Left ArrowWstecz

10-letni syn unika szkoły, boli go brzuch. Pogorszyły się oceny, wycofał się. Co robić?

Cześć, jestem tatą 10-letniego Jasia i naprawdę nie wiem już, co robić. Ostatnio Jaś zaczął unikać szkoły, każdego ranka płacze, boli go brzuch, a czasem mówi, że po prostu nie da rady... Nauczycielka też mówi, że jest wycofany i przestał się uczyć, chociaż kiedyś miałem same dobre oceny. To już trwa kilka tygodni i nie wiem, jak mu pomóc. Kiedy pytam, co się dzieje, nie potrafi mi powiedzieć… tylko mówi, że jest mu „niedobrze” i że „boi się szkoły”. Próbowałem wszystkiego, ale nic nie pomaga. Czy ktoś miałem podobne problemy z dzieckiem? Jak rozpoznać, czy to może być jakiś rodzaj lęku, a może po prostu stres związany ze szkołą? Będę wdzięczny za każdą radę 

User Forum

Adam

5 miesięcy temu
Beata Matys Wasilewska

Beata Matys Wasilewska

Dzień dobry

Z tego, co pan opisuje wygląda , że Jaś obawia się prawdopodobnie jakieś sytuacji w szkole . Dzieci nie zawsze potrafią opowiedzieć co się dzieje i pytane mogą milczeć lub zdawkowo opowiadać. Może wynikać to z lęku przed oceną, przed nie zrozumieniem problemu ze strony dorosłego , przed tym jakie konsekwencje ta rozmowa przyniesie itd. Proszę pomyśleć co zmieniło się w w tym roku szkolnym u Jasia- czy doszedł jakiś kolega do klasy, wśród dzieci były jakieś konflikty, zmienili się nauczyciele prowadzący, ktoś z nauczycieli jest surowy, wymagający czy niesprawiedliwie oceniający.

Jeśli Jaś lubił jakąś formę zabaw z panem, np. piłką, gry komputerowe, szachy , planszówki itd można wykorzystać tą przestrzeń do porozmawiania nie wprost o tym co dzieje się w szkole. Czasem dzieci otwierają się na rozmowę, gdy słyszą od rodzica opowieści z ich własnego życia o tym, jak sami w ich wieku zmagali się z problemami. 

Dzieci otwarte na świat książki inspiracje do rozwiązywania problemów znajdują tam. Na rynku wydawniczym  jest mnóstwo literatury psychologicznej  o tej tematyce. 

Warto podzielić się spostrzeżeniami na temat zachowania Jasia także z wychowawcą klasy.  Im więcej informacji pan pozyska tym skuteczniej będzie można działać. 

Warto rozważyć także kontakt z psychologiem dziecięcym jeśli będzie pan czuł, że pomimo dowiedzenia się co stanowi przyczynę niepokojów u Jasia i otoczenia go wsparciem , problem nadal występuje czy wręcz nasila się.  Specjalista posiada więcej metod psychologicznych  i doświadczenie, stąd  trafniej  udzieli pomocy synowi a  pana nakieruje na to jak jego wspierać.

Pozdrawiam

Beata Matys Wasilewska

5 miesięcy temu
Magdalena Żukowska

Magdalena Żukowska

Dzień dobry,

To, co opisujesz, może być bardzo trudnym doświadczeniem zarówno dla Ciebie, jak i dla Jasia. Widać, że jako tata bardzo troszczysz się o swojego syna i próbujesz zrozumieć, co się dzieje, ale mimo Twoich starań, problem nie znika. Objawy, które przedstawiasz – płacz, bóle brzucha, wycofanie się ze szkoły – mogą wskazywać na coś więcej niż tylko chwilowy stres. To, że Jaś nie chce chodzić do szkoły, mówi, że czuje się "niedobrze", i że "boi się szkoły", może świadczyć o tym, że dziecko doświadcza lęku szkolnego lub silnego stresu związanego z nauką czy sytuacjami społecznymi.

Lęk szkolny to zjawisko, które dotyczy wielu dzieci, zwłaszcza w okresie wczesnej podstawówki, kiedy wymagania edukacyjne i społeczne stają się bardziej intensywne. Dzieci, które wcześniej dobrze radziły sobie w szkole, mogą nagle zacząć mieć trudności, gdy pojawi się coś, co je przytłacza. Często mogą to być sytuacje, które dorosłym wydają się mało istotne, ale dla dziecka mogą być źródłem ogromnego stresu, np. problemy z rówieśnikami, konflikt z nauczycielem, strach przed niepowodzeniem czy nawet zmiana atmosfery w klasie.

Objawy, które opisujesz – bóle brzucha, nudności, płacz – są typowymi fizycznymi reakcjami na lęk u dzieci. Kiedy dziecko odczuwa silny lęk, jego ciało reaguje na sposób, który przypomina reakcję na zagrożenie. To dlatego Jaś może mówić, że jest mu "niedobrze" i odczuwa bóle brzucha. Dla niego pójście do szkoły może być równoznaczne z wejściem w sytuację, która wydaje się nie do pokonania.

Skoro Jaś nie jest w stanie powiedzieć, co dokładnie sprawia, że się boi, może to oznaczać, że jego lęk jest na tyle silny i skomplikowany, że trudno mu znaleźć słowa, aby go opisać. Dzieci w wieku Jasia często jeszcze nie potrafią w pełni zidentyfikować i nazwać swoich emocji. W takich momentach ważne jest, aby podejść do rozmowy spokojnie i bez presji, starając się stworzyć przestrzeń, w której będzie czuł się bezpiecznie i zrozumiany. Możesz spróbować porozmawiać z nim, używając otwartych pytań, np. "Czy coś w szkole sprawia, że czujesz się nieswojo?", "Czy jest ktoś lub coś, co Cię martwi?", a także dać mu możliwość wyrażenia swoich uczuć przez rysunek lub zabawę, co czasem pomaga dzieciom lepiej pokazać, co je trapi.

Kolejnym krokiem, który możesz podjąć, jest rozmowa z nauczycielką i zapytanie o szczegóły dotyczące zachowania Jasia w klasie. Czy jego wycofanie się pojawia w konkretnych momentach, np. podczas zajęć grupowych, na przerwach, czy może podczas trudniejszych lekcji? Nauczycielka może zauważyć rzeczy, które są niewidoczne dla Ciebie jako rodzica, a które mogą być kluczowe w zrozumieniu problemu.

Jeśli objawy Jasia utrzymują się przez kilka tygodni, warto także rozważyć konsultację z psychologiem dziecięcym. Specjalista pomoże zidentyfikować źródło problemu, a także zaproponuje strategie, które pomogą Jasiowi radzić sobie z lękiem. Może to być praca nad wzmacnianiem pewności siebie, nauką technik relaksacyjnych lub stopniowym oswajaniem się z sytuacjami, które budzą niepokój.

Ważne jest również, abyś jako rodzic zachował spokój i okazywał Jasiowi wsparcie, nie naciskając go nadmiernie na chodzenie do szkoły, ale jednocześnie pomagając mu stopniowo stawić czoła swoim obawom. Możesz spróbować małych kroków, np. spędzić z nim trochę czasu w szkole na początku dnia lub umówić się, że odbierzesz go wcześniej, jeśli poczuje się źle. Daj mu odczuć, że jesteś po jego stronie, że rozumiesz jego lęk, ale też że wspólnie będziecie pracować nad tym, aby sytuacja się poprawiła.

To, co przeżywa Jaś, może być sygnałem silnego lęku szkolnego, ale kluczem jest cierpliwość, empatia i wsparcie. Rozmowa z nauczycielką oraz wizyta u psychologa dziecięcego mogą być ważnymi krokami w zrozumieniu, co wywołuje taki stan, a także w znalezieniu sposobu, jak pomóc Twojemu synowi wrócić do równowagi i poczuć się bezpiecznie w szkole. Pamiętaj, że dzieci potrzebują czasu, aby przepracować trudne emocje, ale z Twoją miłością i wsparciem będzie to możliwe.

Pozdrawiam serdecznie,

Psycholog dzieci i młodzieży Magdalena Żukowska 

5 miesięcy temu
Urszula Małek

Urszula Małek

Rozumiem, że sytuacja, w której znajduje się Pana syn, jest bardzo trudna i frustrująca, zwłaszcza gdy nie potrafi on dokładnie określić, co się dzieje. Z tego, co opisuje Pan w wiadomości, objawy mogą wskazywać na lęk związany ze szkołą, co jest dość częstym problemem u dzieci. Unikanie szkoły, bóle brzucha i wycofanie się z aktywności to często symptomy, które pojawiają się u dzieci przeżywających stres czy niepokój. To może być związane z wieloma czynnikami, takimi jak presja szkolna, relacje z rówieśnikami, problemy w klasie lub zmiany w życiu rodzinnym.

Lęk przed szkołą może wynikać także z tego, że dziecko czuje się przytłoczone wymaganiami lub po prostu nie potrafi poradzić sobie z emocjami związanymi z codziennymi obowiązkami. To może nie być tylko "zwykły stres", ale coś, co wymaga wsparcia.

Warto zacząć od rozmowy z nauczycielami, aby sprawdzić, czy zauważyli jakiekolwiek zmiany w zachowaniu Jasia, które mogą pomóc w zrozumieniu przyczyn jego lęku. Może to też być dobry moment, aby porozmawiać z psychologiem dziecięcym, który pomoże określić, czy problemem jest lęk czy coś innego, i zaproponuje odpowiednią formę wsparcia. Terapia może pomóc Jasiowi zrozumieć swoje uczucia i nauczyć go, jak radzić sobie z trudnymi emocjami.

Dodatkowo warto obserwować, jak dziecko reaguje na codzienne sytuacje i starać się stworzyć w domu atmosferę bezpieczeństwa i zrozumienia, by Jaś mógł poczuć, że ma wsparcie, nawet gdy nie potrafi wyrazić, co dokładnie go niepokoi.

 

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego,

Urszula Małek

4 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Mój 30-sto letni syn nie radzi sobie w życiu
Mój 30-sto letni syn nie radzi sobie w życiu. Nie potrafi znaleźć lub utrzymać pracy i samego siebie. Jest dosłownie na naszym garnuszku. W dzieciństwie miał zdiagnozowane ADHD. Teraz nie ma przyjaciół i zamyka się w sobie. Chcemy mu pomóc, ale nie wiem, jak i czy to, co robimy jest złe, czy dobre.
Trudność w rodzicielstwie, pobudzony 7-latek - proszę o pomoc
Dzień dobry. Mam w domu bardzo żywego 7 latka. Pani w przedszkolu nie dawała sobie z nim rady. Nie słuchał Pani, zachowywał się, jak 3 latek, a nie jako 6 letnie dziecko. W domu wcale nie jest lepiej. Nie skupia się, nie wykonuje poleceń, a jak już wykonuje to trzeba mu milion razy prosić. Wpada w szał, jak coś jest nie po jego myśli, denerwuje się. Oczywiście są dni ciszy, ale większość to dni, że ciągle muszę na niego krzyknąć, bo dobre słowa nie pomagają. W domu panuje napięta atmosfera pomiędzy rodzicami i pomiędzy rodzicami i dziadkami, proszę o pomoc, jak sobie radzić z takim dzieckiem ? Mam coraz mniej sił i cierpliwości do niego.
Dziecko nie spełnia norm rozwojowych - co zrobić, co się dzieje?
Witam. Chłopiec ma 10 lat. Od września zaczął naukę w klasie drugiej szkoły podstawowej. Przez te lata nauczyciele zostawiają ją na powtarzanie nauki w tej samej klasie. Po dwa lata w jednej klasie . Dziecko nie umie czytać. Myli się przy dodawaniu i odejmowaniu czy mnożeniu. Jego mowa jest niewyraźna. Nie można w ogóle go zrozumieć. Nie umie podstawowych czynności domowych, typu nakryć do stołu czy posprzątać albo zrobić kanapki. Nie umie jeździć na rowerze. Nie utrzymuje równowagi. Do wszystkiego podchodzi na Nie. Posiłki je łapczywie, nie zamykając ust. Jego jedyną zabawą są klocki LEGO i oglądanie bajek. Może to robić całymi dniami. Najgorsze jest to, że jak się zapytać o coś to płacze od razu. Zostanie sam to płacze. Nadmierna płaczliwość jest u dziecka. Czy to może być objaw jakiejś choroby? Czy trzeba iść do jakiegoś specjalisty? Pozdrawiam
Samotność dziecka i odrzucenie przez rówieśników, proszę o pomoc.
Dziecko płacze, że nie ma koleżanek w szkole , często boli ją brzuch, są sytuacje, w których z płaczem idzie do szkoły. Czuje się odrzucona przez klasę, jedynie kilku chłopców się z nią bawi. Tak mówi, chodzi przygnębiona. Widać smutek w oczach, jak mówimy o szkole. Wychowawczyni nie widzi problemu twierdząc, że dzieci czasem tak mają, że nie chcą się z kimś bawić, jednak w tej sytuacji jest to nagminne. Jak tylko się zbliży, żeby pogadać, mówią odsuń się, ale jak któraś z nich płacze, ona podchodzi i pyta, co się stało, przytula, pomaga . Mimo to następnego dnia znowu ją odsuwają. Bywają dni, że płacze i mówi, że nie chce do szkoły chodzić. Co robić, jak jej pomóc?
Syn nie chce mi się przyznać, że jest gnębiony.

Pewna matka z klasy mojego synka zadzwoniła do mnie, że mój syn jest gnębiony od pewnego czasu. Syn nic mi w domu takiego nie opowiada. Co w związku z tym mam zrobić? Syn nie chce się otworzyć, na pytanie czy chce zmienić szkołę odpowiada, że nie. Co mam robić?

5-letnia córka nie chce chodzić do przedszkola. Ze stresu boli ją brzuch.

Witam, mam problem z 5-letnią córką. Od października nie chce chodzić do przedszkola. Codziennie płacze i powtarza, że nie pójdzie. Przez dwa lata chodziła, choć nie można powiedzieć, że chętnie. Większość dzieci zna od 2 lat. Teraz połączona jest z zerówką i zaczęło się pisanie literek i rozwiązywanie w książce. Na początku mówiła, że boi się nauczycielki, później, że boi się książki, bo nie umie rozwiązywać. Ciągle powtarza, że tęskni za mamą i chce cały dzień zostać przy mamie. Nawet nie chce wychodzić gdzieś indziej bez mamy. Oczywiście jest wycofana i nie interesuje ją zabawa z innymi dziećmi. 

Proszę o pomoc, bo dziecko ze stresu boli brzuch. I nie może codziennie płakać, że nie pójdzie do przedszkola. Dodam, że w przedszkolu nie ma jakiś większych starań i zabaw ze strony przedszkolanek, tylko podręczniki i zabawa z innymi dziećmi.

Mój syn zaczął unikać szkoły
Cześć, jestem tatą 10-letniego Jasia i naprawdę nie wiem już, co robić 😟 Ostatnio Jaś zaczął unikać szkoły, każdego ranka płacze, boli go brzuch, a czasem mówi, że po prostu nie da rady... Nauczycielka też mówi, że jest wycofany i przestał się uczyć, chociaż kiedyś miałem same dobre oceny. To już trwa kilka tygodni i nie wiem, jak mu pomóc 😢 Kiedy pytam, co się dzieje, nie potrafi mi powiedzieć… tylko mówi, że jest mu „niedobrze” i że „boi się szkoły”. Próbowałam wszystkiego, ale nic nie pomaga. Czy ktoś miałem podobne problemy z dzieckiem? Jak rozpoznać, czy to może być jakiś rodzaj lęku, a może po prostu stres związany ze szkołą? Będę wdzięczna za każdą radę 💔
Syn, 12 lat, boi się szkoły i spotkań z przyjaciółmi, a ja nie wiem, jak mu pomóc.

Ostatnio zauważyłem, że mój syn, lat 12, coraz częściej unika sytuacji, które wcześniej nie sprawiały mu problemu. Każde wyjście do szkoły czy spotkanie z rówieśnikami wywołuje u niego silny lęk, a ja nie wiem, jak mu pomóc. Próbowałem rozmawiać z nim o tym, ale często zamyka się w sobie. Zastanawiam się, czy powinienem bardziej skupić się na budowaniu jego poczucia własnej wartości i pewności siebie, czy raczej na jakichś przyjemnościach i aktywnościach, które lubi, które pomogą mu radzić sobie z lękiem w danej chwili.  Rozumiem, że każde dziecko jest inne, ale może istnieją uniwersalne zasady, które mogą pomóc w takich sytuacjach. 

Jak pomóc 15-latkowi z przygnębieniem i stresem spowodowanym presją rówieśników i oczekiwaniami

Mam pewien problem z moim synem, który ma 15 lat. 

Widzę, że często jest przygnębiony i zestresowany. 

Kiedy z nim rozmawiam, wychodzi na to, że czuje się pod dużą presją ze strony rówieśników i boi się, że nie spełni oczekiwań innych. Z jednej strony chce być akceptowany przez grupę, a z drugiej musi sprostać wymaganiom szkoły.

To wszystko go przytłacza, a ja nie wiem, jak mogę mu pomóc skutecznie. Bardzo mi zależy, żeby czuł się wspierany, ale jednocześnie nie chciałbym, żeby czuł jeszcze większą presję z mojej strony. Myślę, jakie metody mogłyby pomóc mu w radzeniu sobie ze stresem w takich sytuacjach?

Dziękuje