
- Strona główna
- Forum
- zaburzenia osobowości, związki i relacje
- Czy socjopata...
Czy socjopata potrafi kochać?
KK
Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
socjopaci cechują się brakiem empatii, poczucia winy oraz nie przejawiają prawidłowego rozumienia, czy też odczuwania emocji innych w sposób typowy dla społeczeństwa. Socjopaci mogą postrzegać miłość/relacje w sposób bardziej instrumentalny, np. używać partnera/partnerkę do osiągania swoich celów. Biorąc pod uwagę te cechy ich zdolność do kochania może być ograniczona. Jeżeli czuje Pani, że rozstanie z taką osobą przytłacza to warto udać się do specjalisty.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Agnieszka Wloka
Pani KK,
nie wierzę, żeby ktokolwiek nie potrafił kochać, ale są osoby, które działają na nas destrukcyjnie i albo decyduję się, że mam na tyle zasobów, na tyle wyrobioną samoocenę - tzn. stabilną samoocenę - że będę umiała oprzeć się manipulacji, wywieraniu presji czy wywoływaniu wyrzutów sumienia. Albo uznam, że to dla mnie nie do przejścia i nie mogę z tym kimś mieć kontaktu, bo prowadzi do mnie samą do niewiary w siebie i cierpienia.

Zobacz podobne
Dzień dobry, Prawdopodobnie miałem doczynienia z kobietą typu ukryty narcyz. Troszkę czytałem na ten temat i bardzo dużo cech pasuje do tej osoby. Wszystko było super, nasza relacja szła wręcz podręcznikowo, dziewczyna była miła i urocza. Na któreś z kolei randce/spotkaniu ujrzałem zupełnie inną dziewczynę... Zrobiła mi awanturę o błahostkę i zaczęła się dziwnie zachowywać (fochy, milczenie itp). Takim zachowaniem zniszczyła mi humor i całe dobre nastawienie, które miałem tamtego dnia. Efektem tego, spotkanie stało się niezręczne i rozmowa nam się nie kleiła. Wiało nudą.
Dwa dni później nagle dziewczyna odcina się na tydzień i w najmniej oczekiwanym momencie wysyła mi wiadomość, że nic z tego nie będzie. Po jednym słabszym spotkaniu...(wcześniej rozmawialiśmy o naszym przyszłym związku). Do tematu podeszła bardzo oschle, jakby mi waśnie chciała powiedzieć, że nie ma ochoty na pizzę, czy coś w tym stylu :) Ja jej napisałem, że w sumie też mam jej coś do zarzucenia i teraz w pracy nie odzywa się do mnie, ignoruje wręcz.
Bardzo prosiłbym o odpowiedzi na moje pytania:
1. Dlaczego takie osoby decydują się na odrzucenie?
2. Co może być powodem odrzucenia w moim przypadku? Że nie dałem jej "pożywki" w postaci wielkiego zainteresowania, a zamiast tego była nuda? ( W sumie nie z mojej winy, bo spowodowane głównie jej podejściem tamtego dnia na spotkaniu).
3. Czy takie zachowanie w pracy to karanie ciszą? Takie osoby mogą wrócić?
4. Jak się zachowywać w takiej sytuacji (odrzucenie, sytuacja w pracy).
Z góry dziękuję, Tomek :)


