Left ArrowWstecz
Witam Od jakiś 12 lat non stop się zakochuje, do tej pory już około 20 razy lub więcej, wszystko bez wzajemności, i naprawdę to były osoby, które bardzo pokochało moje serce, za każdym razem równie mocno cierpię. Od kiedy pierwszy raz doznałam odrzucenia zaczęłam mieć zaburzenia w postaci bulimii i ciągnie się to za mną do dziś. Ciągle jestem zmęczona, mam problemy ze snem, czuję pustkę i czuję się bardzo nieszczęśliwa. Nie wiem jak poradzić mam sobie z tymi uczuciami, bo to normalne chyba nie jest, żeby tyle razy się tak mocno zakochać. Czuje, że coś ze mną jest mocno nie tak. Nie potrafię zająć tej pustki i dlatego chyba mam bulimie, nie wiem co mam na to już poradzić.
User Forum

Karolina

mniej niż godzinę temu
Katarzyna Faryniarz

Katarzyna Faryniarz

Witaj Karolino! Czytając Twoją wiadomość, czuję, że odczuwasz masę cierpienia. Radzenie sobie z tak dużym odrzuceniem przez znaczące dla Ciebie osoby musi być bardzo trudne i bolesne. Czy brałaś pod uwagę psychoterapię? Powielane schematy często świadczą o niekorzystnych strategiach lub przekonaniach na swój temat lub na temat innych ludzi. Czy widzisz może u siebie przestrzeń na to, aby popracować z kimś nad poprawieniem jakości swojego życia?
2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Magdalena Ziomko

Magdalena Ziomko

Pani Karolino, trudnośći o których Pani pisze mogą być ze sobą mocno połączone. Czytam z Pani wypowiedzi, że w tym co Pani przyżywa jest dużo cierpienia, samotności, poczucia bycia nieszczęśliwą. Bulimia może być sposobem radzenia sobie, który nieświadomie Pani znalazła na to aby jakoś sobie poradzić, widocznie na dany moment jedynym, który był możliwy i dostępny, ale wie Pani pewnie doskonale, żę wclae Pani nie służy. Bulimia to choroba, z którą warto zgłosić się do specjalisty. Ogromnie zachęcam Panią do konsultacji z kimś kto pomożę Pani zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi, ale przede wszytskim pomożę nauczyć się dbać o siebie w konstruktywny sposób, podchodzić do siebie z troską. Nie musi być Pani z tym wszystkim sama! Trzymam mocno za Panią kciuki! Pozdrawiam, Magda
2 lata temu
Adrianna Stawarz

Adrianna Stawarz

Dzień dobry. Warto udać się na terapię i przyjrzeć się temu dokładniej. Jedzenie często służy ludziom do regulacji emocjonalnej. Kiedyś jako dziecku, ten sposób mógł Pani służyć, ale teraz, kiedy jest Pani dorosłą osobą, ten sposób stał się nieefektywny i destrukcyjny. W terapii będzie Pani miała szansę przyjrzeć się swoim mechanizmom, emocjom, zrozumieć je i nauczyć się z nimi radzić inaczej. Bez terapii w przypadku zaburzeń odżywiania będzie to trudne. Z poważaniem. Adrianna Stawarz
2 lata temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Zaburzenia nastroju i lękowe po traumie. Leki psychiatryczne nie dają poprawy. Jak mam sobie poradzić?
Bardzo proszę o pomoc , wyrażenie opinii, ewentualnie nakierowanie, jak postąpić dalej. Od 5 lat zmagam się z różnego typu dolegliwościami, stało się to po śmierci mojej bliskiej osoby , bardzo mocno to przeżyłam , ciągle szukam przyczyny mojego złego samopoczucia . Głównymi dolegliwościami są ciągle bóle brzucha , biegunki z zaparciami naprzemiennie, skoki lub spadki ciśnienia oraz pulsu, wybudzanie się w ciągu nocy po 4/5 razy , bardzo silne zmęczenie. którego nie mogę niczym poprawić w ciągu dnia , płacz , jadłowstręt, na sam widok jedzenia robi mi się niedobrze , co chwilę latam po lekarzach, żeby znaleźć przyczynę, ale wszyscy twierdzą, że to nerwica lękowa ze stanami depresyjnymi . Byłam już u neurologa , psychologa , psychiatry . Testujemy ciągle to nowe leki, które działają tylko do 3 tyg później wszystko wraca nawet z podwójną siłą . Mam dopiero 25 lat a każdy dzień jest walką, aby go przetrwać. Tylko czekam kiedy położę się spać tak, jakbym wtedy nie czuła tego bólu , zmęczenia i uciekała w ten sposób . Chciałabym zacząć terapię, ale terminy są tak odległe, że nie widzę sensu widzenia się z lekarzem dwa razy w miesiącu . Brakuje mi siły na to wszystko . Z wiecznie uśmiechniętej dziewczyny stałam się wrakiem człowieka .
Jak pokonać lęk przed jedzeniem? Co to jest?

Jedzenie stało się dla mnie ostatnio czymś, czego bardziej się boję, niż czymś, z czego czerpię przyjemność. Lęk przed jedzeniem – kompletnie przejęła kontrolę nad moim codziennym życiem. Ciągle unikam wszystkiego, co wydaje mi się „niezdrowe” albo „złe”. Każdy kęs to myśli: „A co, jeśli mi zaszkodzi?”, i to naprawdę mnie wykańcza. Chcę znowu móc jeść normalnie, bez ciągłego analizowania każdego składnika i zamartwiania się.

Mam poczucie natręctwa, gdzie wszystko musi być perfekcyjne, aż ja poczuję ulgę. Zaburza to moje funkcjonowanie, przyjemności czy redukcję stresu.
Dzień dobry, od dawna mam trudności z czytaniem książek i różnych tekstów. Zajmuje mi to bardzo dużo czasu, a problem polega na natrętnym powtarzaniu w głowie słowa aż do uczucia ulgi i spełnienia, wracanie się do poprzednich zdań z obawy przed ich zapomnieniem czy błędnym odczytaniem. To się dzieje szczególnie na końcu stron, trudniej mi się czyta, wolniej i kilka razy przewracam stronę w tył. Dzieje się to przy książkach, ale i różnych czynnościach, słowach w głowie, które "w głowie" oznaczę sobie jako bardzo ekscytujące, ważne, nie jestem w stanie się zabrać do czynności bez doprowadzenia siebie i otoczenia do perfekcji. Próbowałam wiele rozwiązań, ale nie przynosiły efektów. Przez ten problem, odkładam wiele przyjemności i sposobów na zredukowanie stresu, marnuję bardzo dużo czasu. Nawet dni, które przeznaczę na czytanie czy inne przyjemne czynności, zazwyczaj kończą się na złym samopoczuciu i nie produktywności, a nawet nie udaje mi się wykonać planów. Dochodzi do frustracji, że znajomi mają "więcej" czasu na relaks, a dla mnie przeczytanie książki, niby tak proste, jest męką. Do tego dochodzi szybkie zaspokajanie negatywnych emocji poprzez jedzenie, a późniejsze problemy z wagą i hiperglikemiami reaktywnymi (które są na tle stresowym), do kolejnego stresu, dermatilomanii na całym ciele i okropnego samopoczucia psychicznego i fizycznego... Jeszcze nie znalazłam w Internecie żadnego wyjaśnienia takich objawów, a niestety nie mam możliwości umówienia się do specjalisty. Są chociaż jakieś sposoby, żeby zacząć z pomocą na własną rękę?
Od dzieciństwa zmagam się z nadwagą
Dzień dobry Od dzieciństwa zmagam się z nadwagą. Wszystkie moje próby utraty wagi zawsze kończą się na tym samym, efekt jojo. Czy może to mieć podłoże psychologiczne, że nie akceptuję siebie, mam niskie poczucie własnej wartości, niską samoocenę, w dzieciństwie byłam strofowana przez rodziców, rówieśnicy śmiali się ze mnie, że jestem gruba. Usłyszałam nawet od rodziców, że z tego powodu się mnie wstydzą. Chodzę sfrustrowana i nerwowa co odbija się na moim 3-letnim synku i relacji z mężem (chociaż on twierdzi, że nie przeszkadza mu mój wygląd). Czy właśnie problemy natury psychologicznej i własnej samooceny nie pomagają mi schudnąć i być szczęśliwą?
Od 2 lat boję się jeść. Jem, bo muszę, ale najczęściej przez większość dnia moim "posiłkiem" jest kawa i papieros.
Od 2 lat boję się jeść. Jem, bo muszę, ale najczęściej przez większość dnia moim "posiłkiem" jest kawa i papieros. Czy to możliwe, że mam anoreksję mimo że mam prawidłową wagę (58kg przy 160cm)? Nie wiem właśnie co robić, a moje problemy z jedzeniem zaczęły się po płukaniu żołądka, od tego czasu unikam posiłków.
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!