Dzień dobry Marku,
stwierdzenie użyte przez Jasia "boję się szkoły" sugeruje, iż przyczyn występującego problemu należy szukać w środowisku szkolnym.
W pierwszej kolejności warto umówić na spotkanie z psychologiem szkolnym lub pedagogiem szkolnym, aby ów specjalista zbadał, co dokładnie dzieje się w klasie, czy np. występuje wykluczenie, dokuczanie, hejt. Może Pan zasugerować psychologowi/pedagogowi, aby przeprowadził warsztaty w klasie, a przy okazji zbadał teren poprzez obserwację.
W drugiej kolejności sprawdziłabym dokładnie telefon syna (jeśli taki posiada), czy tam nie podziało się coś niepokojącego.
I po trzecie trzeba zbudować w domu atmosferę życzliwości, która być może skłoni Jasia do uzewnętrznienia tego, co się dzieje w jego świecie. Pomocne będą słowa: "Jasiu, pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Bardzo Cię kocham. Chciałbym Ci pomóc, bo widzę, że jest Ci źle i smutno. Gdy będziesz gotowy, żeby mi o wszystkim opowiedzieć to ja jestem. Pamiętaj, że Cię nie okrzyczę, nawet jeśli wydarzyło się coś złego." Najczęściej po kilku godzinach/dniach dziecko przychodzi do rodzica, gdy nie czuje przymusu, a wie, że "drzwi są otwarte".
Trzymam mocno kciuki za Was! :)
Katarzyna Kania-Bzdyl