Wstecz

Czuję brak gotowości poznawczej na psychoterapię NFZ, ponieważ nie ustabilizowałam jej jeszcze lekami razem z psychiatrką.

Jestem przed psychoterapią, będę ją miała na NFZ, prawdopodobnie w kwietniu się zacznie. Ale czuję, że nie będę w stanie się zaangażować w psychoterapię bez leków działających na moje zaburzenia funkcji poznawczych i pustkę w głowie w sytuacjach społecznych. A dopiero co zaczęłam chodzić do nowej psychiatrki (26.01 była pierwsza wizyta, 25.03 czeka mnie druga wizyta), boję się, że zanim psychiatrka mnie ustawi na dobre leki to pół terapii mi przepadnie i tak naprawdę gotowa do psychoterapii będę wtedy, gdy przyjdzie czas ją kończyć (bo czytałam, że na NFZ terapia może trwać max 1,5 roku). Jestem na lekach, ale jeszcze nie zostały idealnie dobrane, działają tylko na niektóre objawy nerwicy lękowej, a reszta objawów nerwicy lękowej, depresja i fobia społeczna nadal są. Na zaburzenia funkcji poznawczych i pustkę w głowie w sytuacjach społecznych nie działają. Na początku psychoterapii będę jeszcze nie ustawiona na lekach niestety, a może i przez połowę psychoterapii nie będę jeszcze na właściwych lekach, to mnie bardzo martwi, bo boję się, że zmarnuję ten czas dany mi na NFZ. Czy moje obawy są uzasadnione?

Petysana

w zeszłym miesiącu
Agnieszka Wloka

Agnieszka Wloka

Dzień dobry

dobrze, że wyrzuciła Pani z siebie te obawy - wyglądają one jak kolejny objaw zaburzeń lękowych - ma Pani rację, że na działanie leków trzeba niestety poczekać. Jednak na wizycie u psychiatry prosze powiedzieć o swoich obawach. Sam proces psychoterapii będzie dostosowany do Pani potrzeb i możliwości - od Pani potrzebna jest szczerość i chęć zmiany, a wszystko inne ma Pani służyć:) Teraz dla dobra właśnie procesów poznawczych warto zanurzyć się w teraźniejszość, poszukać ciekawego zajęcia, miło spędzać czas, dostrzec budzącą się wiosnę.

pozdrawiam

 

Agnieszka Wloka

 

w zeszłym miesiącu
Justyna Karkus

Justyna Karkus

Dzień dobry,

myślę, że warto swoje obawy poruszyć na wizycie u psychiatry. Rzeczywiście dobranie odpowiednich leków i ich dawki może wymagać czasu, natomiast proces terapeutyczny będzie dostosowany do Pani potrzeb - będzie bardziej zależny od trudności z jakimi się Pani zmaga a nie od dobranych leków. Leki to tylko dodatek do psychoterapii.

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta 

w zeszłym miesiącu
Kinga Okoń

Kinga Okoń

Dzień dobry,

Zarówno farmakoterapia jak i psychoterapia mają tutaj wspólny cel - pomóc w Pani funkcjonowaniu. To dobrze, że chce Pani jak najlepiej wykorzystać ich działanie, ale wybieganie w przyszłość z obawami nie poprawi Pani samopoczucia. Proszę o wszystkich obawach powiedzieć psychoterapeucie oraz psychiatrze, tak by mogli odpowiednio dobrać oddziaływania do Pani aktualnych możliwości. Życzę powodzenia w tym procesie!

Pozdrawiam, 

Kinga Okoń 

w zeszłym miesiącu
Dorota Figarska

Dorota Figarska

Dzień dobry, w tej skali kolejne stopnie inteligencji lub niepełnosprawności intelektualnej mierzy się co 15 punktów, ponieważ tyle wynosi jedno odchylenie standardowe. Wynik w normie to 100+/-15 IQ. Wynik 120 jest więc powyżej przeciętnej. 

 

Pozdrawiam 

Psycholog Dorota Figarska 

 

w zeszłym miesiącu
Dorota Figarska

Dorota Figarska

Dzień dobry, nie jest prawdą, że terapia na NFZ ma z góry określony maksymalny czas trwania. Trwa tyle, ile jest to konieczne. 

“Zmarnuje” to bardzo mocne słowo i kryje się za nim prawdopodobnie sporo lęku. Pierwsze tygodnie lub miesiące psychoterapii w zależności od nurtu służą w nawiązaniu relacji terapeutycznej i warto tak na nie patrzeć, nie wymagać od siebie niczego, na co się nie jest gotowym, a wykorzystać ten czas w miarę swoich realnych możliwości.

Pozdrawiam, psycholog Dorota Figarska           

 

 

w zeszłym miesiącu
Martyna Tomczak-Wypijewska

Martyna Tomczak-Wypijewska

Dzień Dobry

W większości przypadków “ustawianie na lekach” nie zajmuje aż tyle czasu. Świetnie, że ma już Pani termin i możliwość skorzystania z takiej formy wsparcia.

Kolejna ważna sprawa to fakt, że psychoterapeuta dostosowuje tempo, rodzaj pracy do możliwości pacjenta. Specjalista bierze pod uwagę, że objawy pacjenta wpływają na jego funkcjonowanie- w końcu dlatego ktoś zgłasza się po pomoc.

Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób przed pierwszą sesją ma podobne obawy jak Pani ("boję się, że będę mieć pustkę w głowie,nie wyduszę z siebie ani słowa, nie będę wiedzieć co mówić"), a w trakcie/ po sesji okazuje się, że nie było tak źle. 

Przychodzi mi też do głowy, że udało się Pani napisać tą wiadomość tutaj, więc jeśli bardzo obawia się Pani pustki w głowie na sesjach może Pani notować sobie przed  co chciałaby Pani przekazać na sesji :)

 

Trzymam kciuki

Pozdrawiam

Martyna Tomczak- Wypijewska, psycholog, certyfikowany psychoterapeuta poznawczo- behawioralny

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne