Dzień dobry!
Wygląda na to, że prawdopodobnie ma Pani/Pan objawy lękowe. Lęk rozprzestrzenia się w ciele, zaczynając od mięśni szkieletowych, a następnie obejmuje Autonomiczny Układ Nerwowy, dlatego można odczuwać właśnie takie objawy, które zostały opisane: drżenie ciała, przyspieszone tętno, mocniejsze bicie serca, potliwość, suchość ust, gardła, oczu, nudności z powodu nadmiernego wydzielania kwasu żołądkowego, parcie na mocz, zawroty głowy, ,,nogi jak z waty". Najwyższy poziom objawia się zaburzeniami w układzie percepcyjno-poznawczym, stąd szum w uszach, niespójne myślenie, widzenie tunelowe, trudności w skupieniu się itp. Objawy te mogą pojawiać się w związku z trudną sytuacją, bodziec może być także wewnętrzny, czyli negatywna myśl, dlatego wydawać się może, że brakuje konkretnego powodu. Potrzebne jest nauczenie się uważności na siebie, by z troską obserwować swoje ciało i reagować, aby lęk nie rozprzestrzeniał się i szybko opadał. Ważne jest, by znaleźć źródło lęku. Często wskazane jest, aby przyjrzeć się, jak wyglądały relacje w dzieciństwie. Proponuję odwiedzenie psychiatry, być może zaleci leczenie farmakologiczne. Koniecznie zachęcam do rozpoczęcia procesu psychoterapii. Praca nad lękiem powinna odbywać się w bezpiecznej relacji, aby można było doświadczyć emocji i być z nimi przyjętym, przyjrzeć się ujawniającemu się właśnie w relacji lękowi. Pracuję z zaburzeniami lękowymi. Gdybym mogła pomóc, zapraszam. Pozdrawiam
Katarzyna Waszak
Jeśli pojawia się myśl o pójściu na terapię to znaczy, że jest to ten moment. Lepiej nie zwlekać z decyzją - po co cierpieć? Takie objawy z ciała warto obejrzeć właśnie z terapeutą. Należy zatem zwrócić się do psychoterapeuty i rozpocząć regularne spotkania. Ważne, aby poszukać psychoterapeuty w nurcie związanym z ciałem np. Gestalt. Zachęcam do szukania dla siebie pomocy - to żaden wstyd, a raczej akt odwagi i dbałości o siebie. Powodzenia!