
Kryzys od utraty znajomości. Mam morderline i jestem w spektrum autyzmu.
Potrzebuję pomocy, ja jestem już w bezradna. Jestem Amelia, mam 17 lat i cierpię na borderline i spektrum autyzmu. Ostatnio straciłam mojego bardzo ważnego przyjaciela, odszedł ode mnie, bo nie mógł znieść mojego "bordera" (mam na myśli szantaże, wahania nastroju, wręcz nieprzewidywalność). Ja nawet nie pamietam ile dni od tego minęło, ale chyba dość niedawno. Wydaje mi się, że od tego momentu mam jakieś silne objawy psychotyczne, które przerażająco są teraz trwałe, oddziaływuje to też fizycznie (robi mi się słabo, bóle brzucha). Sięgnęłam po pewien dziwny wpis pod tytułem "jak człowiek wywołuje sam sobie chorobę psychiczną" to była historia jednej osoby, która była hospitalizowana i zdiagnozowano jej depresję i schizofrenie z tego co pamiętam. Czułam ekscytacje dziwną, kiedy to czytałam, że tak człowiek popada w ciemną dziurę i jakie emocje się z tego wiążą. Ostatnio nie mam żadnego poczucia czasu ani obecności, czuję, że nie istnieję albo w ogóle jestem w śpiączce albo w śnie. W ogóle snu nie odróżniam od rzeczywistości, co jeśli jest na odwrót? Co ja mam zrobić? Chodzę na terapię i przyjmuję leki.
Amelia
1 rok temu
Weronika Tomaszczyk
Cześć Amelia, jeżeli przyjmujesz leki, warto abyś jak najszybciej umówiła się na wiztę ze swoim psychiatrą i opowiedziała mu o swoich objawach. Być może zaleci zmianę leków lub zwiększenie dawki.
1 rok temu

Zobacz podobne
Kryzys od utraty znajomości. Mam morderline i jestem w spektrum autyzmu.
Potrzebuję pomocy, ja jestem już w bezradna. Jestem Amelia, mam 17 lat i cierpię na borderline i spektrum autyzmu. Ostatnio straciłam mojego bardzo ważnego przyjaciela, odszedł ode mnie, bo nie mógł znieść mojego "bordera" (mam na myśli szantaże, wahania nastroju, wręcz nieprzewidywalność). Ja nawet nie pamietam ile dni od tego minęło, ale chyba dość niedawno. Wydaje mi się, że od tego momentu mam jakieś silne objawy psychotyczne, które przerażająco są teraz trwałe, oddziaływuje to też fizycznie (robi mi się słabo, bóle brzucha). Sięgnęłam po pewien dziwny wpis pod tytułem "jak człowiek wywołuje sam sobie chorobę psychiczną" to była historia jednej osoby, która była hospitalizowana i zdiagnozowano jej depresję i schizofrenie z tego co pamiętam. Czułam ekscytacje dziwną, kiedy to czytałam, że tak człowiek popada w ciemną dziurę i jakie emocje się z tego wiążą. Ostatnio nie mam żadnego poczucia czasu ani obecności, czuję, że nie istnieję albo w ogóle jestem w śpiączce albo w śnie. W ogóle snu nie odróżniam od rzeczywistości, co jeśli jest na odwrót? Co ja mam zrobić? Chodzę na terapię i przyjmuję leki.
Tiki nerwowe u 10-letniej córki - brak poprawy mimo suplementacji magnezem i witaminą B
Córka ma 10 lat. Ma tiki nerwowe od dłuższego czasu na początku było to mruganie i zaciskanie oczu, teraz jest to otwieranie buzi krzywienie się. Neurolog dziecięcy zlecił badania z krwi i eeg (wszystko prawidłowe). Lekarz stwierdził że niektóre dzieci mają tiki i że z wiekiem samo przejdzie i żebym podawała dziecku magnez ( podaje i poprawy nie ma, na własną rękę podaje Wit. Z gr B). Nie wiem jak mogę pomóc dziecku które męczy się z tym że tak robi
Czy zaburzenia spektrum autyzmu mogą być zdiagnozowane w wieku 20 lat?
Czy to możliwe, by wykryć autyzm w wieku 20 lat? Bo mam dziwne wrażenie, że mogę mieć, ale jednak nie chcę dokonywać samo - diagnozy.
Muszę podjąć jakieś kroki, tylko mam problem, w którą stronę zacząć diagnozę
Od dłuższego czasu borykam się z poniższymi objawami...
Muszę podjąć jakieś kroki, tylko mam problem, w którą stronę zacząć diagnozę...
Nie pamiętam nic i zapominam na bieżąco. Uświadamiając sobie amnezję, okazało się, że nie pamiętałam nigdy. Żyję w odrealnionych świecie.
Myśli:
- nie wiem nic, przerastają mnie najprostsze działania matematyczne, nie posiadam wiedzy szkolnej (wg mnie nie miałam jej nigdy) szkołę skończyłam, ale moja edukacja zakończyła się na maturze.
- nie zapamiętuję nic, nie mogę nauczyć się nic nowego. Nie zdane studia, prawo jazdy, wiedza, która potrzebna jest mi do pracy (współpracownicy zauważają spadek mojej wiedzy, koncentracji- gorszą pracę)
- czuję się coraz głupsza
- moja wiedza nigdy nie była na odpowiednim poziomie (wydaje mi się, że znam powód tego stanu)
- zawsze byłam osobą bojaźliwą, wstydliwą, zawsze miałam problemy z występami publicznymi, koncentracją, nauką
- koncentracja na poziomie 2 (w skali 1-10) – byle co mnie rozprasza
- odkładam prace na później (licząc, że zniknie), po czym „wraca” i moje nerwy wrastają przez to, że mam mniej czasu na jej wykonanie
- w głowie kłębią mi się różne myśli niepozwalające mi normalnie funkcjonować. Myśli są różne- w momencie, gdy przychodzi myśl, że nic nie pamiętam, oblewa mnie zimny pot i przypominam sobie rzeczy, które nie mają związku z obecną sytuacją (wakacje, wyjazd sprzed 2 lat, jakaś sytuacja z dzieciństwa- baaardzo różne rzeczy). Wydaje mi się, że od dłuższego czasu borykam się z fobią społeczną - unikam kontaktu osobistego, wolę załatwić przez telefon/maila, wszystkie wystąpienia publiczne (szkoła/matura ustna/praca- czerwienię się, nie mogę z siebie wydusić słowa, stres na maxa- blokada organizmu)
Być może na mój stan ma wpływ wychowanie przez matkę z nerwicą (niezdiagnozowaną i nieleczoną). „Nerwowe” myśli sprawiają, że mam problem z wymową (zdarza się zapominać słów, seplenić) , mam problem z pisaniem na klawiaturze (mylę przyciski). Mało się odzywam (ubogie słownictwo, przez brak pamięci nie jestem w stanie porozmawiać o książkach, filmach, wspomnieniach, wydarzeniach…).
Oprócz tego:
- Często wieczorem napady lęku (drętwienie rąk, ból głowy, kręcenie w głowie, podwyższony puls…)
- obojętność
- ogólnie gorsze samopoczucie
- częste bóle głowy
- rozdrażnienie
- nie mogę zorganizować sobie pracy
- problem z czytaniem instrukcji
- brak nadpobudliwości ruchowej
- nie mogę się skupić na jednej rzeczy(odkładam jedno, robię drugie co skutkuje „zawalaniem tematów i problemami)
- zapominam wszystko od razu po wykonaniu
- w czasach szkolnych problem z nauką języków, nauki wiersza na pamięć, nauki do egzaminów, sprawdzianów. Praktycznie moja edukacja się „ jakoś ślizgała” poza jedną poprawką zakończyłam i jakimś cudem zdałam maturę. Studiów niestety mimo 3 prób nie udało się. Wiedza dotycząca zdania prawa jazdy- również zakończona niepowodzeniem… Dotarło do mnie dopiero niedawno, że to nie moja wina – moim zdaniem to brak wsparcia i diagnozy w dzieciństwie co „zaowocowało” moim stanem w dorosłości.
- mam wrażenie, że mój stan z dnia na dzień się pogorsza
Często zmagam się z przebodźcowaniem, które przekłada się na bóle ciała.
Dzień dobry. Mam 16 lat i bardzo często zmagam się z uczuciem przebodźcowania, przytłoczenia po całym dniu. Chodzę do liceum, spędzam w szkole długie godziny, a potem wracam komunikacją miejską i zazwyczaj już wtedy doświadczam bólu głowy w skroniach czy senności. Po powrocie marzę jedynie o zamknięciu się w pokoju nawet na parę minut i odpoczęciu. Jeśli dochodzi do tego nauka, to już w ogóle staję się wrażliwa na jakiekolwiek bodźce i każdy hałas, rozmowy czy nawet zbyt jasne światło mnie drażnią. Robię się płaczliwa i trudno mi kontrolować emocje, szczególnie gdy jednocześnie boli mnie głowa. W szkole przebywanie w głośnych miejscach przez połowę dnia to katastrofa, dlatego nawet rozmowy z koleżanką z ławki stają się dla mnie problemem i łatwo męczę się kontaktem z ludźmi. Z rodziną jest inaczej. Kiedy odpocznę , potrafię rozmawiać godzinami. Z jednej strony to zrozumiałe, bo przebodźcowanie po całym dniu bodźców jest normalne, ale z drugiej niepokoi mnie to. Jestem introwertykiem i domatorem, większość czasu spędzam w domu z książką czy serialem i tak właśnie się relaksuję. Jak mogę sobie pomóc z takimi symptomami i czy może to wiązać się z czymś poważniejszym? Potrzebowałam wyrzucić to z siebie.

Toksyczny związek – jak go rozpoznać i zakończyć?
Czy zastanawiasz się, czy Twój związek jest zdrowy? Nie każda trudność jest toksyczna, ale jeśli czujesz lęk, winę, wątpisz w siebie, boisz się mówić, co myślisz – warto się zatrzymać. Tutaj dowiesz się, jak rozpoznać toksyczny związek i jak go zakończyć.