Left ArrowWstecz
Moja córka 22 miesiące od wyjścia ze szpitala zrobiła sie bardzo nerwowa,rzuca zabawkami,krzyczy. W nocy budzi sie z płaczem,wygina sie i wali głową o podłogę. Czy to jest jakis uraz,lęk po pobycie w szpitalu?
Emilia Wojewódzka

Emilia Wojewódzka

Trudno jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi z uwagi na małą ilość informacji. Hospitalizacja może być dla dziecka bardzo stresującym doświadczeniem, szczególnie jeśli dziecko nie miało kontaktu lub ograniczony kontakt z opiekunami oraz dodatkowo miało wykonywane nieprzyjemne zabiegi medyczne. Ważne jest w takim momencie zaopiekowanie dziecka w jego emocjach i powrót do przywracania mu poczucia bezpieczeństwa w relacji z opiekunami.
3 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Konrad Smolak

Konrad Smolak

Jak pisali poprzednicy - trudno jednoznacznie określić po tak małej liczbie informacji. Niemniej opisane objawy mogą sugerować wystąpienie stresu pourazowego PTSD i być może warto byłoby się temu przyjrzeć. Skuteczną terapią może okazać się EMDR, jeśli faktycznie mamy do czynienia z PTSDu Państwa dziecka.
2 lata temu
dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Jak pomóc mamie w żałobie po stracie babci i dziadka? Problemy z alkoholem i konflikty z tatą

Mama nie radzi sobie z żałobą - rok temu zmarła babcia, 8 miesięcy po niej odszedł dziadek. Gdy mama płacze, to potem kłóci się z tatą i pije, nic do niej nie dociera. 

Co robić?

Obawy przed agresywnym zachowaniem siostry a choroba przewlekła i zaburzenia adaptacyjne
Mam pewien problem. W sumie zaczyna mnie to coraz bardziej jakby wpędzac w strach/obawy. Zacznę od tego, że choruję od dziecinstwa przewlekle. Siostra zaczęła z tego powodu się, że mnie wyśmiewać, dogadywać mi mam też chorobę lecząc się u psychiatry- zaburzenia adaptacyjne. Wczoraj doszło do dużej sprzeczki gdzie uderzyłam siostrę, ona mnie powiedziała, że nie odezwie się do mnie. Siostra nawet z agresją doskakuje do mnie gdy usłyszy, że matka mi w czymś pomogła wydziera się, że sobie nie radze mówi, że mam się leczyć nawet w miejscach publicznych obraza. Niedługo ma się do nas przeprowadzić. Zaczynam się trochę że tak powiem już jej bać. Jest ona bardzo agresywna. Wszystko jej przeszkadza, o wszystko się czepia nawet niedomknięte drzwi czy nie zamknięta toaleta gdy ktoś zapomni. Zaraz rzuca, trzaska, krzyczy. Mam obawy, że po wprowadzce ona będzie wręcz mnie nękac czy zastraszac będę się jej bać, że ciągle będzie coś źle i będzie robić mi awantury i obrażać też ze względu na chorobę. Nie mam obecnie możliwości wyprowadzki. Nie wiem co robić.
Tajemnica, która mnie niszczy

Od 19 lat mam tajemnicę, która mnie zabija. Wiem, że jak się wyda znienawidzą mnie rodzina dzieci. Obecny partner mnie zostawi. Czuję, że wariuje powoli. Od dawna leczę się na nerwice lęki ataki paniki. Teraz mam natłok myśli, co to będzie jak się wyda co mam robić. Błagam pomóżcie, bo czuję że umieram w środku

Jak radzić sobie z agresywną matką i presją w sytuacjach zmian życiowych?

Obawiam się zachowania mojej matki, która zazwyczaj była agresywna i nieprzewidywalna, destrukcyjna. Jestem od rodziców zależna finansowo, Dostałam się na studia do dobrej uczelni w Holandii i muszę już zacząć szukać mieszkania. Obawiam się tego procesu, ponieważ moja matka w przeszłości zachowywała się skandalicznie w sytuacjach, które wymagały robienia w zasadzie czegokolwiek dla mnie, a gdy wiązało się to ze zmianą, to już w ogóle. Wydzierała się jak opętana wielokrotnie. Nieraz mówi mi, jak mam postąpić, a potem się drze, jak zrobiłam, tak jak mówiła. Przykład - poszłam do dentysty, choć mówiłam jej, że podobno to droższa klinika, ale ona nalegała, żebym poszła do tego blisko domu. Potem wydarła się, ze rachunek jest za duży. Gdy wychodziliśmy gdzieś razem, wydzierała sie, że ona nie ma zamiaru siedzieć w samochodzie i jej się nic nie podoba. Gdy uczyłam się jeździć samochodem, wydzierała się, przeklinała, że co ty ku*wa robisz?! Nie wolno mi było nigdy popełniać błędu albo czegoś przeoczyć, gdy wypełniałam formularz jakiś do wyjazdu za granicę kilka lat temu, wydarła się na mnie, bo uważała, że powinno być coś wpisane inaczej. Najgorsze jest to, że jej się nie da zatrzymać, gdy ona wpada w ataki furii - jej wrzaski są skrajnie, powtarzam skrajnie agresywne, jej oczy wyglądają, jakby miała zabić. Gdy mój ojciec nie mógl znaleźc miejsca do parkowania wpadła w furię. Ojciec niestety jest bierny i nieraz zaprzecza, mówi, że matka nie jest agresywna, że czasem jest nerwowa ale że mi też się zdarza. Dramat. On ją kryje jak tylko się da. Zeszły rok poświęciłam na bardzo intensywne poszukiwanie pracy za granicą, bo bardzo się dobrze czuję za granicą po prostu. Jednak nie udało się znaleźć pracy, dlatego idę na studia i cieszyłam się z tej nowiny. Jednak teraz nie umiem się cieszyć bo stresuje mnie to, że jestem uzależniona od rodziców, bo to ojciec ma płacić za studia i mieszkanie. Nie wiem jednak, jak sie zabrać za proces szukania mieszkania, bo chodzi o to, że najpierw powinno się pojechać i je zobaczyć, zanim się zapłaci albo podpisze umowę. Moja matka powiedziała "a po co masz jechać, to nic nie da" przecież nigdy nie wiadomo, jakie są warunki, na zdjęciach nie widać, czy jest pleśń itp. itd. Oczywiście znowu byłoby na mnie, gdybym jej posłuchała - znam ją niestety. Ona potrafi zmienić nagle zdanie o 180 stopni a potem się drze, że zrobiłam, jak mówiła na początku. Potem drze się, że mam czelność jej wypominać, ze zrobiłam, tak jak kazała - a gdybym się nie posłuchała to też by było źle, że się nie posłuchałam. A rzeczywistość jest różna, nie mam wpływu na wszystko, a podczas takich sytuacji jak przeprowadzki itp. zawsze coś może zaskoczyć. Nie wiem już, jak postąpić, żeby wyszło dobrze, skąd mam zawsze wiedzieć, jak postąpić? Skoro i tak i tak mogą być wrzaski.

Witam serdecznie, Mój mąż od 5 lat pracuje za granicą, ma miesiąc urlopu rocznie
Witam serdecznie, Mój mąż od 5 lat pracuje za granicą, ma miesiąc urlopu rocznie, który spędza w Polsce wiec wychodzi na to ze przez 5 lat był tylko 5 miesięcy z rodziną.Mamy synka, którego wychowuje zupełnie sama. Mąż dba o nas finansowo, ale nie poświęca nam uwagi, czasu, z tego powodu często się kłócimy, ponieważ jest praktycznie nieobecny w naszym życiu .Dodatkowo ostatnio odkryłam, że wszystkie nasze kłótnie nagrywa na tel.Kłótnie, które odsłuchałam były dosyć zmanipulowane - nie nagrywał siebie, co mówi, tylko mnie, ponadto znalazłam w telefonie jego rozmowy z kolegami, z których ewidentnie wynika, że mąż za granica nadużywa alkoholu i interesuje się pornografią.Miał też problemy z hazardem.Winą za kryzys w naszym małżeństwie obarcza mnie, ponieważ on uważa, że wszystko jest w porządku, a ja się tylko czepiam.Stał się bardziej agresywny, obraża mnie, następnie mówi, że nic takiego nie miało miejsca...gdy tylko próbuję z nim porozmawiać o naszych problemach , słyszę, że przesadzam, że jestem chora psychicznie etc.etc. Syn ostatnio mi powiedział, że w zasadzie to on taty nie zna, tak go rzadko widzi ...Mąż o wszystko obwinia mnie, pije przeze mnie ,syn się od niego oddala, mąż twierdzi, że to moja wina i tak w kółko.Na prośbę, abyśmy poszli na terapię małżeńską, powiedział, że to ja mam problem, nie on, więc na terapię małżeńską chodzić nie będzie. Wciąż jednak zapewnia mnie, że nas kocha ...tylko jedno z drugim wg mnie bardzo się kłóci...słowa inne czyny...czy jest jakaś szansa, żeby uratować to małżeństwo, jeśli tak to, co powinnam zrobić?
dojrzewanie

Okres dojrzewania - co warto wiedzieć o zmianach i wyzwaniach

Okres dojrzewania to wyjątkowy i wymagający etap zmian fizycznych, emocjonalnych i społecznych. Zrozumienie tych procesów jest kluczowe dla nastolatków, ich rodziców i opiekunów, by lepiej radzić sobie z wyzwaniami i wspierać rozwój młodego człowieka.