
Kryzys - czuję się samotny, myśli samobójcze.
Anonimowo
Aleksandra Hryhorczak
Szanowny Panie,
Z tego, co zrozumiałam, czuje się Pan bardzo samotnie nie mając partnerki. W Pana wypowiedzi można wyczytać dużo smutku i rezygnacji. Myślę, że Pana uczucia są jak najbardziej zgodne z tym, co Pan przeżywa.
Myśli samobójcze to na pewno element, który powinien zostać zaopiekowany w pierszej kolejności. Gdyby myśli nasiliły się chociaż minimalnie, proszę, aby zadzwonił Pan na bezpłatny telefon zaufania - 800 702 222
Ciekawa jestem również, co ma Pan na myśli, mówiąc “Stałem się nieatrakcyjny" - polecam testować tą myśl, na początku odpowiadając sobie na pytanie co właściwie znaczy dla Pana bycie atrakcyjnym? Jak inni zachowują się wobec osoby, która jest atrakcyjna? Jak ona sama się zachowuje? Czy był ktoś, kto tak właśnie zachowywał się wobec Pana?
W Pańskim wypadku skuteczna będzie terapia poznawczo-behawioralna. Zalecam udanie się do terapeuty w Pańskim miejscu zamieszkania.
Wszystkiego dobrego!
Aleksandra Hryhorczak
Interwent kryzysowy, Konsultant psychologiczny
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
nie jest Pan w stanie jednoznacznie stwierdzić, że do końca życia będzie Pan sam. Życie lubi nas pozytywnie zaskakiwać. Czy myślał Pan może o jakimś wolontariacie, grupach wsparcia albo portalach randkowych? To miejsce, gdzie ludzie lubią ze sobą rozmawiać i mają chęć poznawania innych.
Natomiast odnosząc się do Pana myśli samobójczych zalecam o jak najszybsze podjęcie terapii. Istnieją nawet w mniejszych miastach interwencje kryzysowe, są formy nie tylko odpłatne, ale też darmowe. Proszę o siebie zadbać.
Anna Gwoździewicz-Krzewica
Witam,
chciałabym Ci podziękować za to, że podzieliłeś się swoją historią i uczuciami. To wymaga odwagi, a Twoje obawy są całkowicie zrozumiałe. Chciałabym Cię zapewnić, że Twoje życie ma ogromną wartość i istnieje wiele kroków, które możesz podjąć, aby poprawić swoją jakość życia. Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno na zmiany, a miłość i szczęście mogą przyjść w każdym momencie życia. Przede wszystkim, ważne jest, aby nie ignorować myśli samobójczych i szukać wsparcia. Całodobowy telefon dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym 800 702 222 czy wizyta w bezpłatnym punkcie interwencji kryzysowej (w większości powiatów są takie placówki) to pierwszy krok.
Czasami życie układa się tak, że ludzie pozostają sami i nie wchodzą w związki. Jest to rzeczywistość, którą wiele osób doświadcza, i nie oznacza to, że coś z Tobą jest nie tak. Ważne jest, aby zrozumieć i zaakceptować swoją sytuację, zanim zaczniesz szukać związku. Dopiero gdy zaakceptujesz i pokochasz siebie, będziesz mógł prawdziwie otworzyć się na relację z inną osobą. Zamiast skupiać się na tym, czego nie masz, spróbuj znaleźć rzeczy, za które jesteś wdzięczny. Regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta i dbanie o swój wygląd mogą poprawić Twoje samopoczucie i pewność siebie. Pamiętaj jednak, że atrakcyjność to nie tylko wygląd, prawdziwa atrakcyjność pochodzi z wnętrza. Twoja empatia, życzliwość, zainteresowania i pasje są równie ważne. Staraj się więc pracować nad swoją samoakceptacją i rozwijaj swoje talenty i zainteresowania.
Mam dla Ciebie propozycję ćwiczenia, które pomoże Ci w rozwijaniu samoakceptacji oraz komfortu z byciem samemu w miejscach publicznych:
1) Znajdź kawiarnie lub restauracje, które Cię interesują lub gdzie czujesz się komfortowo. Może to być miejsce, które już znasz, lub nowe, które chciałbyś odwiedzić.
2) Ubierz się w coś, co sprawia, że czujesz się dobrze i pewnie. To może być Twój ulubiony strój lub coś nowego, co chciałeś wypróbować.
3) Wybierz porę dnia, która Ci odpowiada. Może to być spokojny poranek na kawę, lunch w południe, czy kolacja wieczorem.
4) Weź ze sobą książkę, gazetę, notatnik lub laptop. To da Ci coś, czym możesz się zająć, jeśli poczujesz się nieswojo.
5) Po przyjściu, skup się na otoczeniu, zamówieniu i smaku jedzenia lub napoju. Koncentruj się na swoich zmysłach – co widzisz, co słyszysz, co czujesz.
6) Zwróć uwagę na to, co myślisz i czujesz podczas swojego wyjścia. Jeśli poczujesz niepokój, zaakceptuj to uczucie i przypomnij sobie, że to normalne. Z czasem poczujesz się bardziej komfortowo.
7) Po powrocie do domu, pochwal siebie za odwagę i za to, że podjąłeś krok w kierunku samoakceptacji. Zapisz swoje wrażenia i to, co Ci się podobało w tym doświadczeniu.
To absolutnie normalne, że za pierwszym razem możesz odczuwać stres lub niepokój przed samodzielnym wyjściem do kawiarni czy restauracji, jak odczuwałeś go dotychczas. To ćwiczenie wymaga odwagi i zaakceptowania pewnych emocji, które mogą Ci towarzyszyć. Jednak pamiętaj, że z czasem poczujesz się coraz bardziej komfortowo i pewnie w takich sytuacjach. Ważne jest, abyś cierpliwie podchodził do tego procesu i nie zniechęcał się, jeśli początkowo nie wszystko będzie przebiegać gładko. Przekonanie, że wszyscy wokół obserwują i myślą o nas jest nieprawdą – wcale się tak nie dzieje! To tylko (albo aż) rezultat tego, że każdy z nas po prostu myśli o sobie. Ten błąd poznawczy jest jednym z mechanizmów, który może prowadzić do błędnych interpretacji społecznych i lęków społecznych, na które cierpiałeś w młodości i które pewnie towarzyszą Ci w jakimś stopniu do dziś. Ważne jest świadome rozpoznanie tego zjawiska, aby móc skutecznie zarządzać swoimi emocjami i reakcjami w sytuacjach społecznych. To, że idziesz sam przez park czy sam siedzisz przy stoliku, nie oznacza, że wszyscy gapią się na Ciebie i myślą „co za nieudacznik”, uwierz, ci inni ludzie mają swoje sprawy!
A gdzie poznawać nowe osoby? Angażowanie się w wolontariat może być świetnym sposobem na nawiązywanie nowych znajomości i jednoczesne pomaganie innym. Wolontariat daje poczucie celu i może być okazją do spotkania osób o podobnych wartościach. Zapisz się na kursy lub warsztaty, które Cię interesują. To może być sposób na rozwijanie pasji i nawiązywanie kontaktów w mniej stresującym środowisku. Istnieje też wiele portali randkowych i aplikacji, które mogą pomóc w nawiązaniu nowych znajomości. Jeśli zdecydujesz się na korzystanie z portalu bądź realistą w swoich oczekiwaniach. Nie wszyscy, z którymi się skontaktujesz, będą idealni, ale każdy kontakt jest okazją do nauki i rozwoju. Zastanów się, czego szukasz – czy jest to związek, przyjaźń, czy po prostu spotkania towarzyskie. To pomoże Ci lepiej filtrować potencjalnych partnerów. Bądź szczery w opisie siebie i swoich zainteresowań. Prawdziwy obraz siebie przyciągnie osoby, które pasują do Twojej osobowości. Wybierz kilka aktualnych, naturalnych zdjęć. Unikaj przesadnie retuszowanych zdjęć, które mogą wprowadzać w błąd. Przed ewentualnym spotkaniem staraj się jak najlepiej poznać osobę poprzez wiadomości i rozmowy telefoniczne. Zadawaj pytania, które są dla Ciebie ważne. Na pierwsze spotkanie wybierz zawsze miejsce publiczne, takie jak kawiarnia czy restauracja. I najważniejsze, odrzucenie jest częścią randkowania. Nie bierz go osobiście – nie każdy będzie pasował do Ciebie, tak jak Ty nie będziesz pasował do każdego. Nie spiesz się z rozwijaniem relacji. Daj sobie i drugiej osobie czas na naturalne rozwinięcie więzi. Pamiętaj, randkowanie online to proces, w którym cierpliwość i wytrwałość są kluczowe. Jeśli czujesz się przytłoczony lub rozczarowany, zrób sobie przerwę. Ważne jest, aby zachować zdrową równowagę i nie przeciążać się emocjonalnie.
Pamiętaj, że każdy ma swój własny rytm i tempo. Skup się na małych krokach, które możesz podjąć codziennie, aby poprawić swoje samopoczucie. Ustal realistyczne cele, zarówno krótkoterminowe, jak i długoterminowe. To może być np. codzienny spacer, zapisanie się na kurs czy nawiązanie nowej znajomości. Regularnie oceniaj swoje postępy i dostosowuj swoje cele, aby były osiągalne. Codziennie zapisuj trzy rzeczy, za które jesteś wdzięczny. To pomoże Ci skupić się na pozytywnych aspektach życia. Twoje życie ma ogromną wartość, a zmiany, choć trudne, są możliwe. Warto też rozważyć w dłuższej perspektywie czasowej psychoterapię, myślę, że w Twojej sytuacji mogłaby być skuteczna terapia poznawczo-behawioralna. Nie bój się szukać pomocy i wsparcia – jesteś wart tego, aby żyć pełnią życia i czuć się szczęśliwym!
Pozdrawiam serdecznie,
psycholog Anna Gwoździewicz
Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Rozumiem, że doświadcza Pan smutku w związku z samotnością. Fobię społeczną można skutecznie leczyć, korzystając z psychoterapii, a czasem łącząc to z farmakoterapią. Zachęcam do wizyty u psychiatry w związku z myślami samobójczymi. Napisał Pan, że zmarnował ,,najlepsze lata", ale każdy czas można wykorzystać na nadawanie sensu życiu, budowanie relacji z drugim człwoiekiem, jednak przede wszystkim ze sboą, aby odkryć swoje wewnętrzne piękno, wartości, podnieść samoocenę.
Nie można przewidzieć przyszłości, nie wiadomo, czy będzie Pan samotny. Takie przekonanie oraz układanie ,,czarnych" scenariuszy dotyczących tego, co ma się wydarzyć, utrudnia czerpanie satysfakcji z tu i teraz. Proszę zadbać o siebie.
Powodzenia
Katarzyna Waszak - psychoterapeuta

Zobacz podobne
TW: samookaleczanie
Mam 24 lata i słyszałem głosy po wstaniu. Miałem również bardzo wyraziste sny, w których byłem świadomy, że śnię. Widziałem też raz twarze w ciemności. Dopiero od niedawna. Biorę lek Perazin 150 mg ale odkąd wziałem dodatkowe 50 mg to się skończyło. Oprócz tego cierpie na bardzo duże wahania nastroju w ciągu dnia. Raz mam energię i (względnie...) ochotę do działania a raz myślę tylko o tym, żeby pójść spać i nie istnieć (o ile nie będą śnić mi się chore sny). Samookaleczałem się. Skończyłem po tym, jak na spotkaniu z przyjacielem zaczęła lecieć mi krew i poplamił mi się cały rękaw. Od trzech tygodni tego nie robię, ale nie mogę już dłużej powstrzymać impulsów, planuję się zaciąć w tym tygodniu, obmyślam plan i miejsce, to chore. Ale nie potrafię z tego wyjść. Mam jakąś depresję i lęki, ale czuję się inaczej. Jakbym nie należał do tego świata, tej przestrzeni. Nic mnie nie cieszy. Ludzie od zawsze mnie nużyli, nie lubię przebywać w ich towarzystwie. Izoluję się, jestem brzydki, nienawidzę swojego wyglądu i charakteru. Nienawidzę być człowiekiem. Jestem jak coś, powłoka udająca człowieka. Przez lata zmuszałem się do ,,ludzkich zachowań" na przykład wszedłem w związek, mimo, iż jestem osobą aseksualną. Zmuszałem się do stosunków. Czułem obrzydzenie do tego, do siebie. Nie cieszy mnie to co innych ludzi. Nie potrafię się dostosować. Cierpię, moje emocje są silne, często wybucham płaczem lub mam ochotę się skrzywdzić. Chodziłem do psychologa, ale mam wrażenie, że jestem zbyt samoświadomy swojej nieużyteczności, beznamiętności, swego bezsensu, że to nic nie daję. Chciałbym urodzić się w innym umyśle, być kimś innym. To mnie wykańcza. Czuję się jakbym maskował się całe życie. Bezcelowo. Kocham samotność i jej nienawidzę zarazem. Biorę antydepresanty, Ssri nie działały, snri również. Wszystko jest byle jakie i poszarzałe. Raz zabrano mnie do szpitala z powodu samookaleczeń, ale wypisałem się z niego, nie sądze, by szpital mi pomógł. Ludzie wychodzą z depresji i zaburzeń lękowych, prawda? Dlatego obawiam się, że to nie to. To nie ,,epizod" tylko moje całe życie. Marne, samotne, odrealnione. Czy psychiatria ma odpowiedź na takie stany? U mnie nie ma to początku i końca. Zawsze byłem samotnikiem, nawet w szkole. Teraz leżę i piszę to o pierwszej w nocy, chyba pragnę iluzji odpowiedzi, chociaż wiem, że ciężko ją zrozumieć. Czy istnieją ludzie, którzy nie nadają się do bycia ludźmi? Którzy czują, że nie należą całym sobą? Czy ti da się wyleczyć... proszę
Oszukał mnie zleceniodawca. Jego oszustwo doprowadziło mnie do biedy, załamania nerwowego, myśli samobójczych, konieczności brania leków. Nie wiem, co zrobić, aby wyrównać tę sprawiedliwość, aby załagodzić moje poczucie krzywdy, smutek, ból? On sobie żyje w bogactwie, ja głoduję.
Nie mogę nic zrobić, bo to była umowa zlecenie i Kodeks Pracy nie obowiązuje. Może ostrzec przed nim ludzi na różnych grupach na Facebooku, powiedzieć prawdę o nim jego klientom?
Po pierwsze, w ogłoszeniu napisane było, że widełki wynagrodzenia wynoszą miesięcznie 4-40 tys. zł (!).
W rzeczywistości jednak z ok. 10 osób, które przeszły rekrutację w okresie wakacyjnym, większość zarobiła 0 przez 1-3 miesiące, a pojedyncze osoby kwoty max. 1500 zł na miesiąc.
Właściciel firmy stwierdził również, że "płaci pieniądze na marketing, który jest nam potrzebny, a bez nas byłoby mu znacznie łatwiej". Wg mnie dużo mówi o podejściu szefa do pracowników. Jak można otwierać biznes, jeśli dla kogoś pieniądze wydane na maila pracownika (50 zł miesięcznie), na projekt strony internetowej i domenę, to obciążający wydatek?
Jak taka osoba chce prowadzić biznes? Firma nie posiada siedziby, pracownicy pracowali z domu lub spotykali się w ... kawiarni. W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej otrzymałam pytanie, ile chcę zarabiać i gdy podałam kwotę 4/5 tys. netto, zostałam wyśmiana, bo właściciel "jest w szoku, że osoba po moich studiach tyle zarabia w moim mieście". Powiedział, że u niego będę zarabiać 20 tys. po 2 latach i to jest jak najbardziej realistyczna kwota!!! Właściciel firmy wyśmiewa osoby o niskich /przeciętnych w naszym kraju zarobkach, podczas gdy u niego najczęściej zarabia się 0. Kim trzeba być, aby oszukiwać ludzi do tego stopnia, że będzie się zarabia 40 tys. zł, a zarabia się 0? Trzeba być człowiekiem bez sumienia? Jak można tak traktować ludzi? Kim trzeba być?
Dzień dobry,
Od 10 lat mam ciągle nawracającą się depresję.
Jestem ciągle zmęczona … wszystkim. Mam leki, psychiatrę … już trzeciego. I znowu od 4 miesięcy jest bardzo źle, gorzej niż zwykle, mimo że chodzę na terapię 2 x w miesiącu i biorę leki. Jestem strasznie zmęczona, już nie widzę, co mogłabym jeszcze zrobić, żeby było lepiej. Mam męża i 2 dzieci, którzy mają mnie już dosyć. Ja też mam siebie dosyć, nawet kąpać mi się nie chce. Chcę tylko spać i przespać to gówno.
Ale jak się budzę to nie nowy to samo.
Co mam robić, gdzie szukać pomocy, czy w ogóle jest jakieś wyjście?
Monika
