Wstecz

Obawiam się pójścia do psychiatry, że unieważni moje objawy.

Dzień dobry, od około roku mam nasilone objawy zaburzeń lękowych a od początku tego roku chodzę na terapie. Okazało się, że oprócz lęku przed wychodzeniem z domu mam OCD, którego objawy zauważyłam teraz u siebie w dalekiej przeszłości, ale nikt tak tego wtedy nie kojarzył. Proces terapeutyczny postępuje dobrze, jest już o wiele mniej sytuacji gdy lęk utrudnia mi wyjście z domu, ale zauważam objawy, które mnie zastanawiają i nie wiem czy to nie jest już powód do wizyty u psychiatry. Zdecydowanie najbardziej niepokojącym moim zdaniem objawem jest u mnie częste odrealnienie. Wprawdzie dostałam ćwiczenie by temu zapobiec i o ile samo takie fizyczne poczucie zniknęło, to w głowie często nadal mam myśli, że to sen, zaraz się obudzę, wymyślam to wszystko itp. Właśnie przez to, że fizyczne objawy takiego stanu są znikome to takie w głowie mnie męczą i nie wiem czy na to leki by pomogły. Kolejne objawy, które zauważam od roku prawie bez przerwy to chroniczne zmęczenie i bardzo częste poczucie duszności. Zmęczenie jest u mnie w podobnej sile codziennie czy wyjdę z domu czy nie i mimo, że nie jest jakieś ogromne to jednak je odczuwam. Natomiast takie duszności mam kompletnie niezależnie od paniki, jestem pod prysznicem i mimo, że zanim pod niego wejdę to zostawiam otwarte drzwi od łazienki na conajmniej pół godziny i tak mam wrażenie jakby nadal tam było duszno, nawet jak w zasadzie nie jest. Mam też tak często gdy jest na dworze czy w pomieszczeniu około 30 stopni, nawet jak wieje wiatr czy jest włączona klimatyzacja to i tak mam wrażenie jakby tam było strasznie duszno, a znowu tak nie jest. Czy na to też leki mogłyby pomóc? Ogólnie też częściej mnie ostatnio męczą natrętne myśli, pojawiają się więcej razy niż ataki paniki, które wcześniej miałam nonstop. Skłaniam się trochę do takiej wizyty u lekarza ale nie wiem czy jest potrzeba. Czuje, że terapia przez te ponad pół roku mi bardzo pomogła i przez to wstyd mi rozmawiać z terapeutą o moim pomyśle, bo na razie o tym nie wspomniałam. Boje się czy nie byłoby tak jakbym poszła do psychiatry to powiedziałby, że mój stan jest tak dobry, że nie mam po co tu przychodzić, a nie chce zajmować komuś miejsca, może on bardziej tej wizyty potrzebuje. Z jednej strony niezbyt podoba mi się ewentualna perspektywa brania leków, ale z drugiej, jakby to miało dać mi wsparcie do kompletnego wykończenia tych objawów to wolę je jednak brać. Chociaż z tego co wiem to OCD chyba nie da się wyleczyć, lecz mogę się mylić, samo złagodzenie jego objawów, które właśnie rok temu się nagle nasiliły po długim czasie byłoby dla mnie wielką ulgą.

Anonimowo

w zeszłym miesiącu
Magdalena Ziomko

Magdalena Ziomko

Witaj, 

Ogromnie zachęcam Cię do rozmowy na ten temat z Twoim psychoterapeutą. Serio! Rozumiem, że jesteście  w relacji już jakiś czas i mam nadzieję, że czujesz się w niej dobrze i bezpiecznie. To, że masz wątpliwości, spostrzeżenia to nic złego i nie musi absolutnie być powodem do wstydu. Twój terapeuta to osoba, która jest po Twojej stronie :) i Waszym wspólnym celem jest to, żeby żyło Ci się lepiej. Taka wspólna rozmowa może pomóc Ci opowiedzieć o swoich obawach, trudnościach, pomóc podjąć decyzję czy i do kogo się wybrać na taką konsultację. Terapeuta znając Cię już jakiś czas może coś wyjaśnić podpowiedzieć. Ja bardzo często w swojej pracy psychoterapeutycznej jeśli tylko jest taka potrzeba wspólnie analizuję  z pacjentem czy bierze pod uwagę farmakologię, zdarza mi się też współpracować z psychiatrą pacjenta jeśli decydujemy się na włączenie leków, właśnie po to aby wszyscy grali do jednej bramki. Farmakologia nie jest zła, czasem bardzo potrzebna. Ale tę decyzję podejmuje się indywidualnie po rozważeniu Twojej idywidualnej sytuacji.  Nie musisz być w tej decyzji sam/sama.  Trzymam za Ciebie kciuki!

Pozdrawiam, Magda

w zeszłym miesiącu
Justyna Janiec-Palczewska

Justyna Janiec-Palczewska

Zawsze warto odwiedzić psychiatrę, gdy pojawia się taka myśl i najlepiej, aby lekarz ocenił czy konieczne jest wdrożenie leków, czy wystarczy sama psychoterapia. Właśnie od tego są specjaliści. Proszę walczyć o swoje zdrowie psychiczne i korzystać ze wszystkich możliwych metod. To najlepsze co można zrobić dla siebie i swoich bliskich. 

Łączę pozdrowienia i wspieram! Justyna Janiec-Palczewska

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne