Cześć Olu!
Na Forum znajdziesz parę odpowiedzi w temacie dysocjacji - derealizacji i depersonalizacji. Dysocjacja to właśnie to odrealnienie, wynika z “obrony” mózgu przed przeciążeniem, np. emocjonalnym, co jest zrozumiałe w zaburzeniach lękowych. Organizm się zmęczył i to jego sposób na radzenie sobie- dysocjacja jest biologicznym mechanizmem. W psychoterapii bardzo ważny jest wzajemny feedback, czyli również Twój. Terapia jest dla Ciebie, a psychoterapeuta powinien wieść za Tobą, więc istotnym jest, byś na sesji wniosła ten temat- powiedziała, czego Ci brakuje, co idzie za szybko, do czego chciałabyś wrócić + radzić sobie z dysocjacją.
Bardzo mnie cieszy, że nie zmagasz się już często z napadami paniki, to bardzo duży krok! Zaburzenia lękowe często wpływają na różne elementy funkcjonowania, również na to, jak radzi sobie Twój układ nerwowy z dużym przeciążeniem. Możesz też umówić się na konsultację psychiatryczną, natomiast najpierw postawiłabym na wniesienie tego w psychoterapię.
Pomocną techniką może być skupienie się na zmysłach, gdy czujesz odrealnienie. Skupiasz się na “tu i teraz” i odpowiadasz sobie na pytania co słyszysz, co czujesz w ciele, jakie zapachy zauważasz, temperaturę otoczenia, co widzisz. Skup się na małych elementach, tak żebyś zbliżyła się do siebie samej.
Przekierowanie uwagi na potrzeby w danym momencie może również okazać się pomocne. Czy potrafisz nazwać potrzebę w danej chwili i wiesz, w jaki sposób mogłabyś na nią odpowiedzieć? To też forma przybliżania się do siebie, komunikowania się ze sobą.
Przede wszystkim spróbuj utrzymywać spokój, oddychać i akceptować odrealnienie, gdy się pojawia. Walka przeciwko niemu zwiększy napięcie i stres, co jeszcze bardziej może nasilić dysocjację i zrobi się koło zamknięte :)
Powodzenia!
Dzień Dobry
Zdecydowanie proszę wspomnieć o tym na sesji psychoterapeucie, z którym Pani współpracuje. W zależności od nurtu powinien zaproponować Pani dalsze metody pracy. W psychoterapii poznawczo- behawioralnej (do niej się odnoszę, bo w tym nurcie pracuję), mamy konkretne interwencje, natomiast nie wydaje mi się pomocne wrzucanie informacji bez kontekstu Pani i Pani objawów, tych narzędzi, które już Pani opanowała, więc ponownie zachęcam do omówienia tego problemu z terapeutą.
Pozdrawiam
Martyna Tomczak- Wypijewska, psycholog, psychoterapeuta cbt