
Realistyczne koszmary, lęki w nocy, nawroty złych myśli - jak sobie z tym poradzić?
PA
Dominik Kupczyk
Dziękuję za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Twoje trudności, w tym nawroty złych myśli, lęki nocne i realistyczne sny, mogą być oznakami stresu po trudnym wydarzeniu w Twoim życiu, nasilone przez ciążę. Rozważ skorzystanie z pomocy psychologa lub terapeuty, aby przepracować te doświadczenia oraz nauczyć się radzić sobie ze stresem i lękiem. Pamiętaj, że poszukiwanie wsparcia to znak siły. Z odpowiednią pomocą możesz odzyskać spokój.
Życzę Ci siły i odwagi.
Pozdrawiam Dominik Kupczyk (psycholog, psychotraumatolog)
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Katarzyna Rosenbajger
Witam,
Widzę, że ciężko pani z powodu zaistniałej sytuacji w pracy. Z tego co pani opisuje, to ujawniły się lęki, które nie pozwalają pani normalnie funkcjonować. Bardzo często tak jest, że trudne i ciężkie dla nas przeżycia powracają do nas w formie lęków i wtedy powinny być przepracowane ze specjalistą.
Bardzo istotne i pozytywne jest tutaj wsparcie męża i rodziny, aczkolwiek radziłabym skontaktować się ze specjalistą, z którym przepracuje pani te sytuacje, która widać zostawiła duże piętno na pani psychice.
Katarzyna Rosenbajger
Psycholog i Terapeuta Uzależnień
Natalia Filip
Dzień dobry. Utrata pracy to bardzo przykre i trudne doświadczenie. Z tego co Pani pisze można zauważyć, że kosztowało to Panią dużo stresu, który nie został wystarczająco przepracowany.
Na pewno warto byłoby sprawdzić, co stoi za tym, że myśli o tej sytuacji wróciły właśnie teraz. Jakie obawy i przekonania się u Pani pojawiają. Wsłuchanie się w to, co te pojawiające się “złe myśli” chcą Pani przekazać, mogłoby pomóc w poradzeniu sobie z tym trudnym doświadczeniem.
Konsultacje pomogą Pani w poradzeniu sobie ze stresem oraz przepracowaniu myśli związanych ze wspomnianą sytuacją. .
Z pozdrowieniami,
Natalia Filip

Zobacz podobne
Czy te stwierdzenia wypowiedziane przez psychoterapeutkę pracującą na nfz są normalne? -11latek był w stanie fizycznie pokonać/pobić 40-50kg cięższego dorosłego, jeśli ten był pod wpływem alkoholu i jeśli przegrał to po prostu słabo walczył -13latek mógł samodzielnie zmienić szkołę na inną -13latek mógł powiadomić pedagoga szkolnego (jakby dosłownie nauczyciele byli nokautowani przez uczniów w trakcie lekcji i zakładali im sprawy w tej szkole XD) (o czym terapeutka została wcześniej powiadomiona) -Jeśli 12 letnie dziecko odmówiło pojechania na wakacje z rodzicami (gdyż chciało uniknąć przemocy z ich strony) i zostało samo w domu bez jakiejkolwiek opieki na 2 tygodnie i było głodne, gdyż nie umiało gotować, oraz nie posiadało zbyt dużej ilości pieniędzy, to w sumie jest wina dziecka. Gdyż mogło pojechać z rodzicami XDDD Dosłownie wszystkie te twierdzenia zostały wypowiedziane przez babke na nfz która będzie prowadzić terapie grupową na którą zostałem odesłany po 1 wizycie prywatnej u innej babki, która w sumie nie dała żadnej rady jak sobie radzić, a 200zł wzięła za przekierowanie, nawet nie podając instrukcji jak uzyskać takie skierowanie na oddział dzienny w celu uzyskania terapii grupowej, twierdząc że jak z tyloma różnymi rzeczami sobie sam poradziłeś w życiu to, to też ogarniesz, masz potężne zasoby ziom XDDD Powinienem w ogóle czekać te 5 miesięcy (czas oczekiwania na terapię grupową) i za te 5 miesięcy iść na te terapię grupową czy nie? Odnoszę wrażenie, że wasza grupa zawodowa nie jest zbyt normalna, co potwierdzają również dane empiryczne tzn. statystyka wskazuję iż 3razy częściej mieliście depresje względem ogółu populacji oraz 2,5 raza częściej problemy z lękiem, a 6% z was przyznało się do prowadzenia sesji pod wpływem substancji wyskokowych (trzeba brać pod uwagę, że wielu się nie przyznało, więc rzeczywista liczba może być dwucyfrowa). To wszystko skłania mnie do refleksji czy jest jakakolwiek wartość w tej terapii grupowej, bądź jakiejkolwiek innej formie terapii oferowanej przez was.
Dzień dobry, mam depresję, leczę się, biorę leki. Bardzo zamknęłam się w sobie. Dużo w życiu kłamałam i teraz nie mogę odróżnić kłamstwa od prawdy. Boję się iść do pracy po terapii dziennej.
