Left ArrowWstecz

Mężczyzna wmawia mi, że mam zaburzenia psychiczne, szyderczo i przerażająco. O co chodzi?

Mężczyzna się ze mną rozstał po 2 mies. Najpierw się zezłościł, że nie przyjeżdżam codziennie (byłam zajęta i nie chciałam), a potem zaczął mówić, że jestem niestabilna i cytuje "zryłam mu w głowie", bo w emocjach powiedziałam, że mam dosyć nacisków na spotkania i muszę pracować. Uważam, że rozstał się przez poznanie nowej kobiety na 100 proc. ALE! Nie zakochałam się, wiec nie przeżyłam tego tak emocjonalnie, tylko po 2 dniach zaczął kłamać. Najpierw napisał, że ukryłam choroby psychiczne i oszukałam też innego mężczyznę (bez wskazania osoby). Potem, że mam się przyznać do choroby psychicznej do dwubiegunówki lub schizofrenii. Jeśli nie lecze, to znaczy, że nie wiem, że coś mam. Wedlug niego głosy słyszałam (pretekstem było moje zapytanie, czy jest w domu, bo tv bylo w tle), potem, że chciałam oczernić jego firmę i niby panicznie się zaczął bać, więc zagroził policją. Kiedy umawiałam na przyjazd po odbiór rzeczy i pogadać, to pisze mi do dziś, że przyjechałam bez zapytania (nawet po okazaniu SMS od niego pt. Bądź o x godz.). Mijają lata i jeśli mam z nim kontakt, to jest tak utwierdzony, że choruje, że zaczęłam się bać. Jest inteligentny i ma wysokie stanowiska. Nie jestem aż tak mądra jak on i nie mam siły przebicia. Wręcz każe mi powiedzieć co mi dolega. Nigdy nic mi nie było, nie obraziłam go, a im więcej mówię, tym więcej pojawia się wymyślonych faktów. On choruje na depresję, bierze jakieś leki, kiedyś był alkoholikiem. Czy możliwe, żeby ktoś miał aż takie urojenia? Pamięta szczegóły rozmów niby świetnie, ale wybiórczo! Wpadł dzisiaj, bo zaczął mówić, że wracałam od niego zawsze taksówką, a zawsze jeżdżę samochodem. Zapytał czy zrobiłam prawo jazdy, jak przecież był nawet w moim aucie i parkowałam pod blokiem. Najgorsza jest ta jego pewność, że "co ja źle pamiętam?". Czy można bez powodu stosować taki gaslighting? Bez korzyści po zerwaniu znajomości? Nic nie rozumiem. Ale to przerażające. Jak widzę ma mnóstwo kobiet, nie doliczyć się i tego też nie wiedziałam. Zaakceptowałam go takiego jaki jest, a powiedział, że miałam z akceptacją problem i raz wyrwał, że "co, piegi moje są problemem?". W ogóle nie wiedziałam o co chodzi z tymi piegami. .... Jestem przerażona. Najgorzej, że nikt mi nie uwierzy, że nic mi nie dolega. Jestem w miarę spełniona i zadowolona osoba w życiu.
User Forum

Anonimowoo

1 rok temu
Alina Borowska

Alina Borowska

Dzień dobry. 

Jak zrozumiałam związek z tym Panem trwał 2 miesiące i to było kilka lat temu. Ten Pan wmawia Pani różne rzeczy, które mijają sie z faktami. Panią to przeraża. Mam taką myśl, że właśnie Pani reakcja może stanowić dla Pana nagrodę, Pani niepewność daje mu odczuć, że to co robi daje moc i władzę. 

Zrodziło się też we mnie pytanie dlaczego mimo upływu lat Pani utrzymuje tą relację. Być może warto skorzystać ze wsparcia w rozumieniu wlasnych reakcji i stawianiu Panu granic. 

Pozdrawiam serdecznie. 

Alina Borowska-psycholog

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dorota Figarska

Dorota Figarska

Dzień dobry,

Gaslighting jest uważany za jedną z metod stosowanych w narcystycznej przemocy. Ma za zadanie odebrać drugiej osobie pewność siebie i sprawić, że przestanie wierzyć we własny osąd, a więc będzie łatwiejsza do kontrolowania i bardziej zależna. Osoba, która ją stosuje, zazwyczaj zyskuje poczucie siły i władzy, nawet jeśli ze swoją “ofiarą” nie utrzymuje regularnych kontaktów. Być może właśnie dzięki temu, że te kontakty nie są aż tak częste, taki stan rzeczy ma szansę nadal istnieć, bo w przypadku związku postawiłaby Pani granice i nie pozwoliła na taki sposób traktowania. Proszę zwrócić uwagę, że zachowanie mężczyzny rozpoczęło się wówczas, gdy zwróciła Pani uwagę na swoje potrzeby, a więc nie zgodziła się na stawiane przez niego wymagania. Proszę się nad tym zastanowić. 

Pozdrawiam

psycholog Dorota Figarska

1 rok temu
Martyna Tomczak-Wypijewska

Martyna Tomczak-Wypijewska

Dzień Dobry

Warto odpowiedzieć sobie na pytanie: po co Pani jakikolwiek kontakt z tym mężczyzną? Nie ma Pani obowiązku tłumaczenia mu się z czegokolwiek, ma Pani prawo stawiać granice i wybierać znajomości, które chce Pani utrzymywać.

Nie do końca zrozumiałam czego dotyczy Pani przerażenie: stanu tego mężczyzny-obawia się Pani o jego zdrowie, że ma urojenia czy też obawia się Pani jakie mogą być jego kolejne kroki wobec Pani?

 

Pozdrawiam,

Martyna Tomczak- Wypijewska, psycholog, certyfikowana psychoterapeutka poznawczo- behawioralna

1 rok temu
Kinga Okoń

Kinga Okoń

Dzień dobry, 

Rozumiem, że mimo wielu nieprzyjemnych sytuacji z jakiegoś powodu pozostaje Pani w relacji z tą osobą. Zastanawiam się, czy wynika to, np. z podobnego grona znajomych, czy jednak jest coś takiego, co Pani zyskuje dzięki tej relacji? Warto zadać sobie to pytanie i zastanowić się, czy zakończenie znajomości nie byłoby wyjściem z tej sytuacji? 

Mówi Pani o bardzo niepokojących sytuacjach, które również w Pani wywołują strach. Być może właśnie to jest celem oskarżania Panią o nieprawdziwe “zawinienia”. Jednak tak naprawdę cel tych zachowań nie jest tak ważny jak to, co Pani zrobi w odpowiedzi na nie. Trzymam kciuki, żeby miała Pani odwagę postawić granice i trzymać się ich.

Pozdrawiam, 

Kinga Okoń

1 rok temu
borderline

Darmowy test na osobowość borderline (EDGE25-Q)

Zobacz podobne

W momencie kiedy znalazłam się w szpitalu
Witam, W momencie kiedy znalazłam się w szpitalu dla nerwowo chorych po napadzie paniki, mój brat próbował wzbudzić we mnie lęk i strach, że ktoś podsłuchuje mój telefon, śledzi samochód, ze to ze się tam znalazłam to przez mojego partnera, który próbuje mi odebrać wszystko, co kocham. Radził mi też, że mogę zmienić osobę upoważnioną do otrzymywania informacji na temat mojego stanu zdrowia i nie musi to być mój partner. Czy zachowanie mojego brata jest normalne? W jakim celu wiedząc, że leżę w szpitalu, mi to mówił? Czy było to podyktowane wyłącznie troską o mnie? Proszę o odpowiedź.
Miewam natrętne myśli dotyczące moich chęci narodzin w innych latach. Nie umiem z nich wyjść. Co to może być?
Witam, dzisiaj miałem dziwne myśli - urodziłem się w 2010, ale wolałbym się urodzić np 2000 i te myśli były tak natrętne i pojawiają się co jakiś czas, tak jak dzisiaj. Czy jakiś profesjonalista może mi to wyjaśnić?
Witam, czy żeby zdiagnozować lub wykluczyć u siebie problemy psychiczne należy najpierw udać się na pierwszą wizytę do psychiatry, czy wystarczy wizyta u psychologa?
Witam, czy żeby zdiagnozować lub wykluczyć u siebie problemy psychiczne należy najpierw udać się na pierwszą wizytę do psychiatry, czy wystarczy wizyta u psychologa? Czym różni się wizyta u psychologa a u psychoterapeuty? Gdzie / do którego z tych specjalistów należałoby najrozsądniej się udać? - w przypadku: wieloletnich nawracających systematycznie bez powodów spadków nastroju (ogarniający smutek, płaczliwość, niechęć do wszystkiego) wieloletnich nawracających złości, zauważalny jest stan niestabilności emocjonalnej (radość-smutek-zlość) systematycznie na przestrzeni ok 2-tygodni. Jest to uciążliwe, niszczy relacje międzyludzkie i ogranicza rozwój, a nawet codzienne czynności i normalne funkcjonowanie. Drażliwość na uwagi, krytykę, uciekanie od problemów, brak zaufania, szybka irytacja, strach przed oszustwem i wykorzystaniem, prawdopodobnie obwinianie się o męczenie swoją osobą innych, brak lub niszczenie relacji społecznych przez zachowanie lub własną ucieczkę w strachu przed porażką, uciekanie w samotność, w której jest zbyt dużo myśli i analizy, i znowu nawracającego smutku i niechęci. Czy to wszystko wymaga zdiagnozowania przez psychiatrę choroby, czy wystarczy praca nad sobą z psychologiem?
W jaki sposób prezentuje się osoba z osobowością narcystyczną? Czy może świadomie być subtelna, czy jest to poza jej zachowaniem?
Dzień dobry, Zastanawiam się czy osoba z narcystycznym zaburzeniem osobowości może działać w sposób bardzo nieewidentny i naturalny? Czy może zachowywać się pozornie skromnie i w subtelny sposób pokazywać swoje (sztuczne) wysokie poczucie własnej wartości? Czy raczej jest to zawsze osoba, która ewidentnie ma się za lepszą od innych?
Trudności w rodzinie - agresywna, zamknięta żona, co odbija się na dzieciach. Byliśmy na terapii, jednak to nie pomaga - proszę o pomoc
Witam. Mam z żoną dwójkę małych dzieci w wieku 3 i 6 lat. Moja żona bardzo nienawidzi mojej rodziny, żywi do niej urazy z przeszłości, które wg mnie są wyolbrzymione i już nieaktualne. Dochodzi do częstych kłótni nawet na oczach dzieci. Skutkuje to również przemocą fizyczną na mnie oraz nastawianiem dzieci przeciwko mnie. Doszło też raz do przemocy fizycznej na mnie na oczach dziecka. Wszystko potrafi obrócić przeciwko mnie i wytłumaczyć się ze swoich zachowań zasłaniając się dobrem rodziny. Nawet jeśli wrócę później z pracy to widzi w tym jakiś podstęp (np. że ją zdradzam lub że w ogóle nie byłem w pracy). Byliśmy na terapii już u kilku psychologów, jednak żaden nie potrafił nam pomóc. Żona potrafi nawet w ich obecności kłócić się ze mną i mi ubliżać. Wyczuwam w niej nienawiść do mojej osoby. Żona nie potrafi żyć teraźniejszością, tylko wiecznie rozpamiętuje przeszłość. Ogranicza mi kontakty z dziećmi, zabrania mi nawet wyjazdów z dziećmi do moich rodziców, straszy rozwodem. Często jest bardzo agresywna. Szukam pomocy w internecie i podejrzewam, że żona może mieć osobowość narcystyczną a ja nie wiem, jak jej pomóc oraz jak uchronić dzieci przed nastawianiem przeciwko mnie. Raz nawet nie wpuściła mnie do mieszkania i zamknęła drzwi na klucz. Starsza córka wyczuwa złe emocje u matki i często wybucha płaczem. Myślę, że już się na niej to odbija. W odpowiedzi od psychologów dostałem radę, żeby zająć się przede wszystkim sobą, swoim zdrowiem psychicznym, ale ciężko jest z tym żyć jeśli widzę, że żona nie przyjmuje do wiadomości, że sama powinna zmienić też swoje nastawienie. We wszystkim co robię podejrzewa spisek ze strony mojej rodziny. Chciałem, żeby jakiś psycholog zrobił nam diagnozę i na tej podstawie podjął jakąś odpowiednią terapię zarówno mi, jak i jej ale żona nie chce i uważa, że z nią jest wszystko ok, że to ja mam problem i moja " rodzina pochodzenia" jak to ona określa. Lub czy może szukać pomocy w jakichś ośrodkach pomocy rodzinie tylko wiem, że jeśli gdziekolwiek to zgłoszę, to wprawi ją w jeszcze większą wściekłość.
trauma

Trauma - co to jest i jak sobie z nią radzić?

Trauma psychiczna to głębokie zaburzenie emocjonalne o długotrwałym wpływie na życie. Zrozumienie jej przyczyn, objawów i metod radzenia sobie jest kluczowe dla zdrowienia. Artykuł omawia, czym jest trauma, jak wpływa na psychikę i jak sobie z nią radzić.