Wstecz

Siostra nie pozwala na kontakt z siostrzenicą, mimo że byłam dla niej wielkim wsparciem. Zrzuca na mnie winę za jej nieudaną relację z córką.

Cześć . Mam siostrzenicę, która ma 14 lat i mam bardzo dobra z nią relacje , ale typowa ciocia - siostrzenica . Jako że jest moją chrześnicą, do tej pory często ją gdzieś zabierałam i moja siostra nigdy nie miała z tym problemu, wręcz często mówiła, żeby poszła do chrzestnej to może jej da pieniądze itp. Na obecną chwilę moja siostra odcięła nam kontakt, ponieważ stwierdziła, że „ co ja powiem to święte a oni nic na niej nie mogą wymusić „ . Wiele razy tłumaczyłam jej kwestię podejścia , że czasem warto podziękować jej za poodkurzanie mieszkania , że ogarnęła ładnie pokój . Ale moja siostra twierdzi, że to jej obowiązek . I nadszedł etap - jak to w życiu nastolatki , że więcej się buntuje na słowa rodziców i moja siostra obwinia za to mnie, gdyż ona mnie bardziej słucha niż ich. Efektem tego wydaje mi się, że jest zazdrosna o tą tj .moją relacje z nią , chociaż tłumaczyłam jej , że relacja z ciocią , babcią będzie inna niż z rodzicem , a niestety przez wiele lat ona nie skupiała się na tym, aby z nią budować tej relacji , ponieważ skupiała się na starszej córce, która była chora i niedawno odeszła . Teraz uważam, że przechodzi ciężki okres i nie widzi, że możliwe, że przez te kilka lat zaniedbała tą relacje z 14-latka , bardzo się cieszę, że próbuje ją odbudować, tylko obwinia mnie za wszystkie swoje błędy i choćbym jej tłumaczyła, do niej nie dociera inny punkt widzenia . Uważam za nielogiczne być zazdrosnym o relacje z chrzestną, z którą dziecko czuję się swobodnie do rozmowy , lubi spędzać czas , a ja zawsze chciałam sprostać oczekiwaniom bycia chrzestną, więc kiedy wiedziałam, że nie mogli sobie pozwolić na jakiś wyjazd albo jakiś drobiazg to po prostu ich wspierałam i nigdy nie mieli z tym problemu, tak jak pisałam wyżej, wręcz namawiali dziecko . I w obecnej chwili cała wina porażki z ich strony jest zrzucona na mnie i obecnie utrudniona mam relacje z siostrzenicą, ponieważ jej zabraniają kontaktu, twierdząc, że jak odetną nasz kontakt to ich relacja się poprawi . Bardzo mi przykro jest, że po latach oczekiwań w moim kierunku jestem teraz złym człowiekiem, bo oni mają złą z nią komunikację i relacje i nie widzą błędu w sobie, tylko w całym świecie dookoła . Stwierdziłam po niemiłej wymianie zdań, że się odsunę . Tylko nie chciałabym, żeby siostrzenica odebrała to, że ja jako chrzestna ją olałam , zignorowałam, bo wiedziała, że zawsze mogła na mnie liczyć . A z drugiej strony rozmawiając z nią nie chciałabym przedstawić tego tak, że to rodzice utrudniają tą relacje, żeby nie zbuntowała się przeciwko nim - bo nigdy nie kierowałam ją w tą stronę , wręcz odwrotnie wiele z nią rozmawiałam i tłumaczyłam . Nie wiem co robić . Myślę o tym, że jak zrobię tak. jak moja siostra oczekuje- urwę kontakt- to młoda nie będzie miała poczucia wsparcia u kogoś dorosłego jak do tej pory oraz za 10 /15 lat będzie miała żal do mnie, że nic nie zrobiłam, aby przeciwstawić się decyzji rodziców . Ale to oni na obecną chwilę decydują o niej i ja chyba nie mogę zrobić nic .

Anonimowo

w zeszłym miesiącu
Anna Gwoździewicz

Anna Gwoździewicz

Witaj!
Bardzo dobrze, że nie chcesz przedstawić siostrzenicy sytuacji w taki sposób, że to jej rodzice utrudniają Waszą relację! W rozmowie z siostrzenicą możesz powiedzieć, np.: „Twoi rodzice chcą teraz spędzać więcej czasu z Tobą i budować Waszą relację. To bardzo ważne i rozumiem ich intencje.” Zapewnij ją, że zawsze będziesz dla niej dostępna: „Zawsze możesz na mnie liczyć i jestem tu dla ciebie, nawet jeśli teraz musimy trochę ograniczyć nasze spotkania.” Zmotywuj ją też do otwartej komunikacji z rodzicami, np.: „Może warto porozmawiać z mamą i tatą o tym, co czujesz. To może pomóc w zrozumieniu się nawzajem.”

Spróbuj wyjaśnić siostrze, że nagłe całkowite zerwanie Twoich kontaktów z siostrzenicą może przynieść dla niej negatywne skutki. Siostrzenica może poczuć się nagle odrzucona i opuszczona przez osobę (Ciebie), z którą miała bliską relację. Nagłe zerwanie kontaktu może zaburzyć jej poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do innych dorosłych. Może ona poczuć, że rodzice próbują kontrolować jej życie jeszcze bardziej, co może wywołać większy opór (z pewnością widzi, co dzieje się w Waszej rodzinie i że pojawił się między Tobą a jej rodzicami konflikt). Może też się zdarzyć, że siostrzenica obwini siebie za tę sytuację i pojawi się u niej przekonanie, że musiała zrobić coś złego, skoro ciocia już nie chce się z nią spotykać. 

Jako kompromis możesz zaproponować swojej siostrze wspólne spędzanie czasu – spotkania, w których uczestniczysz razem z siostrzenicą i jej rodzicami. Jeśli jednak całkowite zerwanie kontaktów jest nieuniknione, spróbuj pozostać w kontakcie telefonicznym. Upewnij się, że siostrzenica wie, że zawsze może na Ciebie liczyć, nawet jeśli kontakt jest ograniczony. Nie możesz zrobić nic więcej, bo tak jak piszesz, to rodzice decydują i to oni muszą się z tym zmierzyć sami, jeśli nie chcą skorzystać z Twojego wsparcia i widzą w Tobie wroga.

Pozdrawiam serdecznie,
psycholog Anna Gwoździewicz 

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne