Wstecz

Boję się przerwy w terapii.

Dzień dobry, co mogę zrobić jak odczuwam lęk przed przerwą od terapii? Problem jest taki, że w ciągu następnych dwóch tygodni albo nie mam czasu albo nie ma terminu, który by mi pasował u mojego terapeuty i obawiam się, że dłuższa przerwa coś zmieni w moim procesie, wystąpi lęk sprzed rozpoczęcia przeze mnie spotkań z psychologiem. Bardzo obawiam się nawrotu moich problemów, nie umiem przyswoić tego, że mogą zniknąć, bo jest to dla mnie dziwne, że nagle od 3-4 miesięcy wszystko zaczęło się układać, skoro wcześniej było tak źle. Nie mam teraz z kim omówić tych myśli, zaczynam przez to czuć napięcie do rzeczy, do których wcześniej się przełamywałam, które teraz niby są na poziomie bez lęku, a nie wiem czemu myślę, że on nagle wróci. Mam wrażenie, że bardzo przyzwyczaiłam się do spotkań, dodałam je do swojej rutyny, a jak nie pójdę na nie konkretnego dnia o konkretnej godzinie to boję się, że stanie się coś złego, lęk do mnie wróci itp. Zwłaszcza, że teraz też mijają dwa tygodnie od kiedy ostatnio udało mi się być na sesji, jak na razie nie widzę jakiegoś większego pogorszenia, ale bardzo się go obawiam i nie wiem co robić, mam przed sobą wiele stresujących sytuacji i wyzwań i nie chcę znowu kogoś zawodzić przez to, że nagle zacznę się znowu tak bać. Proszę o pomoc, bo chyba kolejnych dwóch tygodni z takim poczuciem nie wytrzymam…

Anonimowo

4 dni temu
Dominik Kupczyk

Dominik Kupczyk

Rozumiem, że przerwa w terapii budzi u Pani duży niepokój, zwłaszcza gdy odczuwa Pani postępy w ostatnich miesiącach. Obawa, że lęk może powrócić, jest naturalna, zwłaszcza jeśli sesje stały się częścią rutyny i źródłem wsparcia. Proszę jednak pamiętać, że to, co Pani osiągnęła w terapii, nie zniknie z powodu przerwy – te zmiany są Pani zasługą, a nie samej obecności na spotkaniach.

Jeśli czuje Pani lęk przed tym, że nie będzie spotkań przez kolejne dwa tygodnie, ważne jest, aby przypomnieć sobie, że ma Pani narzędzia, które już Pani pomogły w przeszłości. Warto spróbować zachować spokój, nawet jeśli sesje są opóźnione, i przypomnieć sobie, że lęk, który Pani czuje teraz, jest przejściowy.

Zachęcam do rozmowy z terapeutą o tym, jak poradzić sobie z takimi przerwami w przyszłości, aby Pani czuła się bardziej komfortowo i przygotowana na takie sytuacje. Jeśli przerwa trwa dłużej niż planowano, może istnieje możliwość wsparcia w innej formie, np. krótkiej konsultacji telefonicznej.

 

wczoraj
Patryk Falerowski

Patryk Falerowski

Dzień dobry,

To, co Pani odczuwa, jest całkowicie zrozumiałe. Przerwa w terapii, zwłaszcza gdy stała się ona kluczowym wsparciem w radzeniu sobie z lękiem, może budzić niepokój. Poczucie przyzwyczajenia do regularnych spotkań i obawy przed nawrotem trudności są naturalne w procesie terapeutycznym. To, że Pani tak bardzo troszczy się o swoje zdrowie i ceni poczucie stabilności, które daje terapia, świadczy o dużej samoświadomości i odpowiedzialności za swoje samopoczucie.

Warto pamiętać, że przerwa w terapii nie musi oznaczać cofnięcia się w postępach. Kluczowym elementem tego procesu jest nauczenie się, jak radzić sobie samodzielnie, wykorzystując narzędzia, które Pani już zdobyła podczas terapii. Fakt, że mimo przerwy nie zauważa Pani wyraźnego pogorszenia, jest dowodem na to, że potrafi Pani skutecznie radzić sobie z lękiem.

Obawy, które Pani odczuwa mogą być naturalną częścią procesu zdrowienia – pojawiają się, gdy zbliżamy się do zmian, których nasz umysł nie jest jeszcze pewien. Proszę sobie przypomnieć, że dotychczasowe postępy są realne, a chwilowy powrót lęku nie oznacza utraty tego, co już Pani osiągnęła. To tylko kolejny etap, przez który Pani przechodzi z coraz większą siłą i zasobami.

Proszę być dla siebie wyrozumiała i pamiętać, że chwilowa przerwa w terapii nie odbiera Pani tego, co już zbudowała przez ostatnie miesiące. Pani siła i umiejętności są nadal z Panią.

Pozdrawiam,

Patryk Falerowski

przedwczoraj

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne