
Jak poradzić sobie w sytuacji niemożności rezygnacji ze studiów, ale jednoczesną potrzebą odejścia z pracy, która te studia finansuje?
Aa
Magdalena Samulik
Dzień dobry,
Sytuacja, którą Pani opisała wydaje się niezwykle trudną i nieprzyjemną. Zdecydowała się Pani na ważną decyzję - podjęcie pracy i jednocześnie nauki. Wymagało to od Pani dużo determinacji i odwagi. Musi być dla Pani niezwykle przykro, że pierwsza poważna praca wywołuje w Pani niechęć.
Niestety miejsca pracy często są bardzo zróżnicowanymi i stresującymi środowiskami, co absolutnie nie usprawiedliwia nierównomiernego podziału obowiązków czy dawania Pani odczuć nie możności zaufania przełożonym. Jeśli czuje Pani, że zmiana pracy będzie najbardziej odpowiednim wyjściem, warto by było kierować się tym przeczuciem.
Sposobem, żeby uniknąć bezrobocia mogłoby być aktywne szukanie pracy (przeglądanie ogłoszeń, placówek na rynku, w których byłaby Pani zainteresowana pracą, i wysyłać do nich CV pomimo braku ogłoszeń o otwartej rekrutacji), jednocześnie tymczasowo kontynuować pracę w aktualnym miejscu zatrudnienia. W ten sposób, może sobie Pani zapewnić bezpieczne i płynne przejście, bez ryzyka utraty źródła dochodu. Zakładając standardowy początkowy okres wypowiedzenia - 2 tygodnie / 1 miesiąc, mogłaby Pani powiedzieć potencjalnemu nowemu pracodawcy, że mogłaby Pani rozpocząć pracę od miesiąca, po kolejnym pełnym miesiącu (np. mając jednomiesięczny okres wypowiedzenia, złożyć wypowiedzenie 27 listopada i zacząć nową pracę od stycznia).
W tak zwanym międzyczasie, by móc spokojnie dalej pracować, spróbowałabym poprosić przełożonego (lub kogoś jeszcze wyżej rangowo, jeśli obawia się Pani braku profesjonalizmu ze strony bezpośredniego przełożonego) o rozmowę jeden na jeden, by porozmawiać o Pani odczuciach co do ilości obowiązków (w porównaniu z innymi), nieprzyjemnej (=pozornie miłej) atmosfery ze strony współpracowników i przełożonego. Jak wspominałam w miejscu pracy są bardzo różne osoby, więc i efekt rozmowy też może być małoprzewidywalny - albo coś to przyniesie, albo nie. Oczywiście, dostępna jest też opcja “zaciśnięcia pośladków” i przeczekania tego okresu do podjęcia kolejnego zatrudnienia.
W którąkolwiek stronę zdecyduje się Pani pójść, będzie to kolejna odważna decyzja podjęta przez Panią, za co trzymam kciuki. Warto byłoby podzielić się informacją na temat trudności z kimś bliskim, kto mógłby Panią w tym wspierać. Oparcie w drugiej osobie, zwłaszcza w trudnym okresie, jest niezwykle istotne. Mam nadzieję, że uda się Pani znaleźć pracę, w której będzie mogła Pani spokojnie i przyjemnie funkcjonować, by nie tylko mieć stały dochód, ale i stabilną psychikę.
Pozdrawiam i życzę pomyślności,
Magdalena Samulik
mgr psycholog, lic. dietetyk

Zobacz podobne
Witam, od jakiegoś pół roku moje życie wywróciło się do góry nogami (a przynajmniej w kwestii zawodowej). Są momenty, w których czuję, że tracę kontrolę nad tokiem wydarzeń. Myślałam, że nowa praca zmieni tę perspektywę, ale ponownie utknęłam w złym środowisku. Czuję, że moja pewność siebie się mocno obniżyła na skutek kilku wydarzeń (miałam - jak się później okazało - narcystycznego szefa, który potrafił obniżyć moje kompetencje przy zespole, którym kierowałam i zmieniać procedury, na które wcześniej się zgodził, aby pokazać swoją wyższość, między słowami również pokazał, że niszczył mój wizerunek na spotkaniach z innymi - zespołem lub znajomymi z innych firm). Postanowiłam stamtąd odejść, chociaż czuję, że nie była to pewna decyzja, a powinna taka być w tej sytuacji. Dodatkowo: Zastanawiam się, czy moja ścieżka kariery jest nadal "moja", czy nie jestem wypalona. Mimo że wcześniej praca, którą wykonuje sprawiała mi dużą satysfakcję i spełnienie, teraz czuję się mocno "oddalona" od niej i pogubiona - czy to jest to i co jest "moje". Co prawda zmieniłam firmę ze względu na narcystycznego szefa w poprzedniej, który przekraczał już wszystkie granice mobbingu, więc i moje obowiązki się zmieniły i poziom odpowiedzialności (na mniejszy, co też obniżyło moje poczucie pewności siebie). Próbuję różnych rzeczy, ale chyba nie umiem wybrać ścieżki. Zastanawiam się, czy da się jednocześnie pracować nad przeszłymi kwestiami i rozwijać te, na których teraz mi zależy.
Dzień Dobry, Nie wiem, czy otrzymam odpowiedź, ale nie będę ukrywać, że nie potrafię już sobie poradzić z tym, co się dzieje w moim życiu. 25.05.2023r. poznałem moją pierwszą i prawdziwą miłość o imieniu Maja. Jest Ona cudowną dziewczyną, kobietą, przepiękna oraz najlepszą, jaka istnieje. Żadna nie może z nią rywalizować. Jest ona dla mnie najważniejsza. Problem się pojawia, że ja sobie to wszystko za późno uświadomiłem, jaki diament straciłem. Mimo że Ona mnie raniła, to ja jestem głównym winowajcą rozpadu tej relacji - zdradzałem ją, oszukiwałem, byłem toksyczny i nadwyraz kontrolujący. Nie posiadałem do niej zaufania, a jednocześnie wierzyłem jej, że jest wobec mnie szczera. Mam ogromne problemy z samoakceptacją. Nie potrafię kontrolować własnych emocji. Dalej jestem tym małym chłopcem, któremu nikt nie pokazał, jak wygląda miłość, jak powinno się kochać oraz jak powinno się rozmawiać. Ciągle jestem tym małym chłopcem, którego Ona pokochała, a jednocześnie mnie nienawidzi. Dzisiaj, czyli kiedy to pisze - jest 12.02.2025 godz 10:28. Pomiędzy 8 a 10 widziałem się z nią. Poszedłem do niej do domu - z kwiatami, z listem, który do niej pisałem (niedokończony). Prosiłem, błagałem ją na kolanach - jednak Ona pozostawała nieugięta. Pozostawała przy swoim, że nie chce się z nikim wiązać. Mnie - poniosły emocje, raz podniosłem głos i wszystko runęło. To, o co walczyłem uciekło ode mnie, na kolejne kilkaset kilometrów, które tym razem będę musiał pokonać pieszo. Ona daje nam możliwość w przyszłosci - mam się zmienić mentalnie, mózgowo. Zmienić swoje zachowania, zacząć nad sobą panować, a jednocześnie dalej być tym słodkim chłopcem, którego Ona pokochała. Chce jej dać wszystko, wszystko, czego pragnie. Chciałbym się zmienić - dla siebie i dla niej. Dla mojej i jej przyszłości. Dla wspólnej przyszłości. Liczę na pomoc.
Jak mogę zacząć zmianę? Co powinienem zauważać, czego się strzec i jak reagować na różne rzeczy.
Czy powinienem okazywać zazdrość, że spędza czas z innymi chłopakami teraz?

Wypalenie zawodowe - przyczyny, objawy i jak sobie z nim radzić?
Czy czujesz się ciągle zmęczony i zniechęcony do pracy? Możliwe, że doświadczasz wypalenia zawodowego – stanu wyczerpania, który dotyka coraz więcej osób. To poważny problem wpływający na zdrowie psychiczne – sprawdź, jak sobie z nim radzić.