Wstecz

Co mam zrobić, nie mam żadnego wsparcia

Co mam zrobić, nie mam żadnego wsparcia. Mam męża dziecko, 3 siostry i rodziców. Mieszkam z mężem u moich rodziców. On nie może na nich patrzeć, ciągle mi wypomina, że ja chciałam z nimi mieszkać. Rodzice niby wszystko jest ok, a tak naprawdę to obgadują nas, że wszystko słyszę, przykro mi, bo nie mam komu się wyżalić czy nawet porozmawiać o swoich problemach. Siostry mają swoje rodziny i odzywamy się tylko od święta. Jestem taka samotna. Żyć mi się niechce, męczę się, ale mam dziecko i niechce go skrzywdzić swoją śmiercią. Nic już dla mnie nie ma sensu, robię tylko to, co muszę. Uśmiecham się i udaje, że wszystko jest ok, a tak naprawdę ukrywam w sobie wielki ból. Czy gdym udała się na terapię to czy to coś zmieni. Nie wiem, gdzie leży mój problem, czy to coś z czasy dzieciństwa czy może mój mąż jest moim problemem. Wiem, że to chore, bo kocham go, a jednocześnie nienawidzę za krzywdy, które mi zrobił, a ja z nim trwam, ale to może we mnie jest jakiś problem, z którym nie umiem sobie poradzić i to on jest przyczyną takie życia, jakie mam. Już od dłuższego czasu zastanawiam się nad wizyta u psychologa, ale wstydzę się i nie wiem, czy będę potrafiła się wygadać komuś w oczy. Proszę o odpowiedź.

Anna

w zeszłym miesiącu
TwójPsycholog

TwójPsycholog

Dzień dobry Pani Anno,

Dobrze, że Pani napisała! To ważny pierwszy krok - zauważenie, że potrzebuje się pomocy. 


Gdy pojawiają się trudne myśli, warto od razu skorzystać z bezpłatnego telefonu zaufania i porozmawiać anonimowo z dyżurującymi tam specjalistami, listę można znaleźć tutaj: https://twojpsycholog.pl/pokonaj-kryzys

Wizyta u psychologa/psychoterapeuty jak najbardziej byłaby wskazana - mamy świadomość, że opowiadanie o swoim życiu i emocjach jest niezwykle trudne. Sięganie po pomoc to jednak nie powód do wstydu, a duży wysiłek i wyraz odwagi. Specjaliści nie oceniają i starają się tworzyć komfortową atmosferę - proszę pamiętać, że na co dzień wspierają różne osoby w rozmaitych problemach/trudnościach, także rozmowa na takie tematy jest dla nich częścią codzienności. Ważne na pewno, by mówić szczerze, bo wtedy łatwiej jest im pomóc. Na naszej platformie może znaleźć Pani osoby, które świadczą płatną pomoc, ale też niektórzy mają pulę darmowych konsultacji: https://twojpsycholog.pl/darmowe-wizyty. Jest również trochę innych miejsc, które świadczą darmową pomoc. Tutaj przykładowa lista: https://zwjr.pl/bezplatne-miejsca-pomocowe, jednak warto poszukać również w internecie innych propozycji, jeśli naszej miejscowości nie ma na tej liście. Można umówić się na spotkanie stacjonarne/online, ale niektórzy oferują również rozmowę telefoniczną - może to byłby jakiś pomysł, który ułatwiłby pierwsze spotkanie?


W niektórych miastach znajdują się również Ośrodki Interwencji Kryzysowej, które świadczą natychmiastową, bezpłatną i interdyscyplinarną pomoc. Warto zorientować się, czy nie ma takiego ośrodka w naszym mieście: http://www.oik.org.pl/


Dobrze też spróbować powiedzieć innym, gdy nie jest u nas najlepiej, ponieważ czasami nawet najbliższym osobom ciężko to wychwycić, jeśli nie powie się wprost. Pisze Pani o rodzicach czy siostrach - może któraś z tych osób byłaby po dłuższym przemyśleniu według Pani odpowiednia do porozmawiania i podzielenia się swoimi emocjami? Może jest to ktoś, o kim Pani nie myśli w pierwszej kolejności - dawna przyjaciółka? Zaprzyjaźniona sąsiadka? Może udałoby się znaleźć w okolicy jakąś grupę wsparcia? Czytając Pani wiadomość mamy świadomość, że może to być trudne i nie znamy całej sytuacji, ale zastanawiamy się - czy może nie ma kogoś dalszego/z przeszłości, z kim można byłoby porozmawiać?

Bez względu na to, czy odpowiedź jest twierdząca, czy przecząca - w pierwszej kolejności z pewnością warto skorzystać z pomocy profesjonalnej, np. wizyty u psychologa/psychoterapeuty. Opisywane przez Panią odczucia i myśli sugerują, że wskazane jest sięgnąć po taką formę pomocy jak najszybciej. Warto też zapisać sobie w kontaktach jeden z telefonów zaufania i korzystać z niego, gdy tylko poczuje Pani taką potrzebę.

- Karolina, TwójPsycholog

w zeszłym miesiącu
Izabela Czak-Kunert

Izabela Czak-Kunert

Dzień dobry,

myślę, że warto postawić na szczerą rozmowę z partnerem. Sytuacja kryzysu, w której się prawdopodobnie znajdujecie jest do wypracowania, dlatego warto przyjrzeć się Waszej relacji.  Jednym z możliwych rozwiązań jest podjęcie terapii par, na której prowadzeni przez doświadczonego terapeutę będziecie mieli okazję i przestrzeń do pracy w tym obszarze.

Ponadto warto, aby Pani także w takiej sytuacji skorzystała z pomocy specjalisty. Pomocna może być wizyta u psychologa/psychoterapeuty. Współpraca  może być skutecznym podejściem do rozwiązania trudności, z którymi się Pani obecnie zmaga. Proszę pamiętać o ośrodkach interwencji kryzysowej i telefonach zaufania, które zagwarantują Pani wsparcie w sytuacjach nagłych.

Pozdrawiam

w zeszłym miesiącu
Małgorzata Gaś

Małgorzata Gaś

Dzień dobry Pani Anno.

Sytuacja Pani jest przytłaczająca, ale nie bez wyjścia.  Rozumiem, że może Pani czuć się jak w klatce. Na pytanie czy terapia Pani pomoże, tak pozwoli Pani przyjrzeć się swojemu życiu i znaleźć najlepsze rozwiązanie dla Pani.  W takiej sytuacji mogą przychodzić różne myśli do głowy, ale z Pani opisu wynika, że ma Pani w sobie determinacje i chęci do zmiany. Wspieram Panią.

Pozdrawiam Psycholog Małgorzata Gaś

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne