Left ArrowWstecz

Boję się podejmowania decyzji, boję się przyszłości. Rzutuje to na moje szczęście, na lęk przed rzuceniem pracy.

Dzień dobry, Czuję się zagubiona i mam duże problemy w podejmowaniu decyzji. Wszystkiego się boję, przyszłości. W tym roku skończyłam mgr. Mam bardzo fajną pracę w zawodzie, ale jestem w mieście ponad 250 km od rodziny totalnie sama bez znajomych, tylko praca. Do końca lutego mam umowę najmu i zastanawiam się, czy się nie zwolnić i nie poszukać nowej pracy bliżej bliskich, ale boję się, że z niej nie będę zadowolona, że będę mniej zarabiać, że wcale nie będę tam szczęśliwsza. Ogólnie miałam w planach już po skończeniu studiów się wyprowadzić, tylko że jest już listopad, a ja od lipca boję się rozczarować szefową, która jest zawsze ze mnie zadowolona. Nie wiem, co mam zrobić ze swoim życiem. Zaczęły do mnie dochodzić myśli, że to nie problem w miejscu, ale we mnie, że nie jestem szczęśliwa, chociaż mam wszystko, co potrzebne. Lepiej, żeby mnie nie było, skoro nie umiem podjąć głupiej decyzji.
Justyna Adamczewska-Nowacka

Justyna Adamczewska-Nowacka

Witam, z Pani wiadomości wynika że jest Pani zagubiona w swoich emocjach i żyje Pani w lęku. Niepokojące mocno są Pani ostatnie słowa, które wskazują mocno obniżony nastrój a nawet stan depresyjny. Proszę umówić wizytę do specjalisty i poszukać pomocy. Depresja to zaburzenie zdrowia psychicznego, zaliczane do zaburzeń nastroju. Jej głównym symptomem jest przewlekły smutek i niemożność odczuwania przyjemności z żadnych aktywności. Wpływa również na takie aspekty Naszego życia jak koncentrację i ogólną zdolność do podejmowania decyzji i prowadzenia satysfakcjonującego życia. Specjalista pomoże Pani wsłuchać się w siebie i w swoje potrzeby. 

Pozdrawiam

Justyna Adamczewska-Nowacka

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Marta Kocięda

Marta Kocięda

Dzień dobry,

Decyzja, którą chce pani podjąć jest bardzo ważna i wpływa na całe życie - prywatne i zawodowe. Bez względu na to jaką pani podejmie decyzję, z pewnością nie będzie ona głupia. 

Z ważnymi decyzjami bywa tak, że lepiej dać sobie czas, niż wywoływać na sobie presję jej podjęcia. 

Słyszę też pani tęsknotę za rodzinnym domem, bliskimi osobami.

 

Pozdrawiam ciepło i życzę dawania sobie czasu, którego pani potrzebuje:)

1 rok temu
Gabriela Hombek

Gabriela Hombek

Witam. Stan w jakim się Pani obecnie znajduję może wskazywać na dystymię, która może przerodzić się w depresję. Ma Pani super pracę, obroniła mgr a mimo to, nie czuje Pani radości z własnych osiągnieć. Warto się przyjrzeć temu skąd się bierze obniżony nastrój, jak długo trwa i jak można temu zaradzić. 

 

Pozdrawiam serdecznie

Gabriela Hombek 

1 rok temu

Zobacz podobne

Nie wiem jak sobie poradzić w obecnym czasie, a mianowicie nadchodzą święta, a dla mnie to najcięższy czas w życiu
Dzień dobry , nie wiem jak sobie poradzić w obecnym czasie a mianowicie nadchodzą święta a dla mnie to najcięższy czas w życiu ( jednym słowem nienawidzę świat - boje się tego czasu i rzeczy z nim związanych ) . Co roku jest u mnie to samo , uciekam od życia w tym okresie i mam tak do stycznia - lutego . Ktoś wie jak można mi pomóc ??
W zeszłym roku zmarła moja mama, w tym roku babcia. Były całym moim życiem
Życie nie ma sensu Uważam, że życie nie ma sensu, po co żyjemy? Patrząc na świat z coraz dalszej perspektywy, np. na naszą planetę jakby ze zdjęcia satelitarnego lub z poziomu wszechświata to wszystko nie ma sensu. Po co to wszystko? i tak wszyscy umrzemy. Nasi bliscy również. Nasze dzieci, wnuki i prawnuki również. Już za dwieście czy trzysta lat nikt nie będzie o nas pamiętał, nawet o tym, że istnieliśmy. Tak jak teraz nikt nie pamięta i nie zna historii życia zwykłych ludzi, którzy żyli np. 3000 lat temu, czy 150, czy w starożytnym Egipcie. Nic po nas nie zostanie. Co za różnica, czy ludzkość jest trochę bardziej czy mniej rozwinięta pod względem np. technologicznym czy ekonomicznym i ktoś czasem wspomni jakąś osobę znaną z historii? W zeszłym roku zmarła moja mama w wieku poniżej 60 lat, w tym roku babcia (jej mama). Były całym moim życiem. Sama mam niewiele ponad 30 lat i nie mam dzieci. Po co je mieć, po to by cierpiały istnienie na tym beznadziejnym świecie? Jest na nim tyle zła, nienawiści wśród ludzi, wojen, głodu, cierpienia, chorób, a dobra i piękna niewiele, trzeba codziennie walczyć o przetrwanie, bo inaczej się umrze z głodu lub z braku schronienia zimą. A i tak wszyscy umrą, nasze dzieci też. Nic nie ma sensu. Po co pracować na co dzień, skoro wszystko jedno czy umrę z trochę większą lub trochę mniejszą ilością rzeczy materialnych, które i tak wyrzucą osoby/dzieci porządkujące moje mieszkanie/dom po śmierci. Co za różnica, czy odwiedzę kilka krajów świata, czy więcej, skoro i tak nie da się zwiedzić całego świata. Patrzę na świat codziennie z perspektywy wszechświata i dziwię się jak ludzie mogą normalnie żyć i przejmować się swoimi drobnymi sprawami nic nieznaczącymi, jak mogą się cieszyć czymkolwiek, nie mieć depresji, skoro i tak wszystko to już za jakieś 100 lat już zniknie całkowicie.
Jak uwolnić się od toksycznych relacji w rodzinie i zadbać o własne zdrowie psychiczne?
Ojciec jest nerwowy, stosuje przemoc psychiczną od lat, mama też odwdzięcza się nieprzyjemnymi słowami i często się kłócą. Mają wyjechać razem do pracy za granicę, pierwszy raz od dawna będą razem dzień w dzień, ja również wyjeżdżam, ale do innego kraju i sama. Mama jest bardzo ze mną związana, wręcz toksycznie. Zawsze opowiada mi o wszystkim, o konfliktach z ojcem i to ja zawsze rozwiązywałam jej problemy, godziłam ich, byłam na każde zawołanie od podstawówki, aż do teraz, bo mam już dość. Teraz chcę się usamodzielnić i uwolnić od nich, a narasta ich konflikt, mama ciągle płacze i mówi, że nie wytrzyma z nim sama psychicznie, beze mnie. Mają za chwilę wyjeżdżać razem, a ona się załamuje, żałuje tej decyzji i ojciec umniejsza jej problemy, upokarza. Nie wiem co robić, czuję się winna, że zostawiam mamę i męczy się w toksycznym związku, jak jej pomóc? Boję się, że ojciec w nerwach jej coś zrobi, ale nie chcę ich oboje całe życie pilnować. Z kolei mama, ani nie chce go zostawić ani zostać sama w domu, bo uważa, że jak zostanie sama to ona już nie ma po co żyć. Jak w takiej sytuacji zadbać o swoje zdrowie psychiczne i bliską osobę? Nie chcę rezygnować z marzeń i żyć z nimi pod jednym dachem przez resztę życia, mam już 20 lat. Sama nie mam lekko, podejrzewam u siebie OCD, w przeszłości znęcali się nade mną w szkole przez 3 lata w podstawówce, przez co miałam depresję, myśli samobójcze i cięłam się. W tamtym okresie, około rok czasu nawet nie miałam do kogo się odezwać, zapominałam jak się rozmawia z ludźmi. Byłam tylko ja i moje myśli. Nikt o niczym nie wiedział, rodzina też, wyszłam z tego bez pomocy kogokolwiek. Bałam się ludzi, do teraz czasami mam lęki, a znowu czuję się beznadziejnie i mam wahania nastroju, bo ciągły stres w domu źle na mnie wpływa. Na dodatek rodzice zachowują się jak duże dzieci, które oczekują ode mnie, że to ja rozwiążę ich problemy. Czy powinnam skupić się przede wszystkim na sobie i rozwoju, rozpocząć jakąś terapię?
Jak pozbyć się złych myśli? Sama wychowuję syna, wynajmuję mieszkanie, mam myśli, że nie dam rady za parę lat, że wyląduje na ulicy.
Jak pozbyć się złych myśli? Sama wychowuję syna, wynajmuję mieszkanie, mam myśli, że nie dam rady za parę lat, że wyląduje na ulicy. Nie chce mi się żyć. Czuję czasem, że syn przeze mnie też jest nieszczęśliwy, bo np nie mogę mu kupować markowych ciuchów, nie wyjeżdżamy na wakacje, nie mogę mu dać tego co by chciał, źle się z tym czuję. Boję się samotności, że będę sama do końca życia. Nie chce mi się ostatnio nic, przestałam przywiązywać uwagę do tego jak wyglądam, chodzę ciągle w dresach nie maluje się.
Czy istnieją osoby, które czują się nieodpowiednie do pracy, macierzyństwa i relacji?

Czy są osoby takie jak ja, że nie nadają się do niczego? Do żadnej pracy, do macierzyństwa, do kontaktów z ludźmi? Przyjaciółka zerwała ze mną kontakt, bo nie mogę przyjść na jej ślub. Siostra rozmawia ze mną tylko sarkastycznie. Zwolnili mnie z pracy, bo nie umyłam podłogi na koniec zmiany. Nie pytam, jak odnaleźć sens, bo go nie ma. Ale może chociaż są osoby, które borykają się z tym samym?

Rozwój osobisty

Rozwój osobisty - jak skutecznie rozwijać siebie i osiągać cele

Chcesz skutecznie rozwijać siebie i osiągać cele? Poznaj kluczowe aspekty rozwoju osobistego, które pomogą Ci w realizacji Twoich ambicji. Dowiedz się, jak wykorzystać swój potencjał i stać się najlepszą wersją siebie!