowiadasz, nie zagrażasz sobie ani innym, to nikt nie ma podstaw do podjęcia przymusowych działań.
Przymusowa hospitalizacja jest możliwa tylko w wyjątkowych przypadkach – Jeśli lekarz psychiatra stwierdzi, że jesteś w stanie psychicznym zagrażającym Twojemu życiu lub życiu innych, może zdecydować o hospitalizacji bez Twojej zgody, ale to nie dzieje się na podstawie samego wezwania karetki przez osobę trzecią.
Jeśli masz obawy, miej świadka – Jeśli boisz się fałszywego wezwania karetki, dobrze jest mieć przy sobie kogoś, kto może potwierdzić, że jesteś w dobrym stanie psychicznym (przyjaciela, sąsiada, kogoś z rodziny). Możesz również nagrywać interwencję dla własnej ochrony.
Stalking i groźby są przestępstwem w Polsce i masz prawo do ochrony. Oto, co możesz zrobić:
Zbieraj dowody – Nagrania, wiadomości, notatki z datami i opisami zdarzeń. Im więcej dowodów, tym lepiej.
Zgłoś sprawę na policję – Stalking (uporczywe nękanie) jest przestępstwem z art. 190a Kodeksu karnego. Jeśli czujesz się zagrożona, zgłoś to na policję. Możesz domagać się założenia Niebieskiej Karty lub nakazu zbliżania.
Skontaktuj się z prawnikiem lub organizacją pomocową – Istnieją organizacje, które pomagają osobom nękanym. Możesz uzyskać pomoc prawną lub psychologiczną.
Nie daj się zastraszyć – To trudne, ale Twoje życie należy do Ciebie. Masz prawo dbać o siebie, ubierać się, jak chcesz, spotykać się, z kim chcesz. To, że ktoś Cię nęka, nie oznacza, że masz się podporządkować.
Poszukaj wsparcia psychologicznego – Jeśli czujesz, że Twoja psychika „siada”, warto porozmawiać z psychologiem. Możesz skorzystać z terapii, także online. Unikaj konfrontacji ze stalkerami – Nie wdawaj się w dyskusje, nie tłumacz się, nie reaguj. Każda reakcja może ich zachęcać do dalszego działania. Zadbaj o bezpieczeństwo – Jeśli boisz się wychodzić sama, staraj się mieć przy sobie kogoś zaufanego lub poinformować bliskich, gdzie jesteś. Znajdź grupę wsparcia – Są osoby, które przeżyły coś podobnego i mogą podzielić się doświadczeniami oraz radami.
Uważaj na siebie,
Alicja Krawczyk
Psycholog
Terapeuta SFBT

Kacper Urbanek
To, co opisujesz, to bardzo trudna sytuacja, ale chcę Ci przede wszystkim powiedzieć, że masz pełne prawo do życia według własnych zasad, dbania o siebie i czucia się dobrze we własnej skórze. Nikt nie ma prawa Ci tego odbierać ani zastraszać Cię w ten sposób. Jeśli chodzi o Twoje obawy dotyczące przymusowego zabrania do szpitala psychiatrycznego, to warto wiedzieć, że nie można tego zrobić bez poważnych podstaw. W Polsce hospitalizacja bez zgody pacjenta może mieć miejsce jedynie wtedy, gdy osoba stanowi bezpośrednie zagrożenie dla siebie lub innych, a taką decyzję zawsze podejmuje lekarz psychiatra, nie przypadkowe osoby czy pogotowie. To oznacza, że jeśli przyjedzie karetka, masz prawo wyjaśnić sytuację i nikt nie może Cię zabrać na siłę, jeśli nie ma ku temu realnych podstaw. Jednocześnie to, co robią te osoby, to prawdopodobnie stalking i psychiczne znęcanie się, co jest przestępstwem. Warto gromadzić dowody, a jeśli dostajesz groźby, zapisz je, zrób zrzuty ekranu, nagraj rozmowy, a następnie zgłoś to na policję. Nie musisz się na to godzić i nie powinnaś czuć się osamotniona w tej sytuacji. Możesz również porozmawiać z psychologiem lub prawnikiem, żeby dowiedzieć się, jakie kroki możesz podjąć, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Rozumiem, że przez te doświadczenia odczuwasz strach i niepewność, ale nie pozwól, by ktoś odebrał Ci prawo do normalnego bezpiecznego życia. Masz pełne prawo ubierać się tak, jak chcesz, dbać o siebie i spotykać się z kim chcesz. To Twoje życie i to Ty decydujesz, jak chcesz je przeżyć. Jeśli czujesz, że Twoja psychika zaczyna słabnąć, to znak, że warto poszukać wsparcia, może to być rozmowa z terapeutą, ale także zaufana osoba w Twoim otoczeniu. Nie jesteś w tym sama i nie musisz mierzyć się z tym wszystkim w pojedynkę. Mam nadzieję, że jak najszybciej będziesz bezpieczna
Pozdrawiam ciepło
Kacper Urbanek
Psycholog, diagnosta

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Mam wrażenie, że ludzie wokół mnie mają ukryte intencje, nawet jeśli ich w ogóle nie znam, typu na spacerze/ w sklepie. Kiedyś to olewałem, teraz mam wrażenie, że to ja robię z siebie idiotę publicznie. Natomiast czuję, jakby mnie obserwowali i życzyli źle. Nie wiem skąd to się bierze. Nie wiem do kogo się z tym udać?
Dzień dobry,
jak radzić sobie ze stresem i lękiem przed kontaktem z ludźmi? Jestem osobą zamkniętą w sobie i nie potrafię swobodnie rozmawiać z ludźmi. Bardzo się stresuje, gdy mam z kimś porozmawiać paraliżuje mnie lęk. Często jest tak, że mam taką blokadę, że nie wiem co powiedzieć. Czuję lęk, że powiem coś nie tak i z reguły tak się dzieje, wtedy przychodzą myśli, że jestem beznadziejna. Myślałam o tym, żeby pójść na terapię, ale wtedy jest dokładnie tak samo, gdy myślę o tym, żeby się zapisać, paraliżuje mnie taki lęk, że nie jestem w stanie nic zrobić i odpuszczam. Jest mi ciężko tak normalnie rozmawiać z ludźmi, a co dopiero rozmawiać o moich problemach.
Nie wiem, co mam robić jak to przezwyciężyć.
Mam wrażenie, jakbym żył w świecie pełnym podejrzliwości, która zaczyna mnie przytłaczać. Myślę, że ludzie wokół mnie skrywają jakieś ukryte intencje, nawet jeśli nie ma na to dowodów. Ta nieufność psuje moje relacje z innymi, przez co staję się zamknięty i odizolowany. Czuję się jakbym był w ciągłym stanie alarmowym, analizując każde słowo i gest innych... to naprawdę męczące. Chciałbym dowiedzieć się, jak mogę podjąć pracę nad tymi trudnościami i jakie kroki powinienem podjąć, by odzyskać spokój umysłu. Wiem, że samotne radzenie sobie z tym może być trudne, dlatego szukam profesjonalnej pomocy.
Witam! Od kilku lat jestem ofiarą stalkingu.Nikt mi nie wierzy. Osoby co to robią mówią, że będą nasyłać osoby trzecie, że naślą mężczyzn co mnie zmuszą do seksu ,bo inaczej będą mnie szantażować jak nie będę uprawiać tego seksu z nimi, że jak będę mieszkać sama to przyślą kogoś kto mi wtargnie do domu, że będę zmuszona by mieszkać z kimś. Mszczą się, że nie chcę ich przyjaźni toksycznej, że chcę być niezależna od kogokolwiek od mężczyzn, od kobiet i chcę wpuszczać do domu kogo chcę. Mam swoje lata i chyba mam prawo decydować z kim żyję i kogo wpuszczam do mojej prywatnej przestrzeni i z kim się przyjaźnie. Na pewno nie zaprzyjaźnię z kimś pod przymusem.T o chyba naturalne. Ta sytuacja mnie dobija zwłaszcza, że nie mam wsparcia od rodziny, od nikogo.Boję się, że będą mogli zrobić ze mną wszystko co chcą, a ja nikomu nie będę mogła o tym opowiedzieć, bo wszyscy bagatelizują,ż e może mi się stać krzywda czy ktoś może mnie więzić. Od kilku lat to się ciągnie a ja popadam w coraz większą frustrację.Czy może mi ktoś coś poradzić w tej sytuacji?Proszę o pomoc.
Jak żyć, gdy ludzie śmieją się z mojej twarzy. Rozmawiają ze mną i wybuchają śmiechem. Mam myśli samobójcze.
Ogólnie to mam prawie 15 lat. Przez długi czas w szkole mnie wyzywali (i dalej to robią) pewnego dnia miałam dosyć tego i chciałam się postawić, ale powiedziałam o słowo za dużo, chociaż nie jest mi przykro z tego powodu, po prostu, gdybym tego nie powiedziała, prawdopodobnie nie zaczęliby mi grozić, że pobiją mnie po szkole. Oczywiście następnego dnia po tym, po szkole naprawdę mnie napadli, trzech chłopaków patrzyło (jeden to był ten, co mi groził) a dziewczyna, która z nimi była mnie zaatakowała. Jako osoba, która trenuje Teakwondo już długo, obroniłam się i poprosiłam przechodzącego o pomoc, który mnie zignorował. Sprawa wylądowała na policji, dalej nie wiem.
Po tym, co się stało, trochę boję się chodzić do szkoły lub gdziekolwiek. Zawsze strasznie się rozglądam, tym bardziej za siebie, by upewnić się, że nikt za mną nie idzie, a gdy przechodzę obok kogokolwiek, głównie osób, których nie znam, strasznie się im przyglądam na wszelki wypadek, gdyby chcieli mi coś zrobić tak jak wtedy. Już nie wiem, co z tym zrobić, bo boję się, że coś mi zrobią. Czy da się jakoś pozbyć tego strachu?