Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz
Ponad rok temu obecny narzeczonym zdradził mnie emocjonalnie pisał ze swoją księgową z pracy. No cóż, kocham, wybaczyłam i jesteśmy razem, lecz nie ufam już do końca a on pracuje cały czas w tej firmie. Nie mogę się z tym pogodzić. Gdy coś powie do mnie co czytałam w SMS do niej, to wszystko wraca ten ból ta złość i cierpienie. Jak sobie z tym poradzić? Nie mogę o tym zapomnieć.
User Forum

Anonimowo

3 lata temu
Teresa Łącka

Teresa Łącka

Witam, ponowne zaufanie po zdradzie jest procesem długotrwałym, ale na szczęście możliwym do wypracowania. Jeśli fakt zdrady nadal Panią obciąża i rzutuje na relację z partnerem, najlepszym rozwiązaniem byłaby konsultacja z terapeutą par, na której mieliby Państwo szansę przyjrzeć się co doprowadziło do zdrady i jak poradzić sobie z jej obecnymi konsekwencjami.
3 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne

Jak przekonać mamę, że moje szczęście jest ważniejsze niż opinia innych?

Jestem po 3 nieudanych związkach. Moja mama twierdzi, że powinnam być sama, ja jednak chcę ułożyć sobie życie — próbować i wierzyć w to, że w końcu mi się uda. 

Jak mam z nią rozmawiać? Dla niej to wstyd, bo co ludzie powiedzą.

Jak żyć z osobą toksyczną?
Jak żyć, bądz jak sobie poradzić w życiu codziennym z osobą "toksyczną", która nas ciągle blokuje i podcina skrzydła, znęca się psychicznie a czasem i fizycznie, jak wyjść z takiego otoczenia?
Kryzys małżeński po 17 latach: czy można odbudować uczucia?

Właśnie po 17 latach małżeństwa żona ode mnie odeszła, wyprowadziła się z dziećmi. Wina leży w większości po mojej stronie, krytykowaniu jej, moim nerwowym zachowaniu i zdarzającą się agresją po upojeniu alkoholowym. Kilkukrotnie się poszarpaliśmy lub np. wykręciłem jej rękę, najgorsze, że na drugi dzień nic z tego nie pamiętałem. Nasze relacje bywały różne, raz lepiej raz gorzej. Byłem też o żonę często zazdrosny, nie lubiłem jak wychodziła gdzieś na imprezy z koleżankami. Po ostatniej takiej sytuacji, gdy wróciłem pijany i podczas kłótni wykręciłem jej rękę, postanowiła, że się wyprowadzi. Na początku mówiła, że potrzebuje czasu, żeby zobaczyć czy za mną zatęskni, ale mijał drugi tydzień i naciskałem, żeby się określiła co dalej i podczas rozmowy powiedziała, że nie tęskni i że nic do mnie nie czuje. Nie wiem czy to przez to, że naciskałem na nią i potrzebuje więcej czasu. Ja nie mogę się z tym pogodzić, bo ją bardzo kocham i nie dochodzi to do mnie. Nie mogę spać, straciłem mocno na wadze, mimo że staram się jeść normalnie. Ciężko mi się zmusić do czegokolwiek, stałem się obojętny. Tęsknię też mocno za dziećmi, choć widuje je, a dzieci sypiają u mnie, jeszcze nie wiedzą co zaszło. Dopiero teraz po kolejnych nieprzespanych nocach i przemyśleniach doszło do mnie jak skrzywdziłem moją żonę. Nieraz wcześniej mówiła, że to ostatnia szansa na moją zmianę, ale jakoś to do mnie nie dochodziło. Bardzo mi zależy na naszej rodzinie, na mojej żonie i chciałbym to wszystko odbudować, tylko że moja żona mówi, że już nic do mnie nie czuje. Czy to możliwe, że mogło jej uczucie do mnie całkiem wygasnąć? Jest szansa na uratowanie naszego małżeństwa? Czy to jeszcze za szybko i potrzeba czasu? Co mam robić?

Mąż podczas stresujących dni zachowuje się dla mnie obrzydliwie, musi powąchać fekalia.
Pytanie dotyczy zachowania męża. Będąc w ciąży zaczęłam zauważać, bądź też mąż przestał kryć się ze swoimi dziwnymi zachowaniami. Zawsze miał swoje jakieś dziwactwa, ale nigdy nie przywiązywałam do tego dużej wagi, starałam się być wyrozumiałym partnerem. Moje zaniepokojenie wzbudziło zachowanie męża kiedy byłam w ciąży , ten okres był dla niego pewnie trudny i stresujący. Zaczął skarżyć się częściej na bóle głowy i ucisk w klatce piersiowej. Lekarz stwierdził nadciśnienie, wypisał leki i kazał rzucić palenie. Mąż nie zastosował się do zaleceń lekarza , nawet nie wykupił recepty. Dziwne zachowanie , które po raz pierwszy zauważyłam było dłubanie w nosie i zjadanie tego co wydłubał, podczas podróży do lekarza na USG prenatalne. Najgorsze co odkryłam tak mnie zaskoczyło i wzbudziło takie obrzydzenie, że tydzień mi zajęło zanim z mężem o tym porozmawiałam. Podczas oglądania kanału o teoriach spiskowych( był wielkim fanem takich teorii i oglądanie tego wzmozylo się podczas mojej ciąży) włożył ręką w majtki i palcem gmerał w odbycie a potem wąchał palce ... Po tym incydencie bardzo uważnie zaczęłam go obserwować. Sytuacja z wąchaniem fekaliów nie była jednorazowa, robił to dość często co więcej palcem , którym którym grzebał w odbycie wycierał to za lewe ucho. Bardzo często potem tym samym palcem pocierał za uchem i znowu podstawiał pod nos i wąchał. Jak w końcu się odważyłam i zaczęłam z nim rozmowę na ten temat to się dowiedziałam tylko tyle , że to jest jego sposób na odstresowywanie. W internecie niewiele jest informacji na ten temat. Wiem tylko tyle , że jest to rodzaj zaburzenia psychicznego , które zazwyczaj towarzyszy innym groźnym chorobom psychicznym, jak nerwica natręctw a nawet schizofrenia. Bardzo proszę o pomoc, bo mąż nie uważa, że robi coś źle i nie chce iść do lekarza a ja boje się o swoje malutkie dziecko i o siebie.
Mój partner patrzy się na inne w mojej obecności.
Mój partner patrzy się na inne w mojej obecności... Ja wiem, temat rzeka, jedni mówią tak, a drudzy mówią inaczej. Partner, jak gdzieś idziemy razem, to patrzy się na wszystkie dziewczyny, co mi kompletnie przeszkadza... Nie potrafi się opanować, mówi, że jest to od niego silniejsze, nie zważając na to, że mnie tym krzywdzi. Wchodząc bardziej w szczegóły, nie czuję się atrakcyjna w jego oczach, nie mówi komplementów, nie patrzy się na mnie, jak na tamte dziewczyny, bardzo rzadko mnie dotyka. Szlag mnie trafia, jak spędzamy czas tylko "we dwoje", czemu w cudzysłowiu? Bo jest cała masa dziewczyn, na które musi się pogapić, co mi odbiera całą radość z randki. Nie mam ochoty z nim wychodzić na basen czy plażę, bo on większość uwagi zwraca na ciała innych kobiet. Jest mi cholernie przykro, że on obłapia wzrokiem inne kobiety. Nie patrzy na mnie z takim pożądaniem, jak na inne. Komplementy zazwyczaj słyszę, jak się o nie upomnę ("i jak, ładnie mi w tej sukience?") Sam z siebie nic... Jest mi bardzo źle,  zresztą- on o tym wie, bo mu mówiłam, co mi nie leży, tylko nic sobie z tego nie robi. Powiedział tylko, że lubi sobie popatrzeć na atrakcyjne kobiety i że w sumie też mu się podobam... Z tym, że to, co mówi, nie jest spójne z tym co robi... Ciężko czuć się atrakcyjnym dla partnera ,jeśli on tego nie okazuje
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!