Witam. Mam, wydaje mi się, duży problem z odczuwaniem emocji.
K.O.

Jakub Cesarz
Dzień dobry,
opisane objawy mogą wskazywać na zaburzenia depresyjne lub inne zaburzenia na tle emocjonalnym. Dobrym pomysłem byłoby sprawdzenie tego u wykwalifikowanego psychiatry lub psychoterapeuty. Nie tylko pomogą w odpowiedzeniu na pytanie co dolega ale też podejmą plan rozwiązania tego problemu.
Pozdrawiam serdecznie,
mgr Jakub Cesarz

Krystyna Brańska-Warszewska
Od kiedy zmagasz się z takim stanem? Czy wydarzyło się coś co spowodowało takie zobojętnienie emocjonalne? A może w przeszłości przeżyłaś jakąś traumę? Czy jako dziecko żeby przeżyć musiałaś zamrozić emocje? Co się takiego wydarzyło, że boisz się czuć? Dużo pytań pojawia się w mojej głowie po przeczytaniu tego posta…. To, co opisujesz, wydaje się być stanem, który warto poddać dokładniejszej analizie i ewentualnie skonsultować się z profesjonalistą, takim jak psychoterapeuta. Zobojętnienie emocjonalne i utrata pasji życiowych mogą być objawami różnych problemów, w tym depresji czy innych zaburzeń emocjonalnych.
Pozdrawiam serdecznie i życzę siły !

Małgorzata Korba-Sobczyk
Dzień dobry
Opisane przez Panią objawy mogą wskazywać na szereg problemów zdrowia psychicznego, w tym depresję, zaburzenia afektywne lub zaburzenia osobowości. Wszystkie one wymagają profesjonalnej pomocy.
Zdecydowanie zalecam skonsultowanie się z lekarzem pierwszego kontaktu lub bezpośrednio z psychiatrą lub psychologiem. Może być konieczne przeprowadzenie dokładnej oceny stanu zdrowia psychicznego, aby postawić diagnozę i zaproponować odpowiednią formę terapii.
To, co Pani opisuje, to poważne objawy, które mogą znacznie wpływać na jakość życia. Proszę pamiętać że nie jest Pani sama i że pomoc jest dostępna. Proszę, nie wahać się szukać wsparcia.
Z poważaniem,
Małgorzata Korba-Sobczyk

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Cześć,
jakiś czas temu żyłem w szczęśliwym, jak mi sie zdawało, związku, lecz do mojej byłej już dziewczyny wkradła sie depresja. Z tego powodu zakończyła nasz związek. Po czasie porozmawialiśmy i wyjaśniła mi wszystko na tyle, na ile potrafiła oraz tyle, ile potrzebowała powiedzieć. Z racji, że jest to dla mnie osoba jedna na milion obiecałem wyjść z nią z tego i okazałem całkowite wsparcie oraz zaangażowanie już w sferze przyjaźni, żeby to była jak najbardziej komfortowa sytuacja dla naszej dwójki. Jest to dla mnie jednak nowa sytuacja i chciałbym zapytać co ja ze swojej strony mogę zrobić, żeby móc jej w jak najlepszy sposób pomóc? Jestem ze swojej strony oddać całe swoje zdrowie psychiczne i fizyczne, żeby wstała na nogi..
Od jakiegoś czasu zmagam się z dwubiegunowym zaburzeniem nastroju i czuję, że moje życie to istny rollercoaster emocjonalny. Gdy jestem w euforii, podejmuję spontaniczne decyzje, które w chwilach depresji wydają się katastrofalne.
Staram się zrozumieć, jak utrzymać równowagę emocjonalną, ale to wydaje się piekielnie trudne. Często czuję się wyczerpana, a zmiany nastroju rzutują na moje relacje z bliskimi.
Co może mi w końcu pomóc?
Unikanie stresu brzmi dobrze, ale życie codzienne nie zawsze na to pozwala. Jak mogę wprowadzić do życia więcej spokoju?
Będę wdzięczna za wszelkie rady