Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Zaczęłam niedawno psychoterapię w nurcie CBT, w przeciągu 3 spotkań zdążyłam zaufać i polubić terapeutkę.

Zaczęłam niedawno psychoterapię w nurcie CBT, w przeciągu 3 spotkań zdążyłam zaufać i polubić terapeutkę. Jednak na 4 spotkaniu powiedziała mi, że niestety nie będzie w stanie prowadzić mojej terapii, wyjaśniła mi powody i wysłała namiary do bardziej doświadczonych terapeutów. Był to dla mnie szok i ogromne rozczarowanie. Od razu skontaktowałam się z wieloma osobami i jestem załamana, mam wrażenie, że wszyscy doświadczeni terapeuci w moim mieście nie mają terminów, trzeba czekać rok. Niestety nie mam warunków do terapii online, nie mieszkam sama. Czekam na pierwszą wizytę u psychiatry, ale czuję, że zostałam sama, bez pomocy i zastanawiam się, czy mogę sobie jakoś sama pomóc?
User Forum

Anonimowo

2 lata temu
Małgorzata Korba-Sobczyk

Małgorzata Korba-Sobczyk

Witaj 

 Czasem   zdarza się ,że psychoterapeuta nie może kontynuować terapii z przyczyn obiektywnych, być może jest to obszar w którym niewiele udałoby się Pani pomóc. Terapeuta wykazał się  właściwym podejściem do sytuacji dlatego poinformował Panią o zaistniałych okolicznościach. Proszę pamiętać ,że podczas oczekiwania może Sama Pani zadbać o parę rzeczy takich jak : aktywność fizyczna ( poprawia nastrój i zmniejsza stres), techniki relaksacyjne, zwrócenie uwagi na ilość snu i zdrową dietę, rozmowy z biskimi, prowadzenie dziennika, który pomoże Pani zaobserwować  prawidłowości występujące w Pani samopoczuciu . Może Pani też poszukać fundacji , które oferują pomoc w formie wsparcia psychologicznego. 

 Pozdrawiam 

 

 Małgorzata Korba-Sobczyk

 psycholog

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Monika Kujawińska

Monika Kujawińska

Witaj, 

To musi być dla Pani trudna sytuacja. Czasami tak się dzieje, natomiast warto pamiętać, żeby się nie zrażać. W takiej sytuacji polecam Pani poszukać terapeuty na kilku portalach internetowych posiadających bazę specjalistów. Duża szansa, że u kogoś znajdzie się jednak wolny termin. Warto to monitorować, ponieważ pacjenci czasem rezygnują z wizyt. Może też Pani poprosić specjalistę, do którego chciałaby się Pani umówić o kontakt, jeśli takowe miejsce się znajdzie. Zachęcam również do brania pod uwagę tych mniej doświadczonych specjalistów. To, że Pani terapeutka nie podjęła się współpracy, nie znaczy, że inny specjalista z podobnym doświadczeniem tego nie zrobi. Poza tym bycie mniej doświadczonym terapeutą może mieć swoje zalety takiej jak mocniejsze trzymanie się procedur terapeutycznych czy świeże spojrzenie. Dodatkowo może się Pani skontaktować telefonicznie lub mailowo i określić mniej więcej z czym Pani się zmaga. Na bazie tego specjalista powinien być w stanie mniej więcej ocenić, czy jest dla Pani odpowiedni. Jeśli będzie Pani bardzo potrzebować wsparcia funkcjonuje również Kryzysowy Telefon Zaufania 116 123, funkcjonujący codziennie w godzinach 14-22. Dodatkowo proszę korzystać ze wsparcia swoich najbliższych, rodziny, przyjaciół. Rozmowa z bliskimi i czas spędzany w ich towarzystwie często pomaga radzić sobie z doświadczanymi trudnościami. 

Jeśli chodzi o psychiatrę, o którym Pani pisała, proszę pamiętać, że psychiatra nie zajmuje się terapią. Psychiatra diagnozuje i przepisuje leki, jeśli jest taka potrzeba. Natomiast w dużej ilości przypadków to farmakologia w połączeniu z terapią daje najlepsze efekty leczenia. 

Nie wiem jakich trudności Pani doświadcza aczkolwiek z pomocą przychodzą różne poradniki samopomocowe i treści publikowane w Internecie. Poszukując takowych treści, proszę pamiętać, żeby sprawdzać autorów, czy są to osoby z odpowiednim wykształceniem i wiedzą potrzebną do tworzenia takich treści. Niestety w Internecie zdarzają się oszuści, którzy publikują pseudopsychologiczny kontent, dlatego warto być czujnym. Poniżej przesyłam Pani link do propozycji książkowych z pewnego psychologicznego bloga, może akurat znajdzie Pani coś interesującego. Jeśli nie, to zachęcam do poszukiwania. ( https://psychologger.pl/2019/11/ksiazki-psychologiczne-poradniki-top-10.html) Dodatkowo może Pani poszukać na YouTube wykładów na kanale https://www.youtube.com/@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS , możliwe, że odnajdzie tam Pani pomocne dla siebie treści. 

Życzę Pani powodzenia!

Pozdrawiam, 

Monika Kujawińska

2 lata temu
Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz

Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz

Dzień dobry,

z tego, co Pani pisze, ta sytuacja wywołała wiele negatywnych emocji. Jak rozumiem zmiana terapeuty była podyktowana Pani dobrem, z drugiej strony zaufała Pani terapeutce i czuła się bezpieczna. Proszę nie rezygnować z terapii i jak najbardziej iść na wizytę u psychiatry, która też może (oprócz ewentualnej farmakoterpii) być bardzo pomocna.

Pozdrawiam

2 lata temu
Małgorzata Jabłońska-Trautman

Małgorzata Jabłońska-Trautman

Dzień dobry może Pani zgłosić się do Centrum Interwencji Kryzysowej w swoim mieście. Lub do innej placówki pomocowej, która oferuje doraźną pomoc psychologiczną lub interwencję kryzysową takie jak MOPR czy Fundację zajmujące się Zdrowiem Psychicznym.

 

2 lata temu

Zobacz podobne

Dzień dobry. Mam na imię Asia i mam 13 lat, rocznikowo 14. Od około tygodnia nie mogę poradzić sobie z tzw. zjawiskiem "earworms".
Dzień dobry. Mam na imię Asia i mam 13 lat, rocznikowo 14. Od około tygodnia nie mogę poradzić sobie z tzw. zjawiskiem "earworms". Wszystko zaczęło się od filmiku. Tydzień temu, w sobotę, zainteresowalo mnie video dotyczące cyrografu. Po około 3 minutach oglądania znudziło mi się to i zajęłam się czymś innym. Później, w nocy, około 3/4 obudziłam się zlana potem, bo ktoś w mojej głowie ciągle powtarzał słowo "cyrograf" bez przerwy, a ja niestety nie miałam wpływu na to czy przestanie, czy nie. To trwało przez 1/2 noce, ale później zostało zastąpione tym, że przed snem słyszałam muzykę a później budziłam się o 3/4. O tyle, o ile udawało mi się jakoś z tym poradzić, jednakże muzyka po około 3/4 dniach grała bezustannie, nie tylko przed snem lub w nocy, a nie raz męczyła mnie cały dzień. Ta cała sytuacja odprowadza mnie do szału, przychodzą mi do głowy myśli samobójcze, ciąży na mnie zmęczenie psychiczne, i również to spowodowane bezsennością. Zaczęłam nawet odczuwać paniczny lęk przed zasypianiem. Od wczorajszej nocy trochę mi się poprawiło, ale odczuwam wielkie zmęczenie i lęk , czasami tę bezustanną muzykę i przede wszystkim cały czas chce mi się płakać, bo czuję, że już nie daje rady. Jestem osobą wierzącą, więc pojawiłam się z tą sprawą w konfesjonale i często modlę się, aby to ustało. Od ponad roku chodzę na psychoterapię, jednak spotkanie mam dopiero w środę, a zżera mnie zbyt wielki lęk, żeby o tym nie napisać tutaj. Powiadomiłam moich bliskich o tym, co się dzieje. Dziękuję za przeczytanie i proszę o szybką pomoc.
Jak regularnie powinnam się spotykać z psychoterapeutą?
Czy jąkanie w dorosłości można wyleczyć?
Czy jąkanie można wyleczyć? Pytanie dotyczy mojego partnera, który jąka się od dziecka. Zachęcałam go do spróbowania leczenia tego. Nawet nie chodziło o to, że mi to jakoś przeszkadzało czy się nie podobało. Ale widziałam nieraz jego zdenerwowanie z tego powodu. Jakby złość wobec samego siebie i jednocześnie takie zdołowanie i wycofanie. Był u logopedy na ćwiczeniach, ale niewiele to dało a powinien jeszcze w domu ćwiczyć, co robił bardzo rzadko. Ostatecznie z innego powodu zgłosił się do psychoterapeuty. I przy okazji omawania innych spraw był również poruszony ten temat. I według pani psycholog jego jąkanie wiąże się z brakiem wyrażania swoich potrzeb i zdania. To, że jest ugodowy i zawsze czyjeś stawia pierwsze ponad swoje. No i okej, pracujemy nad tym w związku. Partner częściej wyraża swoje opinie i szukamy kompromisów takich, żeby obie osoby były zadowolone. Wiem, że samo w sobie to nie wyleczy jąkania. Natomiast mam wrażenie, że wyrażanie swojego zdania go stresuje i szczerze mówiąc mam wrażenie, że zaczyna się jąkać jeszcze bardziej. Nawet w takich warunkach bardzo neutralnych, domowych, nawet rozmawiając o tematach mało istotnych. Czy to jest ze sobą powiązane? Czy może być tak, że to jąkanie mu zostanie do końca? Czy jest szansa na pozbycie się tego?
Jestem bardzo zestresowana podczas wystąpień w szkole, co utrudnia mi funkcjonowanie. Jak mogę nad tym popracować?
Od dwóch miesięcy w szkole odczuwam, że zjada mnie stres. Podczas prezentacji swojej pracy często nie mogę powiedzieć ani słowa. Jak mogę nad tym popracować?
Ojciec alkoholik awanturuje się i nie daje żyć mnie i mojej partnerce. Pomagam mu, a on tego nie docenia i nie szanuje. Mam już dosyć, co robić? Jestem w kropce!
Hej. Mam wiele problemów ze sobą, ale obecnie głównie chodzi mi tylko o jeden, przez którego nie mogę w spokoju żyć. Opiszę w skrócie problem, bo żeby to wszystko zrozumieć to zapewne nikomu nie będzie się chciało tego czytać. Kilka miesięcy temu zamieszkała u mnie dziewczyna, mój ojciec mieszka na parterze. Mój ojciec jest alkoholikiem od bardzo dawna, na początku było OK potem zaczął się czepiać, nie jeść obiadów, mówić, że nie dostał, czepiać się dziewczyny o garażowanie w garażu auta itd.. Dziewczyna nie wytrzymała raz, drugi i.... Teraz był ten trzeci raz, gdzie ojciec czekał, aż dziewczyna wyjdzie z łazienki, żeby się doczepić o różne rzeczy.. Jest to opisane przeze mnie w delikatny sposób, ale w tych awanturach jest złość, wyzwiska, agresja. Gdy jest takie coś, ja i moja dziewczyna boimy się zejść, skorzystać nawet z łazienki, a serce bije mi, jakby miało wyskoczyć.. przez całe życie miałem ciężko, więc pewnie jest to powodem. Nie boję się odezwać do ojca i powiedzieć swoje, ale to nic nie zmienia, regularnie co 3 tygodnie jest taka akcja, tak być nie może. Ja potrzebuję spokojnego już życia, ojciec jest po 60-stce i jak wspomniałem, alkoholikiem siedzącym co dzień w domu. Ojciec nie potrafi sobie siąść na przysłowiowej "dupie" i dać ludziom żyć, tylko wymyśla non stop problemy których nie ma. Gdy jest dobrze to rozmawia z moja dziewczyna, dziewczyna też próbuje do niego odzywać się, mimo to, co mówił parę dni wcześniej " dla świętego spokoju ". Nic złego nie robimy mu, on tylko siedzi w domu i dwa razy do sklepu po alkohol i mógłby sobie dalej tak żyć, byleby się nie wtrącał w nasze życie ... Nie chciałem nic robić, bo myślałem ze może się coś wyklaruje czy coś, ale niestety nie.. Nie chciałem robić mu problemów, chcę żyć w zgodzie - żyję w przesądzie, że ojcu nie mogę nic złego zrobić i się go słucham nawet dla świętego spokoju ,mimo to, że jestem grubo po 20stce, po urzędach, po szpitalach to ja z nim jeżdżę i dostaję takie podziękowanie. Chcę z tym skończyć, bo ja też chcę mieć jakieś życie a to nie jest życie, bo nie pozwolę, żeby ktoś czaił się na moją dziewczynę, żeby jej ubliżyć i zwyzywać... Mam wrażenie, że ojciec nie może się pogodzić z tym, że on jest sam, a ja nie... Albo nie może się pogodzić, że ja mam kogoś i jemu to przeszkadza, bo chciałby, żebym był sam "DLA NIEGO??" Takie dwie teorie wysnułem, choć nie wiem, co już mam sobie myśleć.. Proszę o pomoc, Proszę o pokierowanie mnie. Jestem w kropce, nie wiem, w którą stronę mam się ruszyć, żeby skończyć to, co on robi.. Dziękuje i pozdrawiam
zaburzenia emocjonalne 1

Zaburzenia emocjonalne - przyczyny, objawy i metody leczenia

Zaburzenia emocjonalne to poważne problemy psychiczne wpływające na jakość życia. Kluczowe jest zrozumienie ich przyczyn, objawów i metod leczenia, aby skutecznie wspierać osoby, które się z nimi zmagają. Sprawdź, jak sobie z nimi radzić!