Zbieranie włosów jako reakcja na stres - jak sobie z tym radzić?
Paweł

Monika Wyszomierska
Sytuacja, o której piszesz, z pewnością nie jest dla Ciebie łatwa, ale już sam fakt, że to zauważyłeś i chcesz coś z tym zrobić, jest bardzo ważnym krokiem. To, że zbieranie włosów przynosi Ci ulgę w sytuacjach stresowych, sugeruje, że może to być forma regulacji emocji. Podobne mechanizmy można spotkać u osób z OCD (zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne). Jeśli czujesz, że to wymyka się spod kontroli i wpływa na Twoje życie, bardzo dobrym krokiem byłaby konsultacja z psychoterapeutą lub psychiatrą. Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) może pomóc w znalezieniu alternatywnych sposobów radzenia sobie ze stresem i stopniowym zmniejszeniu potrzeby wykonywania tego zachowania. Trzymam kciuki za Ciebie!
Pozdrawiam, Monika Wyszomierska

Katarzyna Jadwiga Lewińska
Cześć, Pawle! Ludzie mają różne sposoby na radzenie sobie ze stresem i w trudnych sytuacjach. Niektóre z tych metod są zdrowe i wspierające, a inne mogą być szkodliwe i zaburzające funkcjonowanie. Zgłoś się do specjalisty i razem odkryjcie, co stoi za Twoim zachowaniem - z pewnością jest jakaś przyczyna i potrzeba.
Na bieżąco, gdy czujesz taką chęć, by zbierać włosy, postaraj się odwrócić uwagę i zrobić coś, co "przebije" siłę tamtego impulsu - włącz głośną muzykę, zacznij się ruszać, tańczyć, zadzwoń do kogoś najbliższego i powiedz mu, z czym się właśnie mierzysz.
Pozdrawiam,
Katarzyna

Martyna Jarosz
Twoje opisy wskazują na możliwość kompulsywnego zachowania, które może być sposobem na redukcję napięcia emocjonalnego. Takie zachowania często pojawiają się jako reakcja na trudności w radzeniu sobie z emocjami, stresem lub lękiem. Może to być związane z potrzebą kontroli lub poczucia ulgi w sytuacjach, które są dla Ciebie przytłaczające.
Zdecydowanie warto rozważyć terapię poznawczo-behawioralną (CBT), która jest skuteczną metodą pracy z kompulsywnymi zachowaniami.
Pozdrawiam
Martyna Jarosz

Dorota Mucha
Rozumiem, że opisany przez Pana problem jest dla Pana źródłem dyskomfortu i wstydu. Chciałabym jednak podkreślić, że szukanie pomocy w takiej sytuacji jest oznaką odwagi i troski o własne zdrowie. Zbieranie i przechowywanie ludzkich włosów, szczególnie w kontekście silnych emocji i stresu, może wskazywać na kilka możliwych przyczyn.
Możliwe przyczyny:
Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (OCD):
Zbieranie włosów może być formą kompulsji, czyli powtarzalnego zachowania, które ma na celu zmniejszenie lęku lub stresu.
Natrętne myśli związane z włosami mogą wywoływać silny niepokój, który prowadzi do kompulsywnego zbierania.
Zaburzenia kontroli impulsów:
Trudności w kontrolowaniu impulsów mogą prowadzić do niekontrolowanego zbierania włosów, szczególnie w sytuacjach stresowych.
Zaburzenia afektywne:
Silne emocje, takie jak stres, mogą nasilać nietypowe zachowania, które służą jako forma radzenia sobie z trudnymi uczuciami.
Trichofilia:
Jest to zaburzenie preferencji seksualnych, w którym podniecenie seksualne jest związane z włosami.
Zalecenia:
Konsultacja z psychologiem lub psychiatrą:
Konieczna jest wizyta u specjalisty, który przeprowadzi dokładną diagnozę i zaproponuje odpowiednie leczenie.
Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) może być skuteczna w leczeniu zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i zaburzeń kontroli impulsów.
Wizyta u seksuologa. W celu wykluczenia Trichofilii.
Terapia:
Terapia może pomóc w zrozumieniu przyczyn problemu i nauczeniu się skutecznych strategii radzenia sobie ze stresem i emocjami.
Grupy wsparcia:
Udział w grupach wsparcia może pomóc w zmniejszeniu poczucia izolacji i wstydu.
Pamiętaj, że nie jest Pan sam i istnieją sposoby, aby poradzić sobie z tym problemem. Im szybciej Pan poszuka pomocy, tym większa szansa na poprawę komfortu życia.
Pozdrawiam serdecznie,
Dorota Mucha - psycholog

Kacper Urbanek
Witaj,
Rozumiem, że czujesz się zawstydzony i zaniepokojony tym zachowaniem, ale już samo uświadomienie sobie tego to ważny krok do zrozumienia siebie. To, co opisujesz, może być sposobem Twojego umysłu na radzenie sobie z silnymi emocjami i stresem pewnego rodzaju kompulsywnym rytuałem, który przynosi ulgę. Warto spróbować samodzielnie przeanalizować, w jakich momentach pojawia się potrzeba zbierania włosów czy to podczas szczególnie stresujących sytuacji, czy może wtedy, gdy czujesz się przytłoczony emocjami. Możesz prowadzić dziennik, w którym zapiszesz, co czułeś przed i po tym zachowaniu, aby lepiej zrozumieć jego mechanizm. Spróbuj też znaleźć alternatywne sposoby na złagodzenie napięcia, na przykład techniki relaksacyjne, medytację, albo zastąpienie tego działania zbieraniem innych przedmiotów, które nie wywołują wstydu. Jeśli samodzielne próby nie przynoszą ulgi, warto rozważyć konsultację z psychologiem, który pomoże Ci lepiej zrozumieć to zjawisko i opracować dopracowane pod Twoim kątem techniko radzenia sobie z napięciem.
Z pozdrowieniami
Kacper Urbanek
Psycholog, diagnosta

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Zmagam się z tym okropnym uczuciem, które pojawia się, gdy napady obżarstwa wymykają się spod kontroli.
Zauważyłem, że najczęściej dzieje się to wtedy, kiedy jestem zestresowany, zmęczony emocjonalnie, przytłoczony wszystkim, co dzieje się wokół mnie. I wtedy mam wrażenie, że jedzenie to jedyny sposób, żeby choć na chwilę poczuć się lepiej, uspokoić te wszystkie nerwy i napięcia. To takie dziwne, bo wiem, że to jest jakby mechanizm obronny, ale nie rozumiem, dlaczego akurat jedzenie stało się tym moim ratunkiem.
Może to coś związanego z niską samooceną? Może nie umiem radzić sobie z emocjami i sięgam po jedzenie, żeby wypełnić pustkę? Mam wrażenie, że w tych momentach moje dobre intencje związane z dietą po prostu się rozpadają.
Staram się być zdrowy, dbać o siebie, ale wtedy wszystko wymyka się spod kontroli, jakbym nie miał siły wyjść z tego błędnego koła. Zastanawiam się, co mogę zrobić, żeby zacząć lepiej sobie radzić, wyjść z tego. Jak przestać sięgać po jedzenie, kiedy emocje zaczynają mnie przytłaczać? Naprawdę nie chcę, żeby to dalej rządziło moim życiem i zdrowiem. Będę wdzięczny za każdą pomoc, bo czuję, że teraz jest to dla mnie bardzo ważne.
Jak rozładować ogromną wściekłość, wręcz furię, którą czuję bardzo często, ponieważ spotkało mnie wiele niesprawiedliwości i nie mogę zmienić tego, co się wydarzyło, ani co się dzieje.
Kilka razy wydarłam się w swoim mieszkaniu (mieszkam sama), ale trochę mi głupio, bo to na pewno słychać. Kilka razy to i tak za mało, w zasadzie musiałabym się tak wiele, wiele razy wydzierać. Mam też ochotę z tej furii coś rozwalić albo rzucać przedmiotami. Jak staram się stłumić tę furię, to idzie to w lęk, albo bardzo duże zniechęcenie fizyczne - nie chce mi się nic, ale jednocześnie męczy mnie ten stan, czuję się wypalona. Sama rozmowa u psychoterapeuty nie pomoże, nie podoba mi się taka formuła siedzenia i rozmawiania, jak dochodzi do trudnych tematów, to mam ochotę się ruszać, a nie siedzieć i wrzeszczeć, a nie mówić. Dużo się ruszam, ale to nie rozładowuje furii, tylko trochę pomaga.
Witam.
Mam 30 lat i od około 1,5 roku, gdy po kłótni z kimś zaczynam z nim rozmawiać, automatycznie głos mi się załamuje, łzy napływają mi do oczu. Nigdy wcześniej nie miałam takich reakcji.
Zawsze potrafiłam powstrzymać się od łez, natomiast teraz zwyczajna sprzeczka, nie mówiąc już o większej kłótni, wymianie zdań zaczynam czuć wewnętrzny niepokój, głos, który wskazuje, że zaraz zacznę płakać. Powyższe reakcje doprowadzają do tego, że boję się wyjaśniać sprawy z bliskimi, bo nie chce, aby zakończyło się to znów płaczem z mojej strony.
Przykro mi, że nie mam nad tym żadnej kontroli. Wcześniej zawsze uważałam się za twardą osobę, nieokazująca słabości.
Proszę o pomoc.