Wrażenie, że wariuję. Ciągle się złoszczę, czuję żal, mam myśli samobójcze. Czuję się przytłoczona do maksimum.
Czuję się zmęczona, przytłoczona codziennymi obowiązkami. Jestem nerwowa. Szybko wybucham złością i krzykiem. Nie radzę sobie w sytuacjach stresujących. Czuję ogromnie poczucie żalu i ogromną złość na wszystko, co mnie spotkało. Czuję jakbym była w złym miejscu. Nie chce mi się zajmować dziećmi. Marzę, aby zniknąć. Mąż doprowadza mnie do złości i mam go dość. Ciągle pyta, o co mi chodzi. A sam złości się o byle co i ciągle zwraca mi na coś uwagę. Ja oczywiście robię identycznie. O wszystko wybucham. Czuję, że tracę grunt pod nogami. Mam myśli samobójcze, ciągle myślę, że chciałabym mieć odwagę się powiesić. Wszystko doprowadza mnie do szału. Wariuje w mojej głowie. Nie potrafię z nikim o tym porozmawiać. Czuję, że nikt mnie nie rozumie. Czasem czuję takie nakręcenie, motywację. A za chwilę znowu złość. Te emocje się mieszają. Raz tak raz tak. Poranki są najgorsze. Czuję się przytłoczona obowiązkami- głowie rano.
Xxxxx

Jakub Redo
Bardzo mi przykro z powodu Pani stanu. Zmęczenie, przytłoczenie, złość oraz myśli samobójcze to bardzo poważne sygnały i dobrze, że Pani o nich pisze. W obecnej sytuacji sugeruję skorzystanie z pomocy specjalisty.
Najważniejsze jest Pani bezpieczeństwo. W sytuacjach kryzysowych proszę zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub udać się na najbliższy oddział ratunkowy.
Niżej umieszczam telefony zaufania, gdzie również może Pani skorzystać z pomocy:
- Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym – 800 70 2222
- Telefon Zaufania dla Osób Przeżywających Kryzys Emocjonalny – 116 123
Życzę wszystkiego dobrego,
Jakub Redo

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
zdecydowanie zachęcam do podjęcia konsultacji psychologicznych. Na nich trzeba będzie na początku uporządkować to, co Panią przytłacza, a później pomyśleć nad rozwiązaniami dla każdego problemu.
Ponadto pozostawiam namiary na Ogólnopolską Poradnię Telefoniczną dla Osób Przeżywających Kryzys Emocjonalny (bezpłatna pomoc)
116 123
Przytulam serdecznie,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Aleksandra Wincz
Opisuje Pani bardzo trudny stan. Niezwykle istotne byłoby uporządkowanie sytuacji. Ze względu na myśli samobójcze konieczny jest niezwłoczny kontakt z psychiatrą. W zależności od intensywności sytuacji- można poszukać specjalisty i się umówić, można wezwać pogotowie, zgłosić się na Izbę Przyjęć do najbliższego szpitala, można skorzystać z infolinii 116 123 (Ogólnopolska Poradnia Telefoniczna dla Osób Przeżywających Kryzys Emocjonalny) i poprosić o pokierowanie. Bardzo ważne jest, żeby konsultacja odbyła się jak najszybciej i aby nie pozostała Pani sama z trudnościami. W kontakcie z lekarzem będzie można zaplanować dalszą pomoc-być może będzie to krótka hospitalizacja, zalecenie psychoterapii indywidualnej lub grupowej. Będą to działania, które przyniosą ulgę, pomogą zrozumieć, poukładać i przekroczyć trudne uczucia i stany.
Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Wincz-Gajda
psycholog, psychoterapeuta

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Czuję się niepotrzebna na tym świecie.
Mam wrażenie, że nikt mnie nie lubi. Nic mi w życiu się nie układa. Jestem w związku 15 lat, ostatnio przez moje zachowanie narzeczony powiedział, bym się wyprowadziła. Rodzina uważa, że wszystkich terroryzuje. Brat zerwał ze mną kontakt. Nie widuję jego dzieci. Moje serduszko krwawi. W pracy rozmawiam z tylko z wybranymi, którzy mi przypadli do ,,gustu ". Mam myśli samobójcze. Nie mam nikogo. Całe życie byłam dla innych. Uważam, że zawsze pomagałam, a mi nie ma kto pomóc. Jeśli zaczynam jakiś temat mnie nurtujący to rodzina mówi, że przesadzam. Nie chcę żyć.