Mam 12 lat, psycholog wskazał depresję, mam myśli samobójcze. Nie mam wsparcia i nie wiem, co mógłbym zrobić?
Anonimowo

Joanna Łucka
Dzień dobry,
dziękuję, że podzieliłeś się swoimi przeżyciami, to nigdy nie jest łatwe - tym bardziej skoro od wielu dni czujesz się przygnębiony i bezsilny.
Myślę, że zdecydowanie warto zrobić to, o czym sam napisałeś - powiedzieć wprost psychologowi w szkole o swoim samopoczuciu i przede wszystkim: o myślach samobójczych.
Wiesz, ja też pracuję w szkole jako psycholog. Moi uczniowie często przychodzą z myślą, że rodzice zignorują to, co im jest, że to oleją, bo nigdy nie ufali tym całym psychologom i psychiatrom. I powiem Ci, że wiele razy byliśmy zaskoczeni, jak rodzice potrafią stanąć na wysokości zadania. Myślę, że warto dać im szanse - nawet jeśli teraz wydaje Ci się, że znasz zakończenie tej historii.
Rozumiem, że teraz walka o swoje zdrowie nie wydaje Ci się szczególnie sensowna - że nie do końca widzisz, dlaczego warto to zrobić. Depresja i kryzysy psychiczne właśnie tak robią - zupełnie zawężają nasz sposób patrzenia na świat i możliwości. Pracuję z wieloma osobami doświadczającymi podobnych stanów, jak te, które opisałeś w swojej wiadomości. Muszę Ci powiedzieć, że kiedy najgorsze samopoczucie jest zażegnane same są zaskoczone, że dziś myślą i czują zupełnie inaczej niż jeszcze kilka tygodni/miesięcy temu.
Właśnie dlatego myślę, że dasz sobie szanse na to, żeby przeżyć jeszcze masę dobrych rzeczy :) Już wyciągnąłeś rękę po pomoc - u psychologa w szkole i tutaj, teraz tylko wystarczy ją jeszcze uścisnąć.
Słuchaj, jak poczujesz, że potrzebujesz porozmawiać, a psycholog w szkole nie będzie dostępny to koniecznie, zadzwoń tu: 116111
Chcę Cię też poprosić, abyś wykręcił powyższy numer, kiedy poczujesz, że myśli samobójczych jest więcej lub kiedy są mocniejsze.
A, i koniecznie obejrzyj ten klip - pewnie kojarzysz Bedoesa? :)
Trzymaj się ciepło i zadbaj o siebie! Powiedz o swoich myślach dorosłemu!
Wysyłam Ci masę dobrych myśli i sił do działania - takich jak te, które przywiodły Cię na ten portal.
Joanna Łucka
psycholożka

Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
bardzo mi przykro, że nalazłeś się w tak ciężkiej sytuacji. Mimo wszystko myślę, że warto wspomnieć o tym wszystkim co tutaj napisałeś psychologowi szkolnemu oraz rodzicom. Pamiętaj, że w Polsce istnieje coś takiego jak Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży - 116 111. Zawsze w kryzysie możesz tam zadzwonić i otrzymać bezpłatną pomoc oraz wsparcie.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, od paru lat nic nie czuje, nie mam uczuć I emocji. I jak się ktoś pyta, jak się czuje to mówię, ze nie wiem. Biorę leki egzyste I alvente 75 mg, jestem po covidzie I 4 tygodniowej śpiączce, nie czuje się sobą, tak jak przed covidem.
Co zrobić? Mam 42 lata, nie chce się poddać. Mam też chyba uszkodzony mózg po śpiączce. prosze o pomoc
Witam, od 2 lat choruje na depresje i stany lękowe - co za tym idzie, cierpię na lękowy styl przywiązania do mojego narzeczonego. Jesteśmy młodymi ludźmi i w ostatnim czasie czuje, że nasz związek wisi na włosku. Nie umiem sobie z tym poradzić, czuje, że mój facet już mnie nie kocha. Bardzo odczuwam jego oschłość i osłabienie uczuć w moją stronę. Czuje, że bez niego sobie nie poradzę. Czuje, że nie umiem bez niego żyć. Zapisałam się na psychoterapię, lecz termin jest niestety dopiero na wrzesień. Czy może ktoś proszę dać mi jakieś porady? Błagam, już sobie nie daje z tym rady. Czuje, że wykańcza mnie to już psychicznie 😔
Witam, moja teściowa (60 lat) choruje na depresję dwubiegunową z objawami psychozy i manii. Teściowa ma przepisane leki - conwulex i depakine (tak czyta się te nazwy). Teściowa ma problem z zadbaniem o higienę i prostymi czynnościami. Mieszkamy 600 km od niej, lecz ma blisko siebie resztę rodziny. Teściowa co jakiś czas przestaje brać leki i zawsze kończy się na szpitalu psychiatrycznym. Czy może ktoś dać rady, jak możemy przekonać ją do brania leków w momencie, kiedy przestaje je brać? Całą rodziną bardzo prosimy o rady, niestety teściowa nie zgodzi się na stałe wizyty na psychoterapii. Teściowa nagle po prostu przestaje brać leki i kłamie wszystkim, że bierze.