Amelia przede wszystkim, chciałam Ci podziękować że napisałaś. Szukanie dla siebie wsparcia, jest oznaką SIŁY, nie słabości.
To zapewne trudne dla Ciebie co w tej chwili czujesz i przeżywasz. Myślę sobie o tym, że sytuacja przykra, jaka miała miejsce z chłopakiem, który pozwolił sobie na przekroczenie, naruszenie Twoich granic, absolutnie nie powinna mieć miejsca. Pamiętaj, że nikt nigdy nie ma prawa do zbliżenia, dotykania nas bez naszej zgody. Masz prawo do tego, aby odmówić, masz prawo do zaprzestania sytuacji w której czujesz, że ktoś robi coś wbrew Ciebie.
Nie jesteś i nie byłaś winna.
Mówienie o swoich potrzebach, tego co czujemy, chcemy bądź również mówienie o tym, czego w tej chwili nie chcemy, ma bardzo ważną rolę. Jasne wyrażanie wśród bliskich, znajomych, naszego otoczenia prowadzi do tego, że jesteśmy lepiej rozumiani. Nie mówienie, zamykanie się to droga do frustracji i złego samopoczucia. Spróbuj nazywać to, co czujesz, wtedy kiedy jest Ci źle, ale i wtedy kiedy czujesz radość. Myślę, że łatwiej będzie wtedy również Tobie rozmawiać z mamą, kiedy będzie wiedziała co czujesz.
Nie wstydź się prosić o pomoc, kiedy czujesz, że nie dajesz sama rady.
Droga Amelio dokładnie tak jest jak pisze koleżanka powyżej, sam fakt ze już o tym piszesz jest oznaką twojej ogromnej siły. W życiu spotykamy się z wieloma nowymi sytuacjami, osobami przy których nie wiemy jak się zachować co zrobić, powstaje wtedy w nas wiele nowych uczyć, których mamy prawo nie rozumieć i to jest normalne. Zdarza się tez tak ze jeśli ktoś przekracza nasze ganicie, czujemy złość wstyd smutek i nie wiemy co tymi uczuciami zrobić? Jesli długo je w sobie trzymamy zaczynają nam szkodzić i nas ,, atakować,, Wtedy warto się im przyjrzeć i pozwolić im dojść do głosu. Fajnie jest mieć wtedy kogoś kto pomoże nam sobie to ktoś zaufany. Rozumiem ze czasami są tematy o których nie jest komfortowo rozmawiać z rodzicami ale zawsze można poprosić ich o innego rodzaju wsparcie w którym będziesz czuć się bardziej komfortowo i bezpiecznie, jak rozmowa z psychologiem.
Droga Amelio,
Problem, który opisujesz sprawia, że bardzo cierpisz i jest Ci trudno funkcjonować. Warto jednak siegnąć po pomoc i nie czekać. Spróbuj porozmawiać z mamą albo innym zaufanym bliskim dorosłym. Nie bój sie skorzystać z pomocy lekarza, czy psychologa. Nie wiem ile masz lat, ale tego typu problemy są częste u nastolatków. Zachęcam Cie mocno do skorzystania z pomocy. Mam nadzieję, że wkrótce uda Ci sie inaczej spojrzeć na siebie.
Dzień dobry.
Amelio opis tego, co czujesz jest wyrazem głębokiego cierpienia. Jestem przekonana, że na nie nie zasługujesz, a Twoje emocje, myśli, uczucia są ważne i znaczące, a podzielenie się nimi z drugą osobą może okazać się bardzo pomocne. Doświadczasz trudności, które w konsekwencji prowadzą do tego, że myślisz o sobie źle oraz uważasz, że nie zasługujesz na pomoc i wsparcie. Elementem, który jest niezbędny będzie zgłoszenie się po wsparcie. Jeśli masz zaufaną dorosłą (może Twoja mama) osobę to dobrze, abyś się do niej zgłosiła po pomoc i powiedziała o swoim cierpieniu. Wizyta u lekarza psychiatry będzie również bardzo dobrym krokiem - okaleczanie o jakim piszesz zdaje się być rozdzierającą informacją o tym, jak jest Ci trudno z tym co przechodzisz. Nie musisz wszystkiego zmieniać od razu, z tymi emocjami z jakimi jesteś i samopoczuciem metoda małych kroków wydaje się, że może być pomocna. Zdecydowałaś się, aby napisać o swoich trudnościach - to jeden z tych kroków, zachęcam Cię serdecznie do spróbowania postawienia kolejnego kroku i podzielenia się np. z mamą tym jak jest Ci trudno. Jest szansa, że wspólnie poszukacie profesjonalnej pomocy. Pozostawanie samej w trudnej sytuacji może nie być wystarczająco pomocne.
Serdecznie pozdrawiam.
Anna Ulatowska
Samookaleczanie, niska samoocena i obwinianie się to sposoby, w jakie twój umysł próbuje radzić sobie z bólem i lękiem. Najważniejszym krokiem, który możesz teraz podjąć, jest zwrócenie się o profesjonalną pomoc – psychoterapię i, być może, wsparcie psychiatryczne. Samookaleczanie jest formą radzenia sobie z bólem emocjonalnym, niewyrażoną złością i niezgodą na to co jest częścią twojego życia, poczuciem winy ale nie rozwiązuje problemu, tylko go pogłębia.
Rozmowa z twoją mamą może być trudna, ale powiedzenie jej o swoich uczuciach i potrzebie terapii może być pierwszym krokiem w kierunku uzyskania wsparcia. Profesjonalna pomoc pozwoli ci stopniowo zrozumieć sama siebie, własne emocje, odzyskiwać wiarę w siebie i poczucie wartości oraz wpływu na swoje życie.
Jesteś silniejsza, niż ci się wydaje, i samo to, że szukasz pomocy, świadczy o ogromnej odwadze. Krok po kroku możesz poczuć się lepiej. Nie bój się prosić o wsparcie – to właśnie oznacza siłę i jest pierwszym krokiem w kierunku odzyskania samoakceptacji i radości z twojego życia.