Left ArrowWstecz

Polecenia książek z zakresu psychiatrii.

Witam, interesuję sie psychiatrią i chciałbym podążać w tym kierunku, jakie książki mi polecacie? Pozdrawiam cieplutko.
User Forum

Młody Ambitny

1 rok temu
Magdalena Deresińska

Magdalena Deresińska

Dzień dobry,

pomyślałam o kilku książkach, które moim zdaniem są wartościowe, a każda z nich dotyczy psychiatrii, choć w różnym ujęciu. 

Polecam:
- "Żyję, czy to mało?" Kachel Katarzyna, Łokciewicz Marcin,
- "W ciemnej dolinie. Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii" Robert Kolker,
- "Czarna owca medycyny. Nieopowiedziana historia psychiatrii" Lieberman Jeffrey A.
Może i dla Pana będą ciekawe. 
 

Życzę owocnej lektury.

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Emilia Jędryka

Emilia Jędryka

Dzień dobry Panie Młody i Ambitny :),

Na dobry początek mogę polecić Panu pozycję “Biologiczne podstawy psychologii” James'a W. Kalat'a. 

Życzę powodzenia w podążaniu swoją drogą,

psycholog

Emilia Jędryka

1 rok temu
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Dzień dobry,

na początek polecam:

a) “Czarna owca medycyny. Niedopowiedziana historia psychiatrii" - Jeffrey Alan Lieberman

b) “Psychiatria w praktyce” - Marek Jarema 

c) “Analiza przypadków klinicznych w psychiatrii” - Marek Jarema 

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta 

1 rok temu

Zobacz podobne

Jak mam myśleć, jak nie mam myśli ani emocji, a parę miesięcy czułam swoje myśli a teraz nie?
Jak mam myśleć, jak nie mam myśli ani emocji, a parę miesięcy czułam swoje myśli a teraz nie?
Od ponad kilku lat obgryzam paznokcie u dłoni i nie pamiętam, żebym kiedyś miał pełne paznokcie.
Na wstępie dodam, że mam stwierdzona depresje i OCD z przewagą myśli natrętnych. Od ponad kilku lat obgryzam paznokcie u dłoni i nie pamiętam, żebym kiedyś miał pełne paznokcie. Obgryzam je, nawet czując ból. 1. Czy obgryzanie paznokci powoduje produkcje endorfin? 2. Czy podczas bólu psychicznego, mój organizm w jakimś stopniu przymusza mnie do obgryzania paznokci w celu produkcji endorfin? Czy jest to traktowane jako samookaleczenie w celu odczucia bólu fizycznego? Dodam tylko, ze w żaden sposób nie doprowadzam swojego ciała do samookaleczenia, nie popieram takiego sposobu. Nurtują mnie te pytania, ponieważ nie potrafię przestać obgryzać tych paznokci i jestem ciekaw czy ja mam na to wpływ, czy mój organizm mnie do tego przymusza. Dziękuje i liczę na doradztwo.
Zmagam się z zaburzeniami odżywiania, toksycznym związkiem, wahaniami nastroju i stresem - boję się jednak, że przed psychologiem się nie otworzę.
Cześć, chciałabym zaznaczyć na początku, że nigdy nie byłam ze swoimi problemami u specjalisty, ponieważ nie umiem rozmawiać o swoich problemach i boję się, że gdy do niego pójdę to nie powiem o tym wszystkim, co dziś tu napiszę. Posiadam ich sporo. Przede wszystkim stres i nadmierne myślenie. Nie umiem nie myśleć o stresujących mnie sytuacjach, przez co jest to dla mnie bardzo męczące i wyczerpujące. Od najmłodszych lat zmagam się również z zaburzeniami odżywiania, które bardzo utrudniają mi funkcjonowanie, a także normalne postrzeganie swojego ciała. Pomimo komplementów, w mojej głowie ciągle siedzą głupie myśli na temat mojego wyglądu oraz wracają do mnie wspomnienia z dzieciństwa, które są okropne. Posiadam również ogromne wahania nastroju, mogę być szczęśliwa, a za chwilę kompletnie stracić humor. Nie mam także ochoty na żadne czułości. Chłopak również jest dla mnie swego rodzaju przytłoczeniem, choć chciałabym, żeby tak nie było. Zabranianie wyjść, a bardziej szantażowanie „zerwaniem”, psucie każdego wyjazdu, ponieważ odbywa się bez niego, chorobliwa zazdrość czy ogromne wybuchy gniewu w trakcie kłótni to tylko pare rzeczy, które dzieją się w związku. Przez wszystkie kłótnie pojawiły się również u mnie bardzo złe myśli, mianowicie, że życie tak naprawdę jest bez sensu, czym ja sobie na nie zasłużyłam, co ja takiego zrobiłam źle, że życie mnie tak karze i że lepiej gdyby na nim mnie wcale nie było, bo po co się męczyć. Zaczęłam jeszcze bardziej izolować się również od bliskich, najchętniej po powrocie do domu siedziałabym w pokoju sama ze sobą. Czy ktoś ma jakiekolwiek rady na takie zachowania u mnie, bo nie powiem wszystko to na raz jest okropnie męczące..
Jestem bardzo zestresowana podczas wystąpień w szkole, co utrudnia mi funkcjonowanie. Jak mogę nad tym popracować?
Od dwóch miesięcy w szkole odczuwam, że zjada mnie stres. Podczas prezentacji swojej pracy często nie mogę powiedzieć ani słowa. Jak mogę nad tym popracować?
Nieletni a terapia: Czy muszę iść na terapię po rozmowie z psychologiem szkolnym?

Jestem niepełnoletni Udałem się do psychologa szkolnego, który po rozmowie zobaczył, że mam jakiś problem i zaprosił mnie na kolejne spotkanie. Przy drugim spotkaniu przyznałem się do spożywania Marihuany, Pani psycholog uznała, że jest to dla mnie zagrożenie zdrowia lub życia, powiedziała, że MUSZE udać się na terapie zawiadomiła moich rodziców i powiedziała, że jeśli się tam nie udamy, to sprawa zostanie zgłoszona do sądu rodzinnego. Wiem, że może i terapia by mi się przydała, ale w tym momencie mego życia nie chce tego robić, moja mama również bardzo to przeżyła. Czy wystarczy, żebym udał się na jedną wizytę oraz złożył papier w szkole, że udałem się na terapię, czy wtedy psycholog "zapomina" o temacie i pozwala dalej na decydowanie o mnie przez Rodzica, w momencie, gdy z rodzicem udaje się na terapie. Bo nie wiem do końca czy w takim momencie nie jestem już praktycznie zmuszony do terapii (No bo chyba żadne dziecko i rodzic nie chce mieć sprawy w sądzie)