
Rozpieszczanie dziecka przez wujka
Reptile35
Magdalena Bilińska-Zakrzewicz
Dzień dobry, pewnie zawsze warto zastanawiać się nad informacjami, które płyną do nas od innych ludzi i próbować weryfikować je jakoś samemu. Kiedy sytuacja dotyczy czyjegoś dziecka poza samym faktem zastanawiania się nad sobą, należy również uwzględniać zdanie rodziców w kwestii wychowywania ich dziecka. Oczywiście nie dotyczy to sytuacji, kiedy Dziecko doświadcza przemocy ze strony rodziców i wówczas potrzebuje pomocy i opieki kogoś z zewnątrz. Pozdrawiam Magdalena Bilińska Zakrzewicz
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Anna Martyniuk-Białecka
Odpowiem ulubionym stwierdzeniem psychologów - to zależy. :) W tym przypadku chyba najbardziej to jest uzależnione od tego, co faktycznie Pan robi i w jaki sposób rozpieszcza chłopca? Jak to jest, że rodzice tak to odbierają?
Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz
Dzień dobry,
z Pana wypowiedzi wynika, że zwraca Pan uwagę na informacje od rodziców dziecka i nie chce Pan postępować niezgodnie z ich przekonaniami. Myślę, że warto byłoby porozmawiać z rodzicami co oni rozumieją pod pojęciem “rozpieszczania” (czy np. chodzi o ilość, czy cenę prezentów, które Pan daje, czy coś innego) i wtedy ustalić jak oni widzą tę kwestię i co dla Pana jest wyrazem sympatii dla dziecka i jak można te dwa stanowiska pogodzić (np. czasem rodzice nie chcą, aby dziecko było obdarowywane słodyczami, wtedy nie należy tego robić, ale zaproponować alternatywę np. w postaci zdrowych przekąsek w postaci suszonych owoców).
Pozdrawiam

Zobacz podobne
Moje małżeństwo od początku było chwiejące się i z czasem przemoc ze strony męża rozwinęła się na tyle, że z powodu zaburzeń zdrowia, co jakiś czas lądowałam, a to na SOR, a to u psychiatry. Szukałam też pomocy na początku w CIK, gdzie odbyliśmy mediacje, które zaproponował terapeuta. Nic to nie dało, Wg męża byłam osobą chorą psychicznie, pastwił się nade mną i ciągle się odgrażał. Z czasem zaczęła pojawiać się policja w domu i była wdrożona Niebieska Karta. W tym wszystkim dzieci były wychowywane. Ja nie pracowałam, bo tak mąż chciał.
On miał firmę i jest przedsiębiorcą. Obecnie córka i syn muszą leczyć się u psychiatry na nerwicę i lęki. Ja mam również zniszczone zdrowie. Co ja mam teraz zrobić?
Córka nie wychodzi z gabinetu terapeuty, ma nerwicę natręctw i lęki a od pewnego czasu również syn musi chodzić do Psychiatry. Mogę tylko do siebie mieć pretensje, że nie ochroniłam swoich dzieci. Chodzi mi po głowie pomysł, żeby byłego małżonka oddać w ręce Prokuratury za krzywdy wyrządzone.
Na rozprawie rozwodowej od Sędzi dowiedziałam się, że on mnie zgłosił, że jestem sprawcą przemocy, sprawa została umorzona, a ja nawet nie wiedziałam, że takie coś miało miejsce.
Jednak ten fakt nie ma dla mnie większego znaczenia.
Zdrowie dzieci jest ważniejsze. Córka ma naprawdę problemy.
Czy jest może gdzieś w Polsce inny rodzaj terapii, który byłby skuteczny? Z góry dziękuję za pomoc, będę wdzięczna za odpowiedź. Anna

PTSD - przyczyny, objawy i skuteczne leczenie zespołu stresu pourazowego
PTSD, czyli zespół stresu pourazowego, to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego po przeżyciu traumatycznego wydarzenia. Wczesna diagnoza i odpowiednie leczenie mogą znacząco poprawić jakość życia i pomóc w powrocie do zdrowia.