Mam poczucie, że psychoterapia pogorszyła mój stan, nie umiem poskładać w głowie wielu spraw.
Eve

Łukasz Piętal
Witaj!
Ciężko powiedzieć co może być przyczyną. Czasami w procesie terapeutycznym tak bywa, że gdy zaczyna sie wyciągać stare, nieprzepracowane sprawy, stan ogólny wydaje się dużo gorszy, ale z perspektywy czasu przynosi dużą zmianę na lepsze. Jeśli jednak masz głębokie przekonanie, że terapia Ci szkodzi- powiedz o tym wprost terapeucie. Relacja terapeutyczna musi być oparta na absolutnej szczerości. Być może razem ustalicie, gdzie leży problem i uda się go pokonać. Zawsze możesz też rozważyć zmianę terapeuty.
Pozdrawiam

Agnieszka Wloka
Dzień dobry
jestem psychologiem, nie psychoterapeutą, więc może się mylę, ale myślę że 1,5 roku to już sporo…oczywiście rozgrzebanie pomalutku starych kwestii jest ważne, żeby właśnie pozamykać, podokańczać, wyciągnąć wnioski, a w zasadzie to wystartować od nowa patrząc na siebie innymi oczyma niż oczyma z przeszłości albo ludzi z przeszłości - generalnie, żeby myśleć o sobie po swojemu i na stan “tu i teraz”. Na pewno ma Pani prawo mówić terapeucie, że do powrotu do jakiś wspomnień nie jest Pani gotowa, ma Pani prawo mówić jak się czuje po sesji…być może warto mocniej skupić się na celu tych “powrotów” do trudnych doświadczeń nawet tak samemu - na większej koncentracji na tym, czy nawet z tego, co było trudne, da się wyciągnąć dobro na teraz? Może to dziwne, ale czasem spojrzenie na swoje ciężkie doświadczenia z innej perspektywy - chociażby z perspektywy dorosłego człowieka, który żyje, działa i jest samoświadomy - bo Pani jest - oznacza, że faktycznie jest w Pani moc, że może ma Pani więcej sił niż sie Pani zdaje - gdy patrzy na siebie oczami małej dziewczynki? Ciężko mi pisać, gdy tak mało o Pani wiem, więc jak coś to zapraszam do konsultacji psychologicznej.

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Byłam dziś na 2 wizycie u Pani psycholog.
Myślałam, że dziś w jakiś sposób podsumowuje to, o czym jej mówię. Jednak tego nie zrobiła, czy tak powinna przebiegać wizyta, że psycholog nie podsumowuje wizyt?
Witam, syn 12 lat zmaga się z depresją, myślę, że od około roku. Choruje przewlekle na WZJG spadki nastroju prędzej występowały głównie podczas zaostrzenia choroby i dolegliwości bólowych. Dopiero 3 tygodnie temu została rozpoznana depresja i wdrożone leczenie. Prędzej jego zachowanie było tłumaczone przez lekarzy złym samopoczuciem w związku z chorobą. Zaczęliśmy leczenie, gdy po poprawie stanu zdrowia i ustąpieniu dolegliwości bólowych samopoczucie się nie poprawiło. Przyjmuje bioxetin oraz uczęszcza raz w tygodniu na psychoterapię. Cały czas leży, wstaje tylko na posiłki, nie ma na nic ochoty ani siły, martwi mnie również spowolnienie psychoruchowe porusza się tak wolno, że przejście kilka metrów do łazienki zajmuje mu kilka minut.
Kiedy możemy się spodziewać jakiejś poprawy?
Dzień dobry,
Poszukuję psychoterapii na NFZ w Krakowie, jest to dość pilna sprawa. Mam objawy depresyjne oraz lękowe.