Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Okłamałem partnerkę, ona chce zakończyć związek.

Witam, mam kryzys w związku a chodzi o to, że okłamałem partnerkę - a chodzi o to, że przypadkiem wcisnąłem w aplikacji fryzjerkę, zamiast fryzjera i powiedziałem jej, że strzygł mnie fryzjer, a strzygła mnie fryzjerka, nie wiem dlaczego tak powiedziałem, bałem się reakcji, mogłem odrazu powiedzieć, że się pomyliłem, a teraz wyszło i jest zawiedziona, że ją okłamałem i chce zakończyć związek 😞co mam robić, już nie mam pojęcia - ona mówi, że już mi nie wierzy w żadne słowo, a nigdy jej nie okłamałem. Jesteśmy już trochę razem, mieszkamy wspólnie od roku.
User Forum

M

mniej niż godzinę temu
Anna Gwoździewicz-Krzewica

Anna Gwoździewicz-Krzewica

Witam,
pisze Pan, że bał się reakcji partnerki, dlatego skłamał co do płci fryzjerki. Zastanawiam się skąd u Pana taki lęk. Czy partnerka już wcześniej bywała zazdrosna o inne kobiety w tego typu sytuacjach? Kłóciliście się wcześniej o tego typu sprawy? A może to Pan czuł się nieswojo z tym, że idzie do kobiety? Może zna Pan tę fryzjerkę, jakaś stara znajomość? Pana partnerka czuje się zdradzona i okłamana, pewnie wydaje jej się, że skoro została okłamana w takiej mało istotnej wydawałoby się sprawie, to sytuacja może powtórzyć się w przyszłości. Być może partnerka mogła w przeszłości być okłamywana przez poprzedniego partnera lub inne bliskie jej osoby, co mogło uczynić ją bardziej wrażliwą na kłamstwa.

Proszę szczerze wyjaśnić partnerce, dlaczego Pan skłamał, że bał się Pan jej reakcji lub czuł się nieswojo co do płci fryzjerki. Ważne jest, aby być szczerym i otwartym co do swoich uczuć i myśli. Nie usprawiedliwiać swojego kłamstwa, ale spróbować partnerce pomóc zrozumieć Pański  punkt widzenia. Partnerka może potrzebować czasu, aby przetrawić to, co się stało i zdecydować, co chce dalej robić. Należy być cierpliwym i dać jej przestrzeń do wyrażania swoich uczuć. Niech Pan nie naciska na nią, aby od razu wybaczyła Panu lub podjęła decyzję co do przyszłości Waszego związku. 

Oto przykład, co może Pan powiedzieć partnerce: „Bardzo mi przykro z powodu tego, co się stało. Wiem, że okłamałem Cię w sprawie fryzjera i bardzo żałuję swojego zachowania. Nie miałem żadnego złego zamiaru, ale bałem się Twojej reakcji. Chcę, żebyś wiedziała, że jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie i nigdy nie chciałbym Cię skrzywdzić. Nigdy wcześniej Cię nie okłamałem i obiecuję, że to się już nie powtórzy. Rozumiem, że straciłaś do mnie zaufanie i wiem, że to ja muszę je odbudować. Jestem gotowy zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby to zrobić. Będę szczery z Tobą we wszystkim, nawet jeśli będzie to trudne. Będę też cierpliwy i dam Ci czas na przetrawienie tego, co się stało. Bardzo Cię kocham i chcę, żebyśmy byli razem. Proszę, daj mi szansę na naprawę naszego związku.”

Warto się też zastanowić, co można zrobić, aby odbudować jej zaufanie. Można zaproponować terapię par w celu rozwiązania problemów w związku. Trzeba pokazać jej, że jest Pan zaangażowany w naprawę Waszej relacji i że zależy Panu na niej. Zaczynajcie i kończcie każdy dzień pocałunkiem oraz wyznaniem miłości. Niech Pan całuje ją podczas oglądania filmu/serialu, trzymajcie się wtedy za rękę, także podczas spacerów. Delikatne pocałunki w policzek lub czoło w ciągu dnia. Proszę spróbować codziennie rano mówić jej, jak pięknie wygląda, komplementować konkretne cechy. Pytać o jej dzień i uważnie słuchać odpowiedzi. Postarać się nie korzystać z telefonu podczas wspólnych posiłków i oglądania filmów, odkładać go na czas rozmowy.

Należy pamiętać, że odbudowa zaufania wymaga czasu i wysiłku. 

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia,
psycholog Anna Gwoździewicz

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dorota Patrzyk

Dorota Patrzyk

Witam,

można wnioskować, że mają Państwo ustaloną zasadę w związku, zgodnie z którą nie macie żadnych interakcji z innymi osobami płci przeciwnej i Pan pomyłkowo umówił wizytę do kobiety, po czym bał się przyznać. Pytanie, czy lęk wynikał z obawy przed reakcją partnerki z tytułu popełnionego błędu, z czy jej reakcja miała być związana z interakcją z inną kobietą? 

W przypadku popełnienia błędu, jako ludzie w sposób naturalny jej popełniamy i pojawia się pytanie, skąd się bierze brak zgody na to, żeby i Pan te błędy czasami popełniał?

Drugi wariant zakłada brak interakcji z płcią przeciwną - z tego, co Pan pisze, nie dał Pan nigdy partnerce powodu do zazdrości, skąd taka zasada, jeśli większość ludzi jest podzielona na dwie płcie i nie sposób uniknąć kontaktów w życiu codziennym? Dodatkowo zdecydowaliście się Państwo na siebie nawzajem i choć to może brutalnie zabija bajkowe przedstawienie miłoci, to związek jest wynikiem pewnych decyzji, a nie magii. Warto się może zastanowić nad granicami i obawami, które się pojawiają :)

Ostatni aspekt, czyli kłamstwo samo w sobie - mógłby Pan również skłamać w tytule czytanej książki i również wzbudziłoby to lęk partnerki. Rozumiem tutaj jej perspektywę jako obawę przed byciem okłamaną i traktowanie sprawy 0:1. Być może doświadczyła czegoś traumatycznego, co sprawiło, że świat jest pozbawiony odcieni szarości. Jednak jest to jej obszar do pracy i warto zwrócić uwagę na całokształt - jesteście Państwo ze sobą już ponad rok i to jest pierwsze kłamstwo, łatwo policzyć prawdopodobieństwo faktu, że miałby to Pan zrobić ponownie :) Dodatkowo warto mieć na uwadze motywację do kłamstwa, w Pańskim przypadku dostrzegam ją w postaci lęku przed stratą partnerki, nie jest to wyrachowana motywacja. 

Na koniec pytanie, na które musi Pan też sobie sam odpowiedzieć - co się kryje za tym, że Pan akceptuje te zasady? 

1 rok temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry,

czy sam fakt, że poszedł Pan do fryzjera płci damskiej jest jakąś zbrodnią? To tak, jakby Pan udał się do lekarza, a za drzwiami była lekarka.. Skąd aż taka zazdrość u Pana partnerki, że po takiej wizycie (która nie była niczym złym) zdecydowała się postawić na szali Wasz związek? I kolejne pytanie: co takiego wydarzyło się w przeszłości w Waszym związku, że obawiał się Pan powiedzieć, że na wizytę idzie Pan do fryzjerki, a nie do fryzjera. 

1 rok temu

Zobacz podobne

Jak radzić sobie z poczuciem zdrady w związku z partnerem używającym pornografii?
Jakiś czas temu odkryłam, że partner korzysta z pornografi. Obserwuje półnagie kobiety na social mediach, sam tworzy filmy czy modelki porno AI, oglada filmy oraz zdjęcia. Wszystkie treści zapisuje i kolekcjonuje. Mówi, że korzystał również z klubów gogo oraz aplikacji erotycznych przed związkiem. Obiecał, że będzie z tym walczyć i że już teraz ograniczył tego typu treści. Ja natomiast czuje sie zdradzana za każdym razem kiedy widzę jakiekolwiek ślady. Mam wrażenie, że stałam się nadwrażliwa i kontrolującą w tym temacie. W poprzednim związku byłam zdradzana co doprowadziło do zarażenia mnie przez byłego partnera HPV. Leczenie było związane z chemia i było bardzo wstydliwe i krępujące dla mnie, a konsekwencje ciągną się do dnia dzisiejszego. Obecny partner jest świadomy mojej przeszłości dlatego chcę z tym walczyć. Jak mogę go wspierać w tym i jak mogę poradzić sobie ze swoimi poczuciem zdrady?
Mam problem ze sobą w związku. Poprzednie 4 związki kończyły się zdradami ze strony partnerów. W obecnym związku nie umiem się odnaleźć
Dzień dobry, mam problem ze sobą w związku. Poprzednie 4 związki kończyły się zdradami ze strony partnerów. W obecnym związku nie umiem się odnaleźć, jestem ciągle zazdrosna, wszystko co mowi biore personalnie do siebie. Nie czuję w sobie wartości żadnej przez przeszłość moja samoocena nie istnieje. Możliwe że moj obecny partner nie zdradzi mnie ale napewno zostawi jeżeli cos nie zrobie ze sobą, ostatnio oglądaliśmy serial gdzie były sceny seksu czy kobiety z gołymi piersiami a ja już miałam dość wszystkiego, wzielam to do siebie ze specjalnie mi to pokazuje mimo ze wie, ze mam problem z takimi tresciami. Nie wiem co robić nie wiem co myśleć nie wiem jak sie zachowywać
Czyja wina jest znacznie gorsza?
Chciałem napisać historię mojego związku, niestety za mało miejsca i chciałem zapytać o to czy zdrada emocjonalna mężczyzny wobec kobiety jest bardziej bolesna niż kobiety wobec mężczyzny ... Takie pytanie z powodu opinii rodziny oraz najbliższych znajomych mojej byłej ,ponieważ oni stwierdzili, że to, że moje koleżeńskie pisanie z niepełnosprawną dziewczyną z czatu przez dwa dni, było gorsze od jej dwutygodniowego ukrywania pisania ,flirtowania, wysyłania zdjęć w bieliźnie(o których nigdy mi się nawet by nie przyznała, gdyby ta osoba, z którą pisała nie zaczęła jej grozić, że udostępni te zdjęcia na internecie) ale nie chłopakowi, a innej dziewczynie, bo jest biseksualna. Ja zachowałem się skandalicznie, bo nie przyznałem się, że napisałem (choć wiele razy przez ostatnich pięć lat pisałem jej, że nie okazuje mi uczuć, że czuję się przez nią niepewnie w tym związku, bo nie pokazuje, że mnie kocha, zawsze mówiła, że mi się wydaje, nic sobie z tego nie robiła, nie interesowałem jej) do tej dziewczyny, ale nie ukrywałem ani nie usuwałem smsów z nią nawet, gdy to odkryła, przeczytałem jej wszystko co pisałem oraz pokazałem na potwierdzenie tego, że przeczytałem wszystko zgodnie z prawdą, a ona nigdy nie była w obecnie transparentna czy na początku związku pisząc z chłopakiem nie mówiąc mi o niczym wmawiając mi ,że to tylko kolega nigdy ani go nie pokazała, ani nie pokazała tego, o czym z nim pisała - usunęła wszystko, bym się nie dowiedział. Tak samo z tą dziewczyną- ani jej nie zobaczyłem, ani nie widziałem wiadomości, które z nią pisałam ani nawet nie widziałem czy jedno zdjęcie jemu, czy jej wysłała, czy więcej nie miałem nigdy możliwości, by się dowiedzieć. Od razu usuwała, a ode mnie żądała, bym wchodził natychmiast na telefon, pokazywał całą konwersacje, by mogła sobie zrobić fotki. Stąd moje pytanie czy można powiedzieć, że moje winy są nieporównywalne?
Jak pomagać koleżance, nie będąc postrzeganą jako natarczywa?

Co mam zrobić, żeby koleżanka nie myślała, że jestem natarczywa, a nie jestem, tylko po prostu ufam koleżance i lubię pomagać i martwię się, a niektórzy uważają, że osaczam ją, a ja po prostu chce dobrze?

Jak poradzić sobie z kompleksami i niskim poczuciem własnej wartości w wieku 16 lat?

Mam 16 lat, ogromne kompleksy na punkcie wyglądu, wydaję setki złotych na ubrania, ponieważ wszystko, co na siebie założę, wydaje mi się, że źle na mnie leży, pomimo że inni mówią, że wszystko jest ok, cały czas czuję, że ktoś mnie obserwuje i wyszydza, znajomi wytykają mi, że użalam się na sobą, jestem egoistyczny i nie potrafię się kłócić, przez co zawszę przegrywam kłótnie, nigdy nie byłem jakoś lubiany, wszędzie spada na mnie krytyka i hejt, że jestem leniwy, że nie spełniam oczekiwań innych, nigdy nie miałem relacji z żadną dziewczyną, czego dramatycznie pragnę, większość czasu spędzam sam w domu, ponieważ mieszkam na zadupiu bez żadnych dzieci. Uciekam w świat muzyki, co wprowadza mnie w pewien trans, wyobrażam sobie, że żyje życiem, jakim chciałbym żyć. Czasami chce mi się płakać, ale wiem, że wtedy byłbym zwykłą ciotą i użalał się nad sobą, bo przecież inni mają gorzej. Pieniędzy w moim życiu mi nie brakuje. Nie umiem skończyć żadnej rzeczy, wszystko tylko napoczynam, nie potrafię nawiązać normalnej relacji z kimkolwiek, jak tylko to zrobię, zachowuję się dziwnie, bo boję się, że go stracę. Czuję, że nie zasługuję, żeby żyć, bo jestem złą osobą. W podstawówce dokuczałem jednej z osób z klasy, było to chyba równomierne z tym, jak moi rodzice się rozwodzili. Zawsze byłem tym dziwnym, mniej więcej do czasu 1 klasy liceum, gdzie w końcu znalazłem normalnych znajomych, ale tu też czuję się wyalienowany. Każdy wokół mnie ma już doświadczenie z dziewczynami, ja nigdy nie miałem, zacząłem już wątpić, że kiedykolwiek to nastąpi, bo wiem, kim jestem, próbowałem się zmienić wiele razy, ale nie mogę. Już wiele osób się ode mnie odwraca. Już nie daję rady. Nawet w jedynej rzeczy dla której żyję - grze na gitarze, nie wychodzi mi satysfakcjonująco. Mam wiele kompleksów na punkcie swojego wyglądu. Nie potrafię ich przemóc. Mówią, że mam duże ego i niskie poczucie własnej wartości. Chyba to wszystko mi się należy, bo przecież złych ludzi spotyka kara.

kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!