
- Strona główna
- Forum
- dzieci i młodzież, inne, zaburzenia lękowe
- Czuję, że jestem...
Czuję, że jestem bardzo wrażliwa i żyję ze stresem na codzień, przez co mam nawyk skubania skóry, paznokci, bujania się na krześle. Nie wiem czy mam wskazania do terapii? Nie chcę kogoś angażować bezpodstawnie.
Anonim
Anna Schmidt-Przeździecka
Dzień dobry, odnoszę wrażenie, że borykasz sie z napieciem i stresem w swoim życiu i próbujesz go rozładować poprzez opisywane “nawyki”. Pomysł aby zgłosić się po pomoc do psychologa wydaje się bardzo dobry dlatego, że długotrwałe napięcia mogą prowadzić np do rozwoju zaburzeń nerwicowych, problemów z koncentracją uwagi, czy niekonstruktywnych sposobów radzenia sobie z nimi. Wiek nastoletni to czas kształtowania swojego charakteru, budowania dojrzałych mechanizmów obronnych, uczenia się radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Bardzo istotne w tym okresie jest wsparcie społeczne: rodziców, nauczycieli, rówieśników. Takim wsparciem i pomocą w dojrzewaniu do konstruktywnych metod radzenia sobie w życiu, do bycia opiekuńczą wzgledem siebie, do nauczenia się sposobów radzenia sobie ze stresem może też być relacja z psychoterapeutą. Zaznaczę tylko, że na psychoterapię osób nastoletnich muszą wyrazić zgode rodzice. Może na początek warto porozmawiać z psychologiem szkolnym? Może w Twojej okolicy są jakieś grupy wsparcia dla młodzieży? Życzę powodzenia i udanego poszukiwania wsparcia. Pozdrawiam serdecznie. Anna Schmidt-Przeździecka
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dorota Figarska
Dzień dobry,
Chciałabym zacząć od tego, że dbanie o zdrowie psychiczne nigdy nie jest bezpodstawne, szczególnie jeśli czujesz, że coś jest nie tak, jak być powinno. Objawy, które opisałaś nie muszą oznaczać poważnego zaburzenia, ale mogą być sygnałem, że zmagasz się z jakimiś trudnościami, z którymi sobie nie radzisz. Zazwyczaj, gdy ktoś doświadcza dużego lub chronicznego stresu, w jego organizmie uruchamia się cały proces różnych mechanizmów biologicznych i chemicznych, czego efektem może być pobudzenie, problemy ze snem, układem pokarmowym, bóle mięśni, nieumiejętność "usiedzenia na miejscu", nerwowe tiki, czy właśnie skubanie ciała. Jeśli czujesz, że jest coś, o czym chciałabyś porozmawiać, warto skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą. Korzystanie z tego typu pomocy, to noc złego, nie świadczy o byciu chorym, czy zaburzonym i nie powinno być powodem do wstydu.
Pozdrawiam, Dorota Figarska

Zobacz podobne
Mam 2 problemy z moim 15-letnim synem. Otóż cierpi on na dziwne zaburzenia lękowe.
1. Lęk przed morzem (od 3 lat). Syn od dziecka bardzo często bywał nad morzem — szacunkowo około 30 razy. Przez wiele lat nie miał żadnego problemu z wodą ani plażą, chętnie uczestniczył w kąpielach i spacerach, kochał wyjazdy nad morze. Około 3 lata temu zaczęło się od lekkiego niepokoju przy morzu (niechęć do wchodzenia do wody, napięcie). Z każdym kolejnym wyjazdem lęk narastał – aż do obecnego momentu, w którym pojawia się panika nawet przy rozmowie o wyjeździe nad morze. Nie wskazuje konkretnej przyczyny – nie pamięta, by coś złego się wydarzyło. Reakcja ma obecnie charakter silny – unika tematu, reaguje lękowo na zdjęcia morza, plany wakacyjne.
2. Lęk przed odkurzaczem (nowy objaw). Około 2 tygodnie temu pojawił się nagle silny lęk przed odkurzaczem. Wcześniej nie miał z nim żadnych problemów — wręcz przeciwnie, często sam odkurzał lub był obok, gdy ktoś odkurzał. Teraz mówi, że „boi się” odkurzacza, unika pomieszczenia, gdy odkurzacz jest włączony, wychodzi z domu na wiele godzin po tym jak włączam odkurzacz. Nie ma nadwrażliwości słuchowej (lubi głośną muzykę), nie ma diagnozy ze spektrum autyzmu.
Poza tymi dwoma lękami syn funkcjonuje normalnie. Chodzi do szkoły, uczy się ponadprzeciętnie, ma znajomych, nie wycofuje się z życia towarzyskiego. Nie zauważyliśmy wyraźnych objawów depresji, problemów ze snem czy odżywianiem. Jedyne, co nas niepokoi, to narastający lęk w jednej sferze i nagły lęk w drugiej.
Chciałbym wiedzieć, co mojemu synowi dolega i jak to leczyć.

