Napady lęku po omdleniu- na tyle boję się kolejnego takiego zdarzenia, że gdziekolwiek jest duszno od razu skacze mi tętno i czuję napad lęku.
Anonimowo

Katarzyna Rosenbajger
Witam,
Widzę, że cierpi pani na głębokie lęki, które dotyczą zdrowia oraz samopoczucia. Ataki paniki oraz lęki mogą też się pogłębiać, gdyż boimy się, że pojawi się silny lęk a co ta tym idzie, symptomy psychologiczne, somatyczne czy fizjologiczne. Istnieje też coś takiego jak lęk przed lękiem (lęk antypacyjny), który oznacza oczekiwania w wielkim napięciu mentalny oraz fizycznym na jakieś negatywne wydarzenie, które mogły ale nie musiały wydarzyć się w przeszłości.
Często też tworzymy scenariusze w głowie i przewidujemy same negatywne sytuacje, które powodują u nas ciągle napięcie.
Proszę jak najszybciej skontaktować się ze specjalistą w celu rozpoczęcia leczenia terapeutycznego czy farmakologicznego.
K Rosenbajger
Psycholog i terapeuta

Magdalena Bilińska-Zakrzewicz
Dzień dobry, wygląda na to że Boryka się Pani z jakiegoś rodzaju objawami lękowymi - I to nie chciałabym stawiać jednoznacznej diagnozy na podstawie krótkiego opisu na Forum internetowym, ponieważ konkretna diagnoza może być różna: zaburzenia lękowe, ataki paniki, PTSD lub wiele innych, Które dodatkowo różnic uję ich pochodzenie. Szczegółowo diagnozę powinien postawić tutaj lekarz Psychiatra po indywidualnej konsultacji, zebraniu wywiadu diagnostycznego. Z tego typu objawami radzić sobie można na dwa sposoby których połączenie we wspólne oddziaływanie daje najlepsze i najszybsze efekty. Mam tu na myśli leczenie farmakologiczne, które właśnie wdraża lekarz Psychiatra oraz psychoterapię którą dopasowuje Psychoterapeuta przeprowadzając najpierw konsultacje diagnostyczne. Faktycznie badania i doświadczenia pokazują że połączenie tych dwóch rodzajów oddziaływań jest najbardziej skuteczne. Zachęcam więc do zgłoszenia się do obu specjalistów. Pozdrawiam serdecznie Magdalena Bilińska Zakrzewicz

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Dzień dobry, Jestem introwertyczką, mam 42 lata. Ostatnimi czasy ciężko mi samej ze sobą. Jestem potwornie zmęczona, nic mnie nie cieszy, nic mi nie potrzeba, nic mi się nie chcę. Czuję wewnętrzny niepokój, ciągle wszystko analizuje i myślę o wszystkim, zadręczam się. Jestem singielką, nie potrafię być z kimś, boję się, że skrzywdzę kogoś swoją niedoskonałością, nie potrafię się otworzyć, jestem wycofana. Męczy mnie obecność innych osób, najchętniej zwolniłabym się z pracy i przeleżała całe dni w łóżku, w ciszy i spokoju. To jest bardzo męczące i ciężko mi z tym. Co mam z tym zrobić, co jest ze mną nie tak ?
Dzień dobry.
Z góry będę wdzięczna za pomoc, choć jestem świadoma, że mogę nie dostać odpowiedzi. Chodzę z mężem na terapię par.
Od trzech poprzednich sesji mam wrażenie, że terapeutka jest stronnicza. Zwróciłam uwagę, że nie czuję się równo traktowana z mężem, że terapeutka jakby ma sojusz z moim mężem i uwaga jest przeważnie na mnie w większości zwrócona, na moją pracę. Na moje zwrócenie uwagi terapeutka stwierdziła, że ona ma swoją wiedzę i że jest w tym miejscu, w którym jest i że ja teraz jakbym powiedziała, że jak ma terapię prowadzić.
Stwierdziła, że wie, jak prowadzić terapię, a mąż umie z nią współpracować, a ja upieram się przy swoim.
Czy terapeuta może np. stwierdzić, że intercyza jest dobrym pomysłem, że mąż myśli zdroworozsądkowo, przytoczyć sytuację pary, gdzie brak intercyzy był błędem?
Jakby czuję się bardzo zmieszana i trochę olana.
Z góry dziękuję za odpowiedź.