Piję dużo alkoholu, by poradzić sobie z tym, co mam w głowie. Nie wiem czy mogę to nazwać już problemem?
Aśka
Anna Martyniuk-Białecka
O problemie z uzależnieniem od alkoholu można mówić wtedy, kiedy alkohol zaczyna być traktowany jako lekarstwo na negatywne emocje, na stres, na problemy w pracy czy w domu i jest w centrum życia osoby uzależnionej. Zmienia się tolerancja na alkohol tzn. potrzebujesz większych dawek, aby poczuć ten sam efekt. Obserwujesz również objawy odstawienne - tzn. potliwość, rozdrażnienie, apatia, bezsenność w konsekwencji zaprzestania picia. Pomimo oczywistych szkód jakie alkohol powoduje w życiu, nie możesz sama go odstawić i nie masz kontroli nad tym, ile wypijasz.
To o czym piszesz wskazuje na rozwijający sie problem z uzależnieniem. Warto szukać pomocy doświadczonego terapeuty uzależnień, który pokieruje Twoim procesem zdrowienia.
psycholog Anna Martyniuk-Białecka
Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz
Dzień dobry,
bardzo ważne, że zastanawiasz się nad swoją relacją z alkoholem i zauważasz swoje reakcje. Uzależnienie jest procesem, który rozwija się rożnie u różnych osób ale jednocześnie występują pewne aspekty wspólne czyli pewne objawy, na podstawie których lekarz psychiatra diagnozuje uzależnienie. Są to m.in. regularne spożywanie alkoholu, koncentracja życia wokół picia (tworzenie sytuacji do wypicia, picie po kryjomu), trudności z kontrolą ilości wypijanego alkoholu.
Sugeruję kontakt z psychiatrą i/lub terapeutą uzależnień żeby zdiagnozować problem i rozpocząć leczenie.
pozdrawiam
Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Problem pojawia się, gdy spożycie alkoholu zaczyna kojarzyć się z poprawą nastroju. Niestety to tylko chwilowe, nadużywanie alkoholu jest zawsze destrukcyjne. Z tego, co Pani napisała wynika, że to już poważny problem, zachęcam do konsultacji z terapeutą uzależnień. Istotne jest także, aby przyjrzeć się temu ,,co Pani ma w głowie". Co dzieje się, że 18 - letnia kobieta przebywa samotnie w domu i spożywa alkohol. Warto dotrzeć do źródła prowadzącego do alkoholizmu. Powodzenia
Katarzyna Waszak