Syn, 12 lat, boi się szkoły i spotkań z przyjaciółmi, a ja nie wiem, jak mu pomóc.
Ostatnio zauważyłem, że mój syn, lat 12, coraz częściej unika sytuacji, które wcześniej nie sprawiały mu problemu. Każde wyjście do szkoły czy spotkanie z rówieśnikami wywołuje u niego silny lęk, a ja nie wiem, jak mu pomóc. Próbowałem rozmawiać z nim o tym, ale często zamyka się w sobie. Zastanawiam się, czy powinienem bardziej skupić się na budowaniu jego poczucia własnej wartości i pewności siebie, czy raczej na jakichś przyjemnościach i aktywnościach, które lubi, które pomogą mu radzić sobie z lękiem w danej chwili. Rozumiem, że każde dziecko jest inne, ale może istnieją uniwersalne zasady, które mogą pomóc w takich sytuacjach.
Andrzej
Paulina Szczęśniewicz
Panie Andrzeju,
Z Pana relacji wynika, że od niedawna zauważył Pan problem u syna. Proszę sobie zadać pytanie czy w owym czasie pojawiło się jakieś nowe trudne doświadczenie dla syna bądź w Państwa życiu. Takie sytuacje często mogą powodować lęk zwłaszcza, że każda zmiana jest trudna. Być może w szkole wydarzyła się jakaś sytuacja która znacznie wpłynęła na postrzeganie szkoły oraz rówieśników. Jeśli nie jest gotowy na rozmowę, na ten moment można się skupić na pogłębianiu między Panem a synem relacji oraz szczerej komunikacji. Pomoc w podwyższaniu jego samo jak najbardziej pozytywnie wpłynie na syna.
Anastazja Zawiślak
Dzień dobry Panie Andrzeju,
To, co Pan zauważa u swojego syna, jest ważnym sygnałem i dobrze, że zwraca Pan na to uwagę. Lęk u dzieci w tym wieku może mieć różne przyczyny – od stresu związanego ze szkołą, trudności w relacjach z rówieśnikami, po zmiany emocjonalne charakterystyczne dla dorastania. Kluczowe jest, aby podejść do tego z wyrozumiałością i cierpliwością, jednocześnie wspierając go w zrozumieniu i pokonywaniu tych trudności. Proszę przeanalizować czy coś ostatnio zmieniło się w życiu dziecka i jego rutynie?
Warto wspierać dziecko i rozmawiać. Nawet jeśli syn niechętnie mówi o swoich uczuciach, warto podkreślać, że jest Pan dostępny i otwarty na rozmowę. Można powiedzieć coś w stylu: „Widzę, że niektóre sytuacje są dla Ciebie trudne. Jeśli kiedykolwiek będziesz chciał porozmawiać, jestem tutaj, żeby Cię wysłuchać.” Ważne jest, by nie wywierać presji na rozmowę, ale jednocześnie stworzyć przestrzeń, w której syn poczuje się bezpiecznie np. poprzez wspólne spędzanie czasu, zabawę lub obecność - wspólne robienie kolacji, sprzątanie itp.
Jeśli już uda się Panu dowiedzieć co powoduje u syna lęk, warto pomóc mu go przezwyciężyć lub oswoić na tyle na ile dziecko jest gotowe. A mianowicie zamiast unikać sytuacji wywołujących stres, warto pomóc mu stopniowo się z nimi mierzyć. Na przykład, jeśli wyjście do szkoły wywołuje lęk, można razem ustalić konkretne, małe kroki, które będą łatwiejsze do wykonania. To może być np. wcześniejsze przygotowanie na wyjście, rozmowa o tym, co go czeka, czy zabranie ulubionego przedmiotu, który daje poczucie komfortu.
Warto budować poczucie wartości u dziecka poprzez pochwały i docenianie nawet drobnych sukcesów, są one niezwykle ważne. Można mówić: „Wiem, że było Ci trudno, ale poradziłeś sobie świetnie. Jestem z Ciebie dumny.” Takie słowa pomagają dziecku zauważyć swoje możliwości i budują wiarę w siebie, unikajmy porównań i ocen.
Jeśli lęk zaczynie znacznie wpływać na codzienne funkcjonowanie syna, warto rozważyć konsultację z psychologiem dziecięcym. Specjalista pomoże zrozumieć przyczyny lęku i opracować strategie radzenia sobie z nim w sposób dostosowany do potrzeb dziecka. Proszę pamiętać, że lęk jest naturalną reakcją, którą można przezwyciężyć dzięki wsparciu i cierpliwości. Pana troska i chęć pomocy już teraz stanowią solidny fundament, by syn mógł poczuć się bezpieczniej i pewniej :)
Pozdrawiam,
Anastazja Zawiślak
Psycholog
Urszula Małek
Panie Andrzeju, to, co Pan opisuje, może być bardzo trudnym doświadczeniem zarówno dla Pana, jak i dla syna. Pana troska i próby rozmowy są już dużym krokiem, bo pokazują, że syn może liczyć na wsparcie. Unikanie sytuacji i silny lęk mogą wskazywać na potrzebę głębszego zrozumienia jego emocji.
Warto równolegle działać w dwóch kierunkach. Po pierwsze, budowanie poczucia własnej wartości poprzez docenianie jego wysiłków i sukcesów, nawet tych drobnych. To pokaże synowi, że ma w Panu oparcie, niezależnie od trudności. Po drugie, warto wprowadzić małe, przyjemne aktywności, które sprawiają mu radość i pozwalają się odprężyć. To może pomóc zmniejszyć napięcie.
Jeśli lęk syna jest bardzo silny i utrudnia mu codzienne funkcjonowanie, warto pomyśleć o konsultacji z psychologiem dziecięcym, który pomoże zrozumieć, co stoi za tymi reakcjami, i doradzi, jak najlepiej wspierać syna w przezwyciężaniu lęku. Pańska obecność i gotowość do pomocy to już ogromny zasób, który z pewnością pomoże mu przejść przez ten trudny czas.
Pozdrawiam serdecznie,
Urszula Małek
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Zauważyłem, że nasze dziecko, które kilka miesięcy temu adoptowaliśmy, ma trudności z wyrażaniem emocji i nawiązywaniem więzi. Rozumiem, że rozwój emocjonalny adoptowanego dziecka to wyzwanie, a ja jako rodzic chcę wspierać jego potrzeby, jak najlepiej potrafię.
Wiem, że ważne jest s
Mąż nie godzi się na rozstanie. Postanowiłam rozstać się z mężem. Nie układało nam się od dawna.
Nasze 8-letnie małżeństwo trwało w dużej mierze w milczeniu. Nie było między nami komunikacji. Rzadko ze sobą szczerze rozmawialiśmy. Pojawił się u mnie ktoś, kto wyznał mi miłość. Mąż ws
Witam. Od jakiegoś czasu słyszę opinie od rodziców, szczególnie matek, że nie dzwonią do swoich pociech w momencie przebywania ich u swoich ojców, bo to wywołuje tęsknotę.
Jak jest naprawdę ?
Dzięki za odp
Pozdrawiam
Mam pewien problem z moim synem, który ma 15 lat.
Widzę, że często jest przygnębiony i zestresowany.
Kiedy z nim rozmawiam, wychodzi na to, że czuje się pod dużą presją ze strony rówieśników i boi się, że nie spełni oczekiwań innych. Z jednej strony chce być akceptowany
Wiecie co, zauważyłam, jak wielką rolę odgrywa rodzina i bliscy w leczeniu zaburzeń psychotycznych. Moja siostra właśnie dostała taką diagnozę i jako rodzina staramy się ją wspierać najlepiej, jak potrafimy. Rozumiem, że nie chodzi tylko o fizyczną obecność, ale o zrozumienie jej potrzeb i trudno
Witam. Moja mama nadużywa alkoholu. Najgorzej jest m.in w różne święta, czy jak jest na zwolnieniu lekarskim.
Gdy jest pijana, to kłóci się z tatą i głównie śpi, przez co nie dotrzymuje słowa. Co robić?
Mam problem.
Umówiłam się do psychologa, bo już nie radzę sobie z sobą. Rodzina nie akceptuje psychologów dla osób dorosłych.
Rodzina - to mąż, moja mama i tata, z którymi mieszkamy. Uważają, że powinnam sama radzić sobie z problemami, w końcu jestem dorosła i znaleźć po
Mamy problem, z którym widzę, że boryka się mój syn.
Chyba coraz bardziej unika sytuacji, które kiedyś go nie stresowały. Każde wyjście do szkoły czy spotkanie z rówieśnikami to dla niego spory spadek nastroju i nie do końca wiem, co mogę zrobić, żeby go wesprzeć.
Próbuję być
Hej, mój ojciec bił mamę cały życie, rozwiodła się z nim.
Ojciec ma nową rodzinę i staram się go odwiedzać, lecz za każdym razem jak go widzę, czuje wstręt i nienawiść.
Ojciec chciał się pozbyć młodszej siostry z domu w wieku 12 lat, a teraz jak jest dorosła i wyszła za bogate
Moje dziecko (2,5 lat) od dwóch miesięcy budzi się 2-3 razy w nocy (od zawsze idzie spać około 19-19,30, budzi o 21,24,2 lub 5) z niekontrolowanym płaczem, krzykiem i histerią nie do opanowania. Nie daje się uspokoić, mimo że próbujemy razem z mężem na różne sposoby, a w trakcie tych epizodów dzi
Mama nie radzi sobie z żałobą - rok temu zmarła babcia, 8 miesięcy po niej odszedł dziadek. Gdy mama płacze, to potem kłóci się z tatą i pije, nic do niej nie dociera.
Co robić?
Dzień dobry,
od jakiego czasu chciałam zacząć chodzić do psychologa, ponieważ problemy w rodzinie mnie przytłaczają, ale mam obawy. Mam 17 lat, mój ojczym ma problemy z narkotykami, ale normalnie pracuje, nie wykazuje żadnej agresji itd.
Zdarzają się jednak sytuacje, w k
Dzień dobry,
jestem po ślubie 2 lata, mamy 8-miesięczne dziecko i odkąd się pojawiło, nie potrafimy się dogadać. Znamy się z mężem 9 lat, mieszkaliśmy razem 3 lata. Od poniedziałku do piątku było super, a na weekend wracaliśmy do domów rodzinnych i pojawiały się problemy. W rodzinie
Mam 23 lata i od zawsze miałam super kontakt z moją mamą, ale od czasu rozwodu rodziców w tym roku wszystko się zmieniło.
Był to trudny rok dla mnie pod wieloma względami - studia, rozwód rodziców, a do tego wszystkiego przeprowadzka do nowego mieszkania, mój ślub i moja mała siostra
Jestem dorosła, a moi rodzice rozwiedli się 3 miesiące temu.
Czy to normalne, że nie jestem w stanie pogodzić się z tym i zaakceptować, że mama zmusza mnie do spędzania świąt z nowym partnerem, którego ja nawet nie poznałam?
Mam wstydliwy problem.
Nigdy nie chciałam mieć dzieci, nie żałuję i nie chcę.
Jako nastolatka myślałam schematem, że będę mieć, bo każda to przechodzi itd. Nigdy nikt mnie nie kochał i myślałam, że może kochający mąż rozwiąże problem.
Miałam przez jakiś czas
Nie rozumiem zachowania mojej matki.
Zawsze jak był jakiś spór z ludźmi- matka po paru minutach staje po stronie przeciwnej. Wynajduje argumenty przeciwko nam - dzieciom, mężowi itd. Przyznaje rację, chociaż i ją obrażano.
O co w tym chodzi???
Ma 60 lat, ale
Mama choruje na schizofrenie...
Kilkakrotnie hospitalizowana w szpitalu psychiatrycznym.
Mama nie chce się leczyć, uważa, że jest zdrowa.
Do tej pory mieszkała z tatą i on się nią zajmował. Niestety tata zmarł, a mama została sama w domu. Mama nie chce dać s