Left ArrowWstecz

Nadużywanie alkoholu przez 13-latka - kłótnie z samym sobą w głowie

Dzień dobry mam pytanie mam problem nadużywam alkoholu tak dla jasności mam 13 lat. Oprócz tego mam wrażenie że przez to zaczołem się kłucić z samym sobą w głowie ale w specyficzny sposób, ponieważ przybiera to rozmowę między dwoma różnymi osobami. Ta druga osoba z którą rozmawiam zdaje się być dla mnie bardzo nie miła często mnie obraża i mnie odsuwa od pomysłu aby o tym komuś powiedzieć. Moje pytanie brzmi co zrobić i co to może być i czy to tylko mój wymysł ?
User Forum

Anonimowo

8 miesięcy temu
Joanna Łucka

Joanna Łucka

Dzień dobry, 

przykro mi, że doświadczasz wspomnianych przez Ciebie w wiadomości trudności. Wyobrażam sobie, że niełatwo jest radzić sobie z tym samemu. 

Myślę, że to bardzo ważne, że mimo myśli, które podpowiadają Ci, żeby nie mówić nikomu o tym, czego doświadczasz, zdecydowałeś się napisać pytanie na tym portalu. To faktycznie warte uwagi obserwacje. To bardzo cenne, że widzisz u siebie problem ze spożywaniem alkoholu i ten dialog, rozmowę, która toczy się w Twojej głowie. 

Jednak by w pełni móc opowiedzieć na Twoje pytanie co z tym zrobić i co to może być  potrzebnych jest trochę więcej informacji - jak np. czy te rozmowy w głowie dzieją się głównie po alkoholu? Czy także wtedy, gdy jesteś zupełnie trzeźwy. Natomiast na pytanie czy to tylko Twój wymysł  mam odpowiedź :) Wszystko to, co niepokoi nas w naszym funkcjonowaniu, co znacząco odbiega od tego co znamy, jest warte zadania pytania i potraktowania poważnie. Dokładnie tak, jak to zrobiłeś pisząc na tym portalu. Zatem to nie wymysł, to temat, który zdecydowanie warto omówić, bo jest Twoim indywidualnym doświadczeniem, czyli ważną rzeczą. 

Zastanawiam się, czy może jest ktoś dorosły w Twoim otoczeniu, z kim mógłbyś trochę pogadać, o tym, co Cię martwi? Nie zawsze chcemy o takich sprawach gadać z rodzicami czy opiekunami, ale czasem jest ktoś w naszym środowisku, do kogo zaufania mamy więcej. Niedługo powrót do szkoły, może masz tam jakiegoś nauczyciela, za którym przepadasz albo psychologa (takiego jak ja) albo pedagoga specjalnego? W szkole, w której ja pracuję drzwi do gabinetu wachlują bez przerwy, tylu jest chętnych, żeby porozmawiać o tym, co ich trapi. Być może w Twojej szkole też jest taka osoba? 

Najważniejsze, to żebyś omówił ten temat z dorosłym, bo tylko w taki sposób można realnie znaleźć rozwiązanie dla Twoich obaw. 

Jeszcze jedna rzecz, bo nie mogę jej pominąć - alkohol to najczęściej kiepski pomysł. Zarówno jak jest się dorosłym, jak i wtedy kiedy jest się dorastającym chłopakiem. Wpływa kiepsko na wszystko - emocje, myślenie, pamięć, a dodatkowo w Twoim przypadku na Twój rozwój w każdym aspekcie. Jednak wyobrażam sobie, że masz swoje powody, by po alkohol sięgać. To superważne i bardzo dojrzałe, by te powody znać i zastanowić się, do czego alkohol Ci służy, w czym Ci pomaga i co Ci daje. 

Jakbyś miał wakacyjną chwilę polecam ten artykuł: https://mlodeglowy.pl/kompendium/jestem-mloda-osoba/proszenie-o-pomoc-copy-copy-copy-copy/ 

 

Życzę Ci wszystkiego dobrego, zadbaj o siebie! Naprawdę warto :) 
Trzymaj się ciepło
Joanna Łucka
psycholożka 

8 miesięcy temu
Magdalena Deresińska

Magdalena Deresińska

Dzień dobry,

dziękuję, że dzielisz się swoimi przeżyciami. Trudno po opisie postawić diagnozę czy coś Ci dolega czy też nie. Głosy, które słyszysz w głowie mogą być związanie z nadużywaniem alkoholu, jednocześnie też mogą być niezależną od tego dolegliwością. Z pewnością jednak, to czego doświadczasz wymaga wsparcia, najlepiej specjalistycznego, lekarza lub psychologa.

Zachęcam Cię abyś porozmawiał z bliską Ci osobą dorosłą. Zastawów się czy masz wokół siebie osobę dorosłą, której ufasz. Może to być rodzic, ktoś z rodziny lub nauczyciel czy psycholog w szkole. Opowiedz tej osobie o tym co czujesz i przeżywasz, tak jak opisałeś to tutaj.

Możesz też skorzystać z bezpłatnego telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży, gdzie porozmawiasz ze specjalistą, który bezpośrednio Cię wesprze i podpowie jakie działania możesz podjąć, numer telefonu: 116 111 /Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę/. 

Pozdrawiam, 

Magda Deresińska

8 miesięcy temu
Katarzyna Waszak

Katarzyna Waszak

Dzień dobry!

Twoje informacje wskazują na to, że koniecznie trzeba poinformować o zaistaniałej sytuacji osobę dorosłą. Im szybciej przestaniesz nadużywać alkoholu, tym lepiej dla Twojego zdrowia. Warto skorzystać z pomocy psychologa, aby otrzymać wsparcie. Trudno przeżywać takie trudności w samotności. Z pewnością ważny jest powód sięgania po alkohol. Używki nie rozwiązują problemów, nawet jeśli dają chwilową ulgę, to jest to destrukcyjny sposób radzenia sobie.

Postaraj się zadbać o siebie. Powodzenia

 

8 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Jestem agresywny po alkoholu
Dzień dobry, Od jakiegoś czasu jestem agresywny po alkoholu. Po wypiciu kilku piw lub kilku kieliszków wódki mam uczucie, że każdy jest moim wrogiem, każdy się na mnie dziwnie patrzy i każdemu najchętniej coś był zrobił... Kiedyś tak nie miałem. Wydaję mi się, że ostatnio w moim życiu nie było sytuacji które w jakiś sposób mogłyby "wspomóc" takie zachowanie. Piję od czasu do czasu, mniej więcej co weekend. Czy to oznacza, że zaczynam mieć problem z alkoholem?
Jestem z alkoholikiem, mąż jest osobą toksyczną. Psychicznie nie daje mi spokoju
Jestem z alkoholikiem, mąż jest osobą toksyczną. Psychicznie nie daje mi spokoju, strasznie mnie dołuje oraz manipuluje mną i innymi, specjalnie wszczyna kłótnie, żeby potem mnie oczernić a siebie wybielić, często kłamie i zmyśla. Jak żyć z taką osobą? Nie daję już rady, mam zaburzenia lękowe oraz nerwicę.
Mam 26 lat i jestem alkoholikiem. Pije codziennie po kilka piw.
Mam 26 lat i jestem alkoholikiem. Pije codziennie po kilka piw. Przez kilka lat nie zdawałem sobie sprawy ze skali tego problemu i wszedłem w związek z chorą emocjonalnie dziewczyną. Zostawiła mnie kiedy zauważyła mój problem. Po kilku tygodniach od rozstania dostałem załamania nerwowego. Przechodziłem różne fazy nerwicy depresji. Teraz zmagam się z lękami, każdego ranka boję się że umrę. Musiałem wyjechać za granicę przez długi. Gdzie mogę szukać pomocy psychoterapeuty online?
Alkohol !!! Od dłuższego czasu mam problem z alkoholem i nie mogę sobie z tym poradzić.
Alkohol !!! Od dłuższego czasu mam problem z alkoholem i nie mogę sobie z tym poradzić. Był okres abstynencji 1,5 roku, lecz po pewnym zdarzeniu nie mogłem się pozbierać i szukałem ulgi, więc znowu zacząłem. Coraz częściej mam myśli samobójcze. Jak mogę sobie pomóc?
Mąż nadużywa alkoholu, nie mieszka wspólnie, nie interesuje się dziećmi - czy to moja wina?
Witam. ,,odeszłam ,, w końcu od męża . Wieczne kłótnie o alkohol. Mąż nadużywa alkoholu. Każda rozmowa kończyła się awanturą, że się czepiam i to ja mam problem i powinnam się zgłosić do psychiatry. Ale już od rana picie i jazda pod wpływem mnie przerosły. Trwało to dwa lata, jak próbowałam do niego dotrzeć.. Jak zwróciłam uwagę, że za dużo pije, to szedł do rodziców i już pił tam, ile chciał i wracał tylko spać do domu..dzieci wtedy nie zauważał- bo jak ze mną nie rozmawiał to dzieci też wtedy były dla niego niewidzialne .. od miesiąca mieszkam z dziećmi już sama. Z dziećmi się nie widział... on dalej nie widzi winy w sobie. Zaczynam się zastanawiać czy rzeczywiście coś ze mną jest nie tak? Może mogłam przymknąć oko?
Martwię się, że mama wpada w nadużywanie alkoholu, rozmawiam z nią, ale jestem odepchnięta. Do kogo mam się zwrócić?
Witam serdecznie, mam taki problem z bliską mi osobą (mamą), mianowicie martwię się, że zaczyna być uzależniona od alkoholu. Nie wygląda to tak, że upija się do nieprzytomności, ale bardzo często sięga po piwo ostatnio w sumie codziennie, w weekendy nie kończy się na jednym piwie tylko czasami na dwóch czteropakach na cały weekend , o ile myślałam, że faktycznie może jest to sposób na odstresowanie o tyle zaczęłam się niepokoić jeszcze bardziej, gdy co jakiś czas zaczęła ona upijać alkohol, który stoi w szafce w kuchni i należy do ojca, nieraz dolewała tam dla niepoznaki wodę lub kupowała w sklepie świeży alkohol i go dolewała, rozmawiając z nią na ten temat tłumaczyła, że miała ochotę na drinka, ale nie chciała, żeby ojciec wiedział, że pije jego alkohol (dodam, iż jest on dosyć despotyczny i nerwowy, nieraz robił z tego powodu afery). Mało tego znajduję po szafkach puste puszki po piwie a ostatnio w torbie znalazłam pustą buteleczkę po setce... Nie wiem co robić, zawsze miałam z mamą świetny kontakt, martwię się , jak mogę jej pomóc? Dodam jeszcze, że obie mamy nienajlepszy czas w swoim życiu, dużo problemów dodatkowo mam wrażenie, że mama zaczęła przechodzić menopauzę. Jakiś czas temu próbowałam z nią rozmawiać, przyznała, że nie radzi sobie z problemami i dlatego czasem postępuje w ten sposób, ale w momencie gdy ostatnio zwracam jej uwagę, że może pije trochę za dużo piw oburza się i mówi, że ma prawo wypić sobie piwo po pracy i nie jest to nic złego. Nie wiem czy przesadzam czy nie wyolbrzymiam problemu, ale wolę zapytać niż później żałować, że czegoś z tym nie zrobiłam, nie mam się do kogo z tym zwrócić i o tym porozmawiać, dlatego piszę tutaj. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
Zdarzyło mi się w życiu, jak to dla 25 latka, wypić czasem za dużo alkoholu.
Witam serdecznie. Pisze, bo jest mi stosunkowo ciężko w tym okresie . Zdarzyło mi się w życiu jak to dla 25 latka wypić czasem za dużo alkoholu. Problem w tym, że po ostatniej imprezie, jaka miała 2 miesiące i 10 dni .Tak odliczam każdy dzień. Nie mogę przestać o tym myśleć. Urwał mi się potężnie film od godziny 1 gdzie odprowadzili mnie znajomi pod bramę, do której wszedłem, ale do domu nie dotarłem. O godz 4 jak narzeczona wystraszona zadzwoniła, gdzie ja jestem i nagle znalazłem się pod bramą. Jestem w takiej panice, że coś zrobiłem komuś, bądź jakimś ludziom. Nawymyślałem sobie, że pożyczyłem jakieś pieniądze. Bo mi brakowało w portfelu. A nie pamiętam, żebym poszedł gdzieś coś kupić po pijaku. Że coś złego zrobiłem, że po pijaku coś podpisałem u kogoś może ktoś mnie do czegoś zmusił, bądź poznałem jakąś kobietę, a o tym nie wiem. Nawymyślałem sobie, że może zdradziłem narzeczoną, która jest dla mnie całym światem. Gdzie wszyscy bliscy mówią mi, że po takim czasie na pewno bym się dowiedział. Strach i lek i wymyślanie rzeczy w mojej głowie jest tak chorobliwy, że w życiu codziennym niszczy mi to 99% chwili. Nie mogę przestać myśleć nawet na moment. Boję się wychodzić z domu. Ludzie, których znam z widzenia jak się na mnie popatrzą to myślę, że oni coś wiedzą a ja nie . Ostatnio przechodziłem obok jakieś kobiety młodej, która popatrzyła się na mnie z matką i wymyśliłem sobie, że coś zrobiłem że coś do matki mówiła o mnie. I że poniosę konsekwencje. Tak samo miałem ostatnio na ulicy idą dwie dziewczyny, jedna się zapytała może ma pan i temat się zakończył, bo druga powiedziała jego się nie pytaj ... I już panika i lęk, że coś wiedzą. Koledzy mi mówili, że ostatnio chodziły dwie młode dziewczyny, które się pytały o papierosa, ale czy to te nw .i znów do samo . Ahhh . Bardzo mnie to zrzera od sierodka. Moja narzeczona, jak i moi bliscy mają mnie doś . Mam dość siebie. Ból i strach jaki mnie napędza jest tak silny kurcze, że nie mogę normalnie egzystować w społeczeństwie i w pracy brak jakiegokolwiek skupienia. Nie wróciłem poobijany lekko brudny ... 🙁🙁. Ale strach niszczy mi tak samego sb i moja samoocena . Prosiłbym o jakiekolwiek wskazówki. Jak na to zaradzić. Bo już nie wytrzymuje psychicznie. Każdy ze znajomych mi mówił, że jak mnie odprowadzali, nikogo nie było na mieście i byłem spokojny i nic nie robiłem głupiego. Ale boje się, że coś odwaliłem i poniosę konsekwencje. Z którymi sobie nie poradzę, a już dużo czasu minęło. Nawet byłem skłonny kolegę z policji poprosić, żeby sprawdził w systemie czy nikt mnie nie zgłaszał. Prosiłbym o pomoc.
Piję dużo alkoholu, by poradzić sobie z tym, co mam w głowie. Nie wiem czy mogę to nazwać już problemem?
Nie wiem czy jestem alkoholiczką. Zacznę od tego, że jestem kobietą i mam 18 lat, pić zaczęłam, aby poradzić sobie z tym co mam w głowie. Chciałabym tylko wiedzieć czy to, co opisałam można już nazwać realnym problemem i czy powinnam poszukać pomocy. Około rok temu zaczęłam pić okazjonalnie, bądź może wtedy, kiedy tylko mogłam. Jednak intensyfikacja tego zjawiska nastąpiła 7 miesięcy temu, kiedy mogłam zacząć kupować sobie alkohol sama. Zdarzały mi się momenty, w których potrafiłam wypić 0,5 litra czystej wódki na raz. Poza pojedynczym piwem wypitym w towarzystwie rodziców, alkohol spożywam sama po kryjomu, gdyż rodzice zagrozili mi przeróżnymi konsekwencjami, jeśli nie zakończę samotnego upijania się w swoim pokoju. Jednak pomimo tych gróźb wyrażonych kilka miesięcy temu nie jestem w stanie przestać pić. Mimo tego, iż chciałam, próbowałam, to i tak za każdym razem wracam do alkoholu. Nie jestem w stanie się powstrzymać. A kiedy próbuję przestać odczuwam negatywne konsekwencje takie jak nadmierna potliwość, bezsenność, rozdrażnienie i apatia większa niż zwykle.
13 lat, nadużywam alkoholu. W głowie mam wrażenie, że są dwie osoby, z czego jedna jest odrębna ode mnie.
Dzień dobry- mam pytanie, mam problem, nadużywam alkoholu, tak dla jasności mam 13 lat. Oprócz tego mam wrażenie, że przez to zacząłem się kłócić z samym sobą w głowie, ale w specyficzny sposób, ponieważ przybiera to rozmowę między dwiema różnymi osobami. Ta druga osoba, z którą rozmawiam, zdaje się być dla mnie bardzo niemiła, często mnie obraża i mnie odsuwa od pomysłu, aby o tym komuś powiedzieć. Te rozmowy nie pojawiają tylko po alkoholu, na trzeźwo też to mam. Mam stwierdzoną depresję oraz zespół aspergera. Niezależnie od mojego samopoczucia tak samo często się to pojawia i często on komentuje moje działania, myśli, myśli samobójcze, picie alkoholu, w zasadzie wszystko. Moje pytanie brzmi co zrobić i co to może być ?