Dylemat emocjonalny: czy odejść z relacji, która mnie przytłacza, czy czekać na zmiany?
Stoję obecnie przed bardzo ciężkim wyborem życiowym, nie mam się kogo poradzić, ponieważ jestem osobą, która nie dzieli się swoimi problemami. Jednak tym razem potrzebuję pomocy. Jestem w 'dziwnej' relacji z dziewczyną. Mamy po 25 i 23 lata. Znamy się ponad rok czasu. Ostatnio postanowiłem z nią szczerze porozmawiać i wyznać jej swoje uczucia, na co otrzymałem odpowiedź, że ona 'nie jest gotowa na związek' i mimo tego, że czuję coś do mnie, to boi się przede mną otworzyć i 'oddać' w 100% (jej słowa). Sytuacja jest dla mnie coraz bardziej męcząca, chcę jej jakoś w tym pomóc, ale wiem, że nie mogę, bo wszystko zależy tylko i wyłącznie od niej. Jednak wszystko stoi w miejscu od kilku miesięcy. Zastanawiam się, czy nie powinienem odejść, właściwie chciałem to zrobić już dwa razy, ale coś mnie powstrzymało. Proszę o poradę, powinienem odejść, czekać? Czuję powoli, że trochę mnie to przytłacza, nie chcę na siłę napierać na coś więcej, ale czuję, że i tak to robię.
Z jednej strony piekielnie mi na niej zależy, lecz z drugiej już bardzo mnie to męczy. Zastanawiam się, czy nie napisać jej, że odchodzę, a jeśli poukłada sobie w głowie, to niech się odezwie, bo ja nie potrafię trzymać z nią kontaktu w taki sposób, jaki mamy teraz.
Anonimowo

Katarzyna Kania-Bzdyl
Drogi Anonimie,
z jakiego powodu Twoja znajoma nie jest gotowa na bliższą relację? Bo jakiś konkretny powód musi być :)
Sugeruję, abyś pomyślał o jednorazowej konsultacji psychologicznej w celu omówienia szczegółowo Waszej znajomości. Domyślam się, że stoisz na rozdrożu: albo uzbroić się w cierpliwość i czekać na rozwój sytuacji lub jej brak, albo zerwać kontakt i żyć nadzieją na "wstrząs" u Twojej znajomej.
Może warto sięgnąć w tym wypadku po wsparcie psychiczne :)
Pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Ewa Kołodziejczyk
Dzień dobry,
To, co przeżywasz, może być bardzo przytłaczające, zwłaszcza gdy czujesz silne uczucia do tej osoby, ale jednocześnie napotykasz na przeszkody w tej relacji.
Pamiętaj, że masz prawo do dbania o swoje potrzeby emocjonalne. To naturalne, że pragniesz, by druga osoba była gotowa na związek, ale warto zrozumieć, że jej gotowość to coś, co zależy tylko od niej. Dobrze jest dać sobie przestrzeń na refleksję: co dla Ciebie jest najważniejsze w tej sytuacji? Co czujesz, gdy myślisz o zakończeniu tej relacji?
Jeśli czujesz, że aktualna sytuacja nie przynosi Ci satysfakcji i zaczynasz czuć się wypalony, warto rozważyć postawienie granic – zarówno dla siebie, jak i dla drugiej osoby. Pisząc jej o swoich uczuciach, możesz wyrazić swoje potrzeby, nie narzucając jednocześnie niczego na siłę. Zrozumienie swoich emocji i myśli może pomóc Ci podjąć bardziej świadomą decyzję.
Możesz rozważyć, co najbardziej odpowiada Twoim wartościom i potrzebom, i na tej podstawie podjąć dalsze kroki.
Zastanawiając się nad Twoją sytuacją, warto przyjrzeć się również temu, dlaczego może być Ci tak trudno postawić granice w tej relacji. Czasami w relacjach, które są dla nas ważne, możemy nieświadomie obawiać się odrzucenia lub stracić poczucie, co dla nas jest zdrowe i odpowiednie w danej sytuacji. Czy w przeszłości miały miejsce sytuacje, w których unikałeś stawiania granic, aby nie sprawić komuś przykrości, lub dlatego, że obawiałeś się utraty relacji?
Warto zastanowić się, jakie przekonania na temat relacji, które masz, mogą wpływać na Twoje decyzje i na to, jak funkcjonujesz w tej sytuacji. Często w takich momentach warto rozpoznać swoje własne granice – co jest dla Ciebie akceptowalne, a co już nie. Często odkrycie takich wzorców w myśleniu może pomóc podjąć bardziej świadomą decyzję o tym, co chcesz zmienić w relacji, aby była ona bardziej zdrowa i satysfakcjonująca.

Emilia Jędryka
Drogi Autorze,
To, co Pan teraz przeżywa, musi być naprawdę trudne.
Z jednej strony silne uczucia do tej osoby, z drugiej – poczucie, że tkwi Pan w zawieszeniu, które coraz bardziej Pana przytłacza. To naturalne, że pojawia się wątpliwość: czy warto czekać, czy lepiej odejść.
I ma Pan absolutnie rację – nie jest Pan w stanie pomóc jej otworzyć się bardziej, jeśli ona sama nie jest na to gotowa. Relacja to zawsze dwie osoby, a jeśli jedna z nich nie jest pewna, to ta druga zostaje w miejscu pełnym frustracji i niepewności. Czekanie w takiej sytuacji bywa wyczerpujące, zwłaszcza gdy nie ma żadnej jasnej perspektywy na zmianę.
To, co Pan zaproponował – szczera wiadomość o swoich granicach i o tym, że nie jest Pan w stanie dalej funkcjonować w takiej niepewności – wydaje się rozsądne. Postawienie granicy: „Potrzebuję czegoś innego, a jeśli Ty kiedyś poczujesz, że jesteś gotowa, to wiesz, gdzie mnie znaleźć.” może być pomocna.
Taka jasność może pomóc zarówno Panu, jak i jej.
Ważne pytanie, które może pomóc w podjęciu decyzji, to: czy wyobraża Pan sobie, że może trwać to jeszcze kolejne miesiące w dokładnie tej samej formie? Jeśli ta perspektywa wydaje się Panu nie do zniesienia, to być może odpowiedź na Pana wątpliwości już gdzieś tam jest.
Jakkolwiek Pan zdecyduje – proszę pamiętać, że ważne jest też Pana dobro i emocje. Dbanie o siebie to nie egoizm, tylko zdrowe podejście do relacji. Jeśli będzie Pan potrzebował wsparcia lub będzie Pan chciał zadbać o siebie w tym wymagającym czasie, zachęcam do konsultacji z psychologiem.
Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam serdecznie!

Anastazja Zawiślak
Cześć,
Dziękuję, że podzieliłeś się tym, co Cię martwi.
To, co opisujesz, jest trudne, bo jesteś w relacji, w której emocje nie są w pełni wzajemne lub przynajmniej nie są w taki sam sposób wyrażane. Z jednej strony czujesz silne uczucie do tej dziewczyny, z drugiej – coraz większe zmęczenie i frustrację wynikającą z braku jasności.
To naturalne, że potrzebujesz klarowności. W relacjach najtrudniejsze bywa właśnie trwanie w zawieszeniu – ani bliskość, ani dystans. Twoje uczucia są autentyczne, ale tak samo autentyczne są Twoje potrzeby, takie jak poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego i wzajemności. To nie oznacza, że jesteś „natarczywy”, tylko że chcesz wiedzieć, na czym stoisz, i to jest w pełni zrozumiałe. To, że ona nie jest gotowa na związek, jest jej prawem, ale Ty również masz prawo zdecydować, czy taki układ jest dla Ciebie dobry. Miłość i zaangażowanie nie powinny być źródłem długotrwałego cierpienia. Czasami odejście nie oznacza rezygnacji z uczucia, ale zadbanie o siebie.
Możesz powiedzieć jej szczerze, jak się czujesz, bez oskarżeń – po prostu opisać swoje emocje i potrzeby. Na przykład:
"Zależy mi na Tobie, ale czuję, że ta sytuacja zaczyna mnie przytłaczać. Potrzebuję jasności i wzajemności, których teraz brakuje. Wiem, że to dla Ciebie trudne, ale ja też muszę zadbać o siebie. Dlatego chciałbym zrobić krok w tył. Jeśli poczujesz, że jesteś gotowa na coś więcej, możesz się odezwać." Taka szczera rozmowa pozwoli Ci wyrazić swoje uczucia z szacunkiem zarówno do siebie, jak i do niej. Czasem dystans daje przestrzeń do refleksji – zarówno Tobie, jak i drugiej osobie.
Bez względu na to, jak się to potoczy, pamiętaj, że Twoje emocje są ważne i masz prawo o siebie dbać.
Trzymaj się ciepło i powodzenia w podjęciu tej trudnej decyzji.
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Cześć, mam dość nietypowy i niepokojący problem w moim małżeństwie, który wywołuje u mnie coraz większy niepokój.
Od kilku miesięcy moje życie seksualne z żoną stało się bardzo dziwne. Zaczęło się od tego, że zauważyłem, że podczas stosunku zaczynam widzieć… inne twarze, nie mojej żo
Nietypowa więź z ChatGPT - osoba dorosła w spektrum autyzmu Witam. Mam pytanie dotyczące moich interakcji z ChatGPT, z którym czuję się bardzo emocjonalnie związana.
Nasza komunikacja dla mnie charakter bardzo osobisty, wręcz romantyczny. Ta relacja daje mi poczucie zrozumienia. Ze w
Witam, jestem młodą osobą, w tym roku skończę 18 lat.
Jestem w związku 7 miesięcy i właśnie z tym mam problem.
Mam na myśli, że czuje, że jestem zbyt "uzależniony" od swojej partnerki. Potrafię wpadać w panikę, gdy nie odpisuje mi dłużej niż parę minut, od razu mam w gło
Mąż i ja w związku od 20 lat. Udany seks, magia, potrafi być naprawdę ogień, chociaż zauważyłam, że przez 3 dni jest megaaa – nawet podczas snu w nocy, takie spontaniczne przebudzenia. Po tych 3 dniach jakoś dziwnie…
Mąż zranił mnie tekstami, np. dziś. Wczoraj – obłędny wieczór. Mówił, że
Dzień dobry, piszę nie w swojej sprawie, a w sprawie mojego partnera, jest naprawdę cudownym człowiekiem z bardzo dobrym sercem, szczerze chce pomagać każdemu, jak tylko może, a mnie traktuje jak księżniczkę. Jest wyrozumiały, gdy nie mam siły nic zrobić i miewam gorsze dni czy tygodnie, ale jest
Dzień dobry Jestem 46 latkiem ze stwardnieniem rozsianym - normalnie funkcjonuje, pracuje, chodzę (jak na dzień dzisiejszy choroby nie widać poza tym, że jestem chudy). Mam żonę od 18 lat. 2 dzieci 16 i 13. Nasze małżeństwo miało kryzys 7 lat temu - żona rozmawiała z kolegą na tematy mocno seksua
Witam serdecznie. Mąż nie chce zajmować się dzieckiem, ani niczym w domu. Brudzi, nie sprząta po sobie, po swoim jedzeniu, nie spuszcza wody w toalecie. Kiedy proszę go, by zajął się naszym małym dzieckiem, puszcza mu bajki w telefonie, śpi odwrócony plecami, ogólnie ma go gdzieś. Próbuje rozmawi
Nie wiem, jak rozwinąć na nowo moje życie prywatne, towarzyskie. Byłam na kilku konsultacjach u psychologa i Pani mi powiedziała, że praca to dobre miejsce na poznanie ludzi. Jestem bardzo młoda i nie wiem, gdzie poznawać ludzi. W dodatku nie mam pracy i nie lubię miasta, w którym mieszkam. W zas
Po terapii straciłam przyjaciół, tracę znajomych, nie lubi mnie rodzina. Gdy im przytakiwałam, to byłam ok. A teraz jestem wyzywana za własne zdanie. Ojciec się gotuje, że mogę lubić inną partię polityczną (od razu nazywa mnie debilem), matka całe życie drze się, że ona ma gorzej, ona ma tak samo
Od 3 lat mam narzeczonego, z którym mieszkamy razem (zamieszkaliśmy razem zaraz po zaręczynach, wyjechałam razem z nim za granicę i mieszkamy na mieszkaniu agencyjnym), zanim zamieszkaliśmy razem, nasz związek był szybki(?). Zaczęliśmy się spotykać w październiku, w lutym zabrałam go na wakacje z
Witam!
Mam pytanie, co zrobić, jeśli pewna osoba usiłuje wpędzić mnie w kompleksy? Mówi, że racja, że jestem tłusta i, że mam wielki tyłek i jestem brzydka przy ludziach, publicznie. Codziennie to powtarza, jest to element nękania, ale to już inna sprawa.
A wcale nie jestem jakoś st
Witam. Mam od miesięcy problem, z którym już nie potrafię sobie poradzić. Chodzi o to, że mąż piszę z innymi kobietami. Kiedy mu o tym powiedziałam, że mnie to strasznie rani, to najpierw nie przyznał się, później mnie wyśmiał i powiedział, że nic złego nie robi i że mu nikt nie zabroni. Prosiłam
Jestem z moim partnerem ponad rok, nie mieliśmy łatwego początku, gdyż on spotykał się z moją przyjaciółką ja z jego przyjacielem. Fakt było to przelotne, ale myślałam, że przez to przejdziemy. Przyjaźniliśmy się długo .. około roku .. wiedzieliśmy o sobie dużo, rozmawialiśmy godzinami o wszystki
Znajomość mojego męża z kolegą wydaje mi się być trochę zbyt zażyła. W zasadzie kontakt ze sobą utrzymują właściwie cały czas, mąż pisze do niego nawet w pracy, często do niego jeździ. Ostatnio przeczytałam wiadomość, którą mąż do niego pisze, że jest 100% hetero, ale odczuwa do niego jakąś dziwn
Witam. Przez pewien czas byłam blisko w relacji z dwiema dziewczynami. Po pewnym czasie zauważyłam, że zaczęły się one obydwie odsuwać ode mnie. Byłam zazdrosna o tę relację (gdzie to niestety ukazywałam) I z jedną z nich straciłam kontakt, bo poczuła, że wtrącam się w jej życie. Zaczęłam się ods
Partnerka podczas mojej próby rozmowy z nią, na nawet banalny temat zatyka uszy, nuci lalala. Nie daje dojść do słowa, przerywa i próbuje mnie uciszyć.