Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Żona ma duże pretensje, zachowuje się nie na miejscu.

Mam problem z żoną, mamy jedno dziecko 6- letnie drugie 4 -miesiące. Bardzo często wystarczy jeden drobny impuls, aby siedziała na telefonie cały dzień i pisała wiadomości z wyrzutami, np. dziecko zachorowało-> trzeba iść do lekarza i jak nie mogę, bo jestem w pracy-> to się zacznie, że mam dzieci, że mam się zwolnić i cały dzień w pracy mam telefony i wiadomości. A np. ja jakiś mały błąd popełnię np. wejdę w butach do domu to setki wiadomości z pretensji do mojej mamy, że mnie tak wychowała i ciągle ma jakieś żale do teściowej. Czasem rano chowała mi kluczyki, żebym do pracy nie jechał, zdarzały się wiadomości do mojego szefa z pretensjami, że nie chce mnie zwolnić na parę godzin z pracy, teraz zabroniła mojej mamie wnuków odwiedzić na dzień dziecka i oczywiście wychodzą częste kłótnie o te wiadomości do mnie i jej teściowej. Nie wiem co robić, nie chce iść do psychologa, bo to pewnie pogorszę, tym bardziej, że mamy 4 miesięczne dziecko. Jak próbuję rozmowy o tym to oczywiście "wmawiam jej chorobę" ,więc zdałem sobie sprawę, że rozmowa nie ma sensu i nie wiem co dalej robić.
Joanna Łucka

Joanna Łucka

Dzień dobry, 

z opisu sytuacji wnioskuję, że mierzy się Pan z trudnościami w relacji z Pana żoną, gdyż czuje się Pan obciążony sposobem komunikacji żony oraz jej oczekiwaniami wobec Pana postaw jako męża i ojca. 

Pisanie wiadomości do Pana przełożonego lub matki, bez Pana wyraźnej zgody, nie jest w porządku wobec Pana. Przypomina mi to traktowanie małżonka jak dziecka, za które należy załatwić różne sprawy, któremu nie można oddać odpowiedzialności za wykonywane zadania lub podejmowane decyzje. 

Na podstawie krótkiej wiadomości trudno mi wywnioskować więcej informacji o Państwa sytuacji rodzinnej - czy to głównie Pan pod względem finansowym utrzymuje rodzinę, czy żona pracuje lub przebywa na urlopie macierzyńskim oraz czy otrzymuje ona pomoc i wsparcie od innych osób w opiece na dziećmi. Z Pana opisu wynika, że żona może czuć się dotkliwie obciążona obowiązkami domowymi oraz wychowawczymi. Nie przekreśla to nadużyć w postaci pisania do Pana mamy oraz szefa, natomiast nadaje dodatkowy kontekst dotyczący genezy trudności w Państwa relacji. 

Myślę, że warto rozważyć następujące rozwiązania - Pana indywidualną konsultację psychologiczną, która umożliwi pogłębiony wywiad dotyczący trudności, a następnie specjalista poradzi dalsze możliwości pomocowe lub bezpośrednie zaproponowanie żonie wspólnej konsultacji u psychoterapeuty dla par. Wyobrażam sobie, że zmęczenie oraz ilość obowiązków przy niemowlaku i 6-latku po stronie żony, a także Pana praca zawodowa, przy jednoczesnym uczestniczeniu w życiu rodzinnym, utrudniają Państwu porozumienie się bez konfliktów. Na wszystkie te obowiązki wykorzystują Państwo bardzo dużo zasobów i energii, a w tym wszystkim jest jeszcze Państwa małżeństwo i potrzeba bycia dla siebie partnerami. Dlatego warto skorzystać z pomocy osoby z zewnątrz, która skutecznie może pomóc Państwu w znalezieniu wspólnego języka oraz skutecznym informowaniu się o wzajemnych potrzebach, oczekiwaniach i podziale obowiązków. 

Życzę Państwu wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka 
psycholożka 

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Rozstanie w ciąży, utrudnione kontakty z dzieckiem i tęsknota za byłą partnerką
Rostałem się w ciąży z partnerka, urodziło nam się dziecko, nie mogę poradzić sobie z tym ze nie ma mnie przy dziecku, partnerka utrudnia kontakty, nie chce w współpracować, ma do mnie ogromny żal, wiem ze zostawiłem ją w trudnym czasie, wiele się wydarzyło, dużo złego przed jak i po rozstaniu z jednej jak i drugiej strony. Jakiekolwiek rozmowy o współpracy wywołują u niej ogromna niechęć, ja zrozumiałem swoje błędy, chciałbym to jakoś naprawić ale w tej chwili jest to nie możliwe. Tęsknię za dzieckiem, bardzo dużo o niej myślę, zaczyna mnie to przytłaczać, nadał cos czuje do matki mojej córki. Nie wiem czy to wspomnienia, czy dziecko działa na mnie w taki sposób czy porostu nadał ją kocham, żałuję rozstania chodź wiem ze w tamtym czasie nie umieliśmy normalnie się dogadać. Podczas rozmów tak zrobiłeś nie ma na to wytłumaczenia. Wiem że czas może pomóc ale żyje nadzieja ze będziemy wstanie współpracować pod względem dziecka, i w głębi serca chciałbym żebyśmy sprobowali, bo tak naprawdę nie mamy nic do stracenia ale wiem ze to nie możliwe.
Mąż kradnie pieniądze, kłamie i unika rozmów - co zrobić?
Dzień dobry. Od jakiegoś czasu mąż mnie okłamuje i kradnie pieniądze. Każde z nas pracuje, mamy dziecko. Mąż znika na całe dnie i noce, nie odbiera telefonów, kłamie, kręci, a dziś zauważyłam że zniknęło mi 700 euro z pieniędzy schowanych przed nim w moich ubraniach. Czyli tam też grzebał. Wyparl się, wmawiam że zgubiłam, że jestem roztargniona dopiero jak chwyciłam za telefon i chciałam zgłosić sprawę kradzieży na policji to się przyznal...Wcześniej ukradł 250 euro i wymuszał też przelewy na różne rzeczy: a to na buty, a to na kurtkę, a to szef zapomniał zapłacić za coś i trzeba wylożyć i nic nie kupił. Łącznie ukradł i wymusił ponad 2000 euro w tym miesiącu, a były to pieniądze przeznaczone na cztery miesiące wynajmu mieszkania. Mąż nie chce rozmawiać, każda próba rozmowy kończy się wrzaskiem z jego strony. Wstyd mi się przyznać, że własny mąż kradnie pieniądze przeznaczone na życie i na dziecko i wydaje je na coś o czym pojęcia nie mam. Straciłam zaufanie do niego, ciągle mam wrażenie, że kłamie i mnie oszukuje. Proponowałam mu wizytę u specjalisty, to mi powiedział, że mogę się spakować i odejść w każdej chwili, jak mi się nie podoba. Mam wrażenie, że przez to jak mnie oszukuje i okrada, wszystkie uczucia z mojej strony do niego wyparowały. Jest jeszcze synek, mieszkamy za granicą, ojciec jest obcokrajowcem. I w zasadzie nie mam nikogo bliskiego, komu mogłabym się zwierzyć. Co zrobić w takiej sytuacji?
Zacznę od tego, że dwa lata temu urodziłam córkę.
Zacznę od tego, że dwa lata temu urodziłam córkę. Wychowuję ją praktycznie sama, bo mąż ciągle w pracy. Przez ten cały czas, kiedy jestem mamą, nie jestem szczęśliwa. Mam wahania nastroju, szybko się denerwuję, często płaczę, lecz staram się nie pokazywać tych emocji dziecku. Czasem jednak się to nie udaje . Ostatnio zauważyłam u siebie napady lękowe. Nie wiem, skąd się wzięły. Po prostu przyszły tak nagle. Czy to depresja?
Mam kryzys w przyjaźni, przytłacza mnie szkoła, nie mam przy tym żadnego wsparcia w rodzinie-mama nie słucha, krzywdzi mnie słowami. Przez to jestem wobec samej siebie surowa.
Dzień dobry mam 15 lat i…ogólnie to mam problemy, mam dużo problemów…pod koniec sierpnia pokłóciłam się z przyjaciółką i robiłam ostatecznie wszystko, żeby się z nią pogodzić, pisałam, nawet prosiłam o spotkanie, raz powiedziała, że nie chce a za drugim razem się zgodziła, i mimo że wydawało mi się, że się pogodziłyśmy to jak spotykamy się na zajęciach to ona mnie ignoruje, nie zwraca na mnie uwagi, bo chyba znalazła sobie nową przyjaciółkę i próbowałam zagadywać, nawet próbowałam się dołączyć do nich, ale to na nic ciągle to samo…ona nigdy nie wychodziła z inicjatywą, kiedy się kłóciłyśmy zawsze ja musiałam pierwsza wyciągnąć rękę, bo ona nigdy tego nie chciała albo nwm, nie potrafiła zrobić? I teraz widzę też, jak ona się zachowuje i wiem, zdaję sobie sprawę z tego, że to już jest jej wina, że nasza przyjaźń się rozpada…ja zrobiłam wszystko, lecz ona nigdy nawet nie wyszła z inicjatywą…nie pomogła…strasznie mnie to boli i po każdych zajęciach, na które ona też chodzi, wracam do domu i płaczę, bo strasznie to boli. Moim kolejnym problem jest szkoła i nie wiem, może to jest już normalne, że nastolatkowie boją się tam chodzić itd, ale ja od paru lat w każdą niedziele przed szkołą nie jestem w stanie cieszyć się tym ostatnim dniem weekendu, tylko chodzę przytłoczona i płaczę. A od tego roku coś się stało i płaczę i zamartwiam się już w sobotę od rana i to mnie strasznie przytłacza, nic nie mogę z tym zrobić. Kolejnym z moich problemów jest to, że gdy patrzę na siebie w lustrze, widzę grubą, ulaną dziewczynę, patrzę z zazdrością na moje koleżanki, które są strasznie chude, i mimo że ja też nie mam nadwagi i teoretycznie wyglądam dobrze, to mi to nie wystarcza. Przed chwilą moja mama „zażartowała” sobie, że niby przytyłam i nie wytrzymałam, prawie się popłakałam i nakrzyczałam na nią, ona oczywiście nie widzi nic złego w tym i mówi, że to przecież był normalny żart, i że mam się uspokoić, no, ale dla mnie to nie był żart…mam też problem z rodzicami, głównie z matką. W poniedziałek miałam załamanie psychiczne i nie wytrzymałam, zaczęłam obrażać sama siebie, płakać i przeklinać a moja mama na to, że jest to wina telefonu, że mam problemy. No to ja już totalnie nie wytrzymałam i powiedziałam, żeby przestała pieprzyć, na co ona dała mi szlaban za przeklinanie itd, okej może mnie poniosło, ale nie mam z jej strony żadnego wsparcia, nic i ja już czasami nie wytrzymuję, nie wytrzymuj patrzenia na moją przyjaciółkę, bo zawsze kończy się łzami, nie wytrzymuję szkoły w, której mam natłok wszystkiego i nie wytrzymuję w domu…
7-letnie dziecko nagle zmieniło zachowanie. Buntuje się.
Mój partner ma dziecko w wieku 7 lat. Dziewczynka ułożona, ma świadomość rozpadu związku rodziców. Wszystko było dobrze, oboje zmieniliśmy pracę, aby móc pełnić opiekę nad dzieckiem (opieka naprzemienną tydzień na tydzień). Od dwóch miesięcy jest problem z komunikacją, spełnianiem jej obowiązków (nauka literek i czytania), sprzątania po sobie i w swoim pokoju. Zaczęła robić olbrzymie histerie i używać sformułowania "chce do mamy". Nigdy takiego zachowania nie przejawiała, wręcz nie chciała wracać od nas. Co robimy źle, jak możemy temu zaradzić?
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!