
- Strona główna
- Forum
- kryzysy
- Mam żal do tego,...
Mam żal do tego, jak toczy się moje życie od dziecka. Czuję się samotna, czuję, że niewiele mi wychodzi.
Danusia
Agnieszka Wloka
Pani Danusiu
wierzę, że Pani opis życia dzisiaj i w przeszłości jest prawdziwy - że faktycnie był ciężki dom, że brakowało miłości od rodziców, że byli rówieśnicy, którzy dawali w kość, że potem ludzie - partnerzy przyjaciele, znajomi, szefowie- pokazywali swoje “złe oblicze”…
OK, ale to jest jedna strona medalu - i wiem, że zawsze to, co złe, trudne, bolące bardziej zapisuje się w głowie, że te dobre momenty taktujemy jako oczywiste i zapominamy o nich i jesteśmy przeświadczeni, że nic dobrego nas nie spotyka…
Jednak bardzo Panią zachęcam do czasu na medytację, skupienie w takiej formie, jaka Pani jest bliska -czy to na jodze, modlitwie, czy bieganiu - żeby dała sobie Pani czas na poszperanie w pamięci za ludźmi, momentami w swoim życiu, które były dobre, dały radość- nawet zupełne drobnostki; może jakaś przyjaźń, fajna pani w szkole, niezapomniana ciocia czy sąsiadka. Bardzo ważne, żeby zobaczyła Pani życie z dwóch stron.
Druga sprawa to nastawienie do ludzi - i znów doskonale rozumiem Pani żal - tyle, że w uwolnieniu się od niego ma chodzić o przepracowanie poczucia bycia ofiarą. Na dzień dzisiejszy, osoby, które wcale o tym nie myślą i nie są świadome, mają na panią przeogromny wpływ - bo Pani wikła się w najgorszy i najsilniejszy związek z tymi, którzy z życiu zrobili Pani pod górkę -związek nienawiści.
Myśląc, że nie doznała Pani miłości, że jest Pani źle traktowana w pracy, że los się odwrócił, bo Pani choruje - pozostaje Pani bierną ofiarą bez możliwości decydowania o sobie, wyboru szczęścia, realizowania swoich celów…Zostawmy tę nienawiść, ludzi Pani nie zmieni, ale spojrzeć na ich tok myślenia, bo teraz to Pani, a nie inni, myśli, że jest Pani tą najgorszą.
Zapraszam Panią do refleksji - czego chcę od samej siebie? Jakie mam cele, pomysły, co chce zrobić, nauczyć się. A tak najprościej: co chcę sobie kupić, zmienić w domu, dobrego zjeść… - PANI, A NIE KTOŚ DLA PANI :)
Wiem, że został temat środków materialnych. Tyle że zmiana w głowie, praca nad przejęciem sprawstwa nad swoim życiem da Pani energie do pomyślenia jak ugryźć pieniądze, jak znaleźć pracę, z kim rozmawiać o wsparciu…

Zobacz podobne
Witam, chciałbym uratować swój związek przed rozpadem, nie wiem co robić?
Jak radzić sobie z lękiem, atakami paniki po usłyszeniu diagnozy: nowotwór złośliwy!


