
- Strona główna
- Forum
- związki i relacje
- Rozstanie z...
Rozstanie z partnerką, upokarzanie, nieprzyjemne sytuacje finansowe i relacyjne.
Cassius Clay
Martyna Tomczak-Wypijewska
Dzień Dobry
A czego Pan od nas potrzebuje? W jaki sposób możemy pomóc? Czytam długą i trudną historię, która wyobrażam sobie, że może wywoływać wiele rozmaitych emocji…
Pozdrawiam
Martyna Tomczak- Wypijewska, psycholog, certyfikowana psychoterapeutka poznawczo- behawioralna
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Agnieszka Wloka
Drogi Panie,
pierwsze pytanie: co pan czuje do byłej Partnerki? Jakie są a dzień dzisiejszy Pana uczucia względem niej? A co więcej, jak Pan sobie wyobraża wasze wspólne życie, np. za miesiąc, za rok, za 5 lat? Jakie zamiary ma Pan wobec niej?
a druga kwestia: czy w związku, w którym Pan był/jest, czuł się Pan szanowany? czuł się Pan partnerem? miał Pan szanse zaspokajać swoje potrzeby i generalnie czerpać radość z bycia razem?
trzecia kwestia: co Was łączy/łączyło oprócz emocji i uczuć - jakieś hobby, zainteresowania, światopogląd…
Myśle, że potrzebuje Pan przede wszystkim pomyślenia sobie nad tymi kwestiami, ale też zwyczajnie nad sobą i szacunkiem do samego siebie, o swoich celach, wartościach, o pasjach, które może w trakcie tego związku Pan zaniedbał…
Z tego co Pan opisał, w tym związku było strasznie dużo poplątania i toksyczności, stąd dobrze, żeby dał Pan sobie wspomniany wyżej czas.
Agnieszka Wloka

Zobacz podobne
Cześć, mam taki problem: moja młodsza siostra (od niedawna mężatka), kiedy spotykamy się w rodzinnym, najbliższym gronie zdarza jej się krzyczeć na swojego męża, podnosić głos. Kiedy zrobiła to pierwszy raz, byłam w szoku, głównie dlatego, że jej mąż na to pozwala, tzn. nie reaguje na to w żaden sposób. Wiem, że to będzie eskalować, bo niestety nasza mama stosuje przemoc psychiczną na ojcu więc wzorzec mamy z domu taki, że kobieta "jeździ po głowie" facetowi a ten nic. W moim małżeństwie jest tak, że mój mąż w życiu nie pozwoliłby mi na takie zachowanie wobec niego. Nie wiem, jak reagować, kiedy taka sytuacja się powtórzy u siostry. Z jednej strony mam ochotę wziąć jej męża na bok i powiedzieć, aby nie pozwalał na takie zachowania lub nawet w żartach przy nich zapytać :"czemu pozwalasz, aby żona na ciebie podnosiła głos? " ale nie chcę wyjść na nielojalną wobec siostry lub na zwolenniczkę patriarchatu. Co robić?
Boję się swoich teściów, chociaż nic mi nie zrobili i nie byli niemili . Lęk jest na tyle duży, że nie jestem w stanie, np. wypić kawy u nich w domu.


