Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Nie mam siły, chciałabym móc się wyżalić, być tylko ze sobą. Od śmierci kuzynki jest mi bardzo ciężko.

Czuje, że nie wiem co robić. Czuje się nierozumiana. Nie jest to tak, że nie otrzymuje od nikogo wsparcia; mam je od rodziców, przyjaciół, ale nie wystarcza mi to, znaczy, nie wiem jak to ująć. Czuje, że nawet rozmowy z nimi nie pomagają. Jestem daleko od domu, a dokładnie mieszkam w bursie - mam tam znajomych, ale nie czuje w ogóle od nich wsparcia, ja im go daje zawsze jak tylko mogę, ale one nie dają go mi, czuje się niepotrzebna i niechciana jakbym tu po prostu nie pasowała. Czuje, że wszyscy chcą mnie tu po prostu kiedy jestem wielce uśmiechnięta, radosna i pomagam im. Nie mam komu się wyżalić, wypłakać czy w ogóle poważnie bo moja jedyna przyjaciółka jest daleko i jedyne rozmowy jakie możemy prowadzić to przez telefon a to jest męczące przy takim problemie. Czuje się tak od niedawna od śmierci mojej kuzynki, która popełniła w brutalny sposób, od tego czasu nie czuje się sobą - męczy mnie chodzenie do szkoły, a najbardziej jak nie ma mojej jednej koleżanki, z którą świetnie się dogaduje, w bursie jest zmiennie, raz dobrze a raz czuje, że jestem tu jak za kare. Przez to też mam myśli, żeby opuścić ten świat, ale znowu wiem, że nie ma to sensu i powinnam walczyć, ale nie wiem jak i nie mam na to siły. Mój zły humor znika i wraca - to okropne uczucie. Chciałabym też najlepiej upić się i o tym zapomnieć, ale wiem, że to też nie jest rozwiązanie. Szczerze czuje się jak w kropce, nie wiem co zrobić ze sobą. Wiem, że są ludzie którzy mnie kochają, wpierają i chcą abym z nimi była, ale z drugiej strony dotyka mnie problem, że ja męczę się samym moim istnieniem. Wstawaniem do szkoły (nie zawsze) i byciem w śród ludzi (też nie zawsze). Chciałabym zostać sama, odizolować się od świata i być sama ze sobą; płakać do woli i nie musieć tego powstrzymywać - to moje jedyne marzenie, odizolować się na jakiś czas. Ale jest to niemożliwe z uwagi na szkołe i tak muszę się (w większości) męczyć, ale i tak grać zadowolona i szczęśliwa dziewczynkę.
Agnieszka Wloka

Agnieszka Wloka

To konieczne, żeby skonsultowała się Pani z psychologiem, a jeszcze lepiej z psychiatrą i przedstawiła swój stan. To nie Pani wina, że się Pani tak czuje - to normalny stan, tym bardziej po takim przejściu, jak samobójstwo kogoś z rodziny. Tym bardziej, że nie miała pani za bardzo czasu, żeby to przetrawić i jest daleko od najbliższych. Być może teraz w przerwie świątecznej będzie mogła Pani pobyć z bliskimi - potrzebuje Pani czasu bez obowiązków, stresu i tempa. PROSZĘ O TO U SIEBIE ZADBAĆ. Jest Pani normalną, wrażliwą osobą, a obawiam się, że chodzi tu bardziej o pani zdolność do otwarcie się przed kimś i pokazania, że tym razem to pani potrzebuje wysłuchania.

pozdrawiam, psycholog

A. Wloka

 

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Katarzyna Garlicka

Katarzyna Garlicka

Dzień dobry

To co Pani przeżywa jest wynikiem procesu żałoby. Zdaje sobie Pani sprawę z tego, że ma Pani rodzinę i znajomych, jednak potrzebuje Pani spokoju i odizolowania. W żałobie istnieje taki etap jak żal i tęsknota w którym najwięcej jest płaczu oraz cierpienia. Możemy wtedy wspominać zmarłą osobę i uzyskać ukojenie wśród bliskich. Jesteśmy wtedy w izolacji. Nie wiem jaka jest Pani sytuacja, jednak warto byłoby przemyśleć Pani chwilowy powrót do domu do swojej rodziny. Właśnie aby w swoim domu ujawnić te wszystkie emocje oraz cierpienie. Mieć wsparcie rodziców oraz rodzeństwa.

W przypadku jeśli nie może Pani wrócić do domu to warto byłoby zwrócić się do psychologa. Są ośrodki dla dzieci i młodzieży. Poprosić rodziców o to, aby któryś z nich przyjechał do Pani i aby wizyta się odbyła w formie stacjonarnej. W gabinecie psychologa również będzie Pani miała przestrzeń do uzyskania wsparcia oraz ujawnienia wszystkich ciężkich emocji.

Możliwe jeszcze sposoby poradzenia sobie z żałobą w przypadku braku możliwości powrotu: prowadzenie dziennika w którym ujawni Pani wszystkie swoje emocje i myśli oraz cierpienie, zadzwonienie na infolinie i rozmowa wspierająca z psychologiem, znalezienie miejsca gdzie mogłaby Pani ujawnić swoje emocje tam gdzie czuje się Pani bezpiecznie. Może zaprosi Pani swoją przyjaciółkę na kilka dni? Może mogłaby przyjechać? Warto jest korzystać z różnych metod i znaleźć odpowiednią dla siebie.

Żałoba to proces i są różne etapy. Cały proces może trwać nawet kilka miesięcy. Warto powiedzieć o tym rodzicom, że źle się Pani czuje. Może oni będą mieli rozwiązanie. Jeśli bardzo przytłoczyła Panią śmierć kuzynki to nawet szkoła nie jest taka ważna. W przypadku złego samopoczucia mogłaby Pani dostać zwolnienie lekarskie i chociaż na kilka tygodni wrócić do domu, aby otrzymać należytą opiekę.

Nie jest Pani sama. Proszę o tym pamiętać. Warto zgłosić Pani samopoczucie wychowawcy, rodzicom i specjalistom. 

Życzę dużo dobrego.

1 rok temu
depresja

Darmowy test na depresję - Kwestionariusz Zdrowia Pacjenta (PHQ-9)

Zobacz podobne

Odkąd syn poszedł do przedszkola, przestał używać toalety.
Syn 4,5 roku. Nauczony sikania i robienia kupki do toalety w wieku 2,5 roku. Nauczył się wołać bardzo szybko, bo w ciągu 2 dni. Niestety jak poszedł do przedszkola zaczął się moczyć. Teraz rok później zaczął robić kupę w majteczki. Jak pytam dlaczego tak robi to mówi, że nie czuje, że mu się chce. Czy to możliwe, że nie czuje ? jeszcze niedawno w domu zawsze wołał, że chce kupkę , a robił tylko w przedszkolu. A od tygodnia robi zarówno w domu, jak i przedszkolu w majtki.
Czemu czterolatek przeklina?
Proszę doradzić czemu mój czterolatek nie chce przestać przeklinać?
Nie chcę powiedzieć o tym, że czuję się gorzej, mam myśli samobójcze. Czy to wpłynie na sposób leczenia?
Mam pytanie, jeśli mam stwierdzoną depresję oraz stany lękowe i rozpocząłem leczenie- mam 13 lat- czy jeśli nie wspomnę, że czuję się coraz gorzej z każdym tygodniem i mam myśli samobójcze, to czy jakoś to może wpłynąć na leczenie?
Mąż narcyz faworyzuje syna i pomija córkę, dom jak hotel, obawy przed rozwodem

Mąż jest wybuchowy, mściwy dla mnie i ma cechy narcyza. Faworyzuje syna, a młodszą córeczkę pomija w wielu sytuacjach na przykład wyjazdach do miasta. Dom traktuje jak hotel rel i wypomina mi, że nie jest posprzątane, chociaż sam palcem nie kiwnie. Interesuje go tylko motoryzacja. Z ośmioletniego syna chce sobie zrobić męskiego kumpla i wszędzie z nim jeździ, byleby tylko synek nie siedział w domu, ze mną i córeczką. Przez to syn też nie szanuje siostry, wyśmiewa Ją, chociaż to jest cudowna, mała 5-letnia dziewczynka. Mąż pochodzi ze wsi a ja z miasta. Myślę, że jego nadrzędnym celem jest nie być w domu, tylko szukanie przygód poza nim. Jest furiatem, egoistą, który drze się z byle powodu na mnie i dzieci. Ciągnę ten związek, chociaż marzę, żeby odejść. Ale boję się reakcji. Jestem słaba, nie gotowa do walki rozwodowej Proszę o wsparcie.

Przyjaciółka woli spotykać się z kimś innym - a ja nie radzę sobie z zazdrością. Jak sobie pomóc?

Witam,

Ilekroć widzę swoją przyjaciółkę, że znowu gdzieś wyszła, ze swoją najlepszą przyjaciółką to się denerwuję, wręcz gotuje się we mnie. Nie radzę sobie z zazdrością.

Przyjaciółka jako wymówki używa mojej choroby (jestem chora na padaczkę od 12 lat), w tej kwestii nie mogę liczyć na mamę, a poza Magdą (przyjaciółką) nie mam żadnej innej przyjaciółki. 

Co robić?

depresja poporodowa

Depresja poporodowa - objawy, leczenie i wsparcie dla młodych rodziców

Depresja poporodowa to stan, który może pojawić się w okresie po narodzinach dziecka. Gdy trudności emocjonalne utrzymują się dłużej lub są intensywne, odpowiednia pomoc specjalisty i wsparcie bliskich mogą być niezwykle cenne i potrzebne.