Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Jak radzić sobie z krytyką i lękami po konflikcie rodzinnym?

Witam, nie radzę sobie z krytyką. Ciągle obwiniam się o wszystko. Lęki i niepokój pojawiły się po konflikcie męża z bratem. Ja byłam wtedy w szpitalu. Bratanice męża zaczęły pisać SMS-y, obrażając mnie. U nich jest tak, że nie znoszą innego zdania, nie można postawić granic. Mąż nie chce utrzymywać z nimi kontaktu, mówi, że są toksyczni. Wygadują niestworzone rzeczy, a ja jestem zalękniona, czuję się zastraszona, boję się spotkać ich na ulicy, żeby mnie nie zaczepiali. Nie śpię, straciłam apetyt i czuję ogromny strach. Leczyłam się kiedyś na zaburzenia lękowe, niestety, ze względu na nowotwór musiałam odstawić leki. Nie wiem, jak sobie pomóc, cierpię strasznie, dla mnie to jest męczarnia. Lekarz przepisał Asertin, czekam, czy mi pomoże. Byłam też u psychologa. Może jeden, dwa dni było ok, a tak zamęczam wszystkich rozmowami na temat tamtej rodziny. Tłumaczą mi, że skoro oni nas nie szanują, to należy uciąć kontakt. Tym bardziej, że rozpowszechniają nieprawdziwe informacje. Tylko że ja nie daję rady, nie wiem, czy ten konflikt nie wywołał nawrotu choroby, tych zaburzeń lękowych. Dodam, że dwa razy miałam przerwę w terapii, poza tym co jakiś czas były nawroty, z tym że te lęki miały inne tło – bałam się śmierci, przejęłam się wynikami. A teraz cały czas mam negatywne myśli o rodzinie męża, nie potrafię wyzbyć się strachu i lęku. Już nie wiem, co robić.

User Forum

Los

7 miesięcy temu
Patrycja Andryszczyk

Patrycja Andryszczyk

Dzień dobry,

dziękuję za podzielenie się swoją historią i za to, że zdecydowała się Pani napisać mimo tak dużego napięcia i cierpienia. To, co Pani opisuje, brzmi bardzo trudno – nie tylko doświadcza Pani skutków trudnej sytuacji rodzinnej, ale również mierzy się Pani z powrotem objawów lękowych, które w przeszłości już wpływały na Pani życie.

 

W pełni rozumiem, że w obecnym stanie może być trudno oddzielić się emocjonalnie od osób, które przekroczyły Pani granice i nadal powodują napięcie. Krytyka, szczególnie niesprawiedliwa i pochodząca od bliskich, może bardzo mocno uderzyć w poczucie własnej wartości i bezpieczeństwa — zwłaszcza gdy wcześniej była Pani narażona na przewlekły stres, chorobę i lęk.

 

Dobrze, że podjęła Pani ponownie kontakt z lekarzem i psychologiem – to ważne kroki. Asertin może pomóc złagodzić objawy, ale warto pamiętać, że potrzebuje kilku tygodni, by w pełni zadziałać. Jednocześnie zachęcam, by kontynuować terapię — także po to, aby nauczyć się rozpoznawać i zatrzymywać spiralę myśli, która podtrzymuje lęk i wewnętrzne obwinianie się. W sytuacjach dużego obciążenia emocjonalnego nawroty objawów są możliwe, ale to nie znaczy, że nie da się z tego wyjść.

 

Z Pani wiadomości widać dużo świadomości i odwagi. To, że Pani o tym mówi, szuka pomocy, to ważny i budujący sygnał. Praca nad granicami, obniżeniem lęku, stopniowym odzyskiwaniem poczucia sprawczości – to wszystko jest możliwe do osiągnięcia przy odpowiednim wsparciu.

 

 

Z wyrazami szacunku i życzliwości, 

mgr Andryszczyk Patrycja

psycholożka, psychoonkolożka, psychotraumatolożka 

mniej niż godzinę temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Marta Lewandowska-Orzoł

Marta Lewandowska-Orzoł

To musi być bardzo trudne – żyć z takim napięciem, poczuciem zagrożenia i lękiem, który nie odpuszcza. Ciężko wtedy normalnie funkcjonować, jeść, spać, myśleć o czymkolwiek innym.

Z Pani opisu można wywnioskować, że organizm znów uruchomił znane już mechanizmy lękowe – jakby chciał zaalarmować: „To znowu się dzieje. Znowu jest niebezpiecznie.”

Lęk nie zawsze ma racjonalne źródło, ale zawsze ma sens – to sygnał przeciążenia. Dlatego tak ważne jest, by traktować swoje reakcje z łagodnością, a nie z oceną. Skoro rozmowy z rodziną męża prowadzą do poczucia zagrożenia i bezsilności, warto zadbać o to, by ograniczyć kontakt z tym, co nasila objawy. Ma Pani prawo postawić granice.

Dobrze, że jest już jakiś kontakt z lekarzem i psychologiem. Warto korzystać z każdej formy wsparcia, która daje Pani poczucie, że nie jest w tym sama – czy to w postaci terapii, rozmowy z zaufaną osobą, czy nawet zwykłego wypisania emocji na kartce. W tej sytuacji uważam, że warto rozważyć dłuższą i cykliczną pomoc specjalisty. 

Pomocne może być też skupienie się na drobnych działaniach, które dają choćby chwilę ulgi: ciepły koc, oddech przez nos i spokojny wydech ustami, kubek herbaty, krótki spacer, odcinek serialu – coś, co pozwoli ciału na chwilę się wyciszyć, zanim zrobi to głowa, czasami warto trochę odwrócić uwagę naszego mózgu:) 

Ważne też, by dać sobie czas na działanie leku i nie oczekiwać natychmiastowej poprawy. Dobrze, że sięga Pani po pomoc – teraz warto zadbać o to, by w tym procesie być dla siebie możliwie najłagodniejszą. 

Z serdecznością, 

Marta Lewandowska-Orzoł 

psycholog 

7 miesięcy temu
Krzysztof Skalski

Krzysztof Skalski

Dziękuję za zaufanie i podzielenie się tym, co Pani przeżywa. 

To, co Pani opisuje, pokazuje ogromne napięcie emocjonalne i stres. Konflikt w rodzinie, szczególnie kiedy pojawiają się ataki i brak szacunku, może bardzo silnie wpływać na poczucie bezpieczeństwa i wywoływać lęk. To naturalne, że trudne doświadczenia z przeszłości, takie jak choroba czy wcześniejsze epizody lękowe, mogą nasilać obecne objawy. Poczucie winy, zamartwianie się i strach są reakcjami na przeciążenie psychiczne i emocjonalne. W takiej sytuacji bardzo ważne jest, by nie zostawać z tym samemu. Rozmowy z bliskimi czy psychologiem mogą pomóc, ale potrzebna jest regularna i systematyczna praca nad odbudową poczucia bezpieczeństwa oraz stawianiem granic. To nie jest łatwe, ale możliwe, krok po kroku.

Warto skupić się na tym, co daje Pani chwilę ulgi. Może to być krótki spacer, ćwiczenia oddechowe, rozmowa z kimś życzliwym albo zapisanie myśli na papierze. To drobne rzeczy, ale pomagają odzyskać poczucie wpływu.

Nie musi Pani wszystkiego dźwigać sama. 

7 miesięcy temu
Karolina Maciejewicz

Karolina Maciejewicz

To, czego doświadczasz, jest naprawdę trudne i bardzo obciążające emocjonalnie. Znalazłaś się w sytuacji, w której zostałaś zaatakowana słownie przez bliskich Twojego męża w momencie, gdy byłaś szczególnie bezbronna, w szpitalu, w trakcie leczenia. To naturalne, że czujesz teraz lęk, napięcie, bezsilność i przytłoczenie. Twoje reakcje nie są przesadzone – są ludzką odpowiedzią na głębokie poczucie zagrożenia i niesprawiedliwości.

 

Po pierwsze, to nie Ty jesteś winna tej sytuacji. Nie zasłużyłaś na obrażanie, oczernianie ani przekraczanie granic. To, że ktoś reaguje agresją na Twoje zdanie lub granice, świadczy o nim – nie o Tobie. Poczucie winy, które się w Tobie uruchomiło, może wynikać z dawnego wzorca emocjonalnego, w którym to Ty brałaś na siebie odpowiedzialność za „pokój” w relacjach. To bardzo powszechne u osób wrażliwych, które wielokrotnie próbowały unikać konfliktów kosztem siebie.

 

Po drugie, objawy, które opisujesz (bezsenność, lęk, brak apetytu, natłok myśli), mogą wskazywać na nawrót zaburzeń lękowych. Zdarza się to nawet mimo leczenia – szczególnie wtedy, gdy pojawi się nowe, silne źródło stresu. Twój organizm reaguje na przeciążenie emocjonalne. To, że Asertin został przepisany, jest krokiem we właściwym kierunku, ale potrzebuje czasu, by zadziałać, zazwyczaj od 2 do 4 tygodni.

 

Po trzecie, masz prawo odciąć się od ludzi, którzy Cię krzywdzą. To nie jest egoizm, to forma ochrony siebie. Twój mąż podjął taką decyzję, ponieważ widzi, że te relacje są toksyczne. Ty również możesz się od nich odciąć. 

 

Życzę Ci wszystkiego dobrego, 

Karolina Maciejewicz 

7 miesięcy temu
Kacper Urbanek

Kacper Urbanek

Dzień dobry,

Rozumiem, jak ogromny ciężar teraz dźwigasz. Konflikt rodzinny, zwłaszcza w tak trudnych okolicznościach, kiedy sama byłaś w szpitalu, mógł bardzo nasilić Twoje wcześniejsze obawy i lęki. Sytuacje, w których dochodzi do obrażania, naruszania granic i braku szacunku, są bolesne i pozostawiają w człowieku poczucie zagrożenia. To naturalne, że takie doświadczenia mogą sprawić, że czujesz się przestraszona, osamotniona i bezsilna. Lęk i niepokój pojawiają się często tam, gdzie czujemy się bezradni wobec zachowań innych ludzi. Ciało i umysł próbują na swój sposób poradzić sobie z napięciem, pojawia się bezsenność, brak apetytu, natrętne myśli. To nie oznacza, że robisz coś źle, Twój organizm po prostu szuka sposobu, by odzyskać poczucie bezpieczeństwa. W Twojej sytuacji warto dać sobie przestrzeń i czas na dojście do równowagi. Mąż, mówiąc o odcięciu kontaktu z tą rodziną, proponuje rozwiązanie, które może być trudne, ale dla Ciebie ochronne. Choć to niełatwe, warto spróbować postawić granicę, nawet jeśli wymaga to wsparcia bliskich czy specjalistów.

Twoje wcześniejsze doświadczenia z leczeniem pokazują, że masz w sobie siłę do walki o siebie. Nowy lek, na który czekasz, może pomóc ustabilizować emocje, ale potrzeba czasu, by zaczął działać. Warto też pamiętać o małych codziennych krokach choćby chwili ciszy, oddechu, spacerze, rozmowie z kimś, komu ufasz. Nie obwiniaj się za to, że ten konflikt tak silnie na Ciebie wpłynął. To nie jest kwestia słabości czy braku odporności, tylko reakcja organizmu na realny stres i poczucie zagrożenia. Każdy człowiek w sytuacji niepewności, zagrożenia i konfliktu może przeżywać podobne emocje.

Przypominaj sobie, że to, co przeżywasz, to chwilowy stan, nawet jeśli teraz wydaje się bardzo trudny, to on minie. Twoje lęki i niepokój nie definiują Ciebie, jako osoby. To są objawy, które można łagodzić i które z czasem ustępują. To ważne, by pozwolić sobie na odczuwanie emocji, ale też powoli kierować myśli ku temu, co daje Ci spokój.

Masz prawo czuć się zmęczona i zraniona, ale też masz prawo szukać dla siebie drogi, która pozwoli Ci odzyskać równowagę. Przesyłam dużo ciepła!

 

Z pozdrowieniami 

 

Kacper Urbanek

Psycholog, diagnosta 

 

7 miesięcy temu

Zobacz podobne

Jak radzić sobie ze stresem i lękiem przed rozmowami z innymi ludźmi?

Dzień dobry,

jak radzić sobie ze stresem i lękiem przed kontaktem z ludźmi? Jestem osobą zamkniętą w sobie i nie potrafię swobodnie rozmawiać z ludźmi. Bardzo się stresuje, gdy mam z kimś porozmawiać paraliżuje mnie lęk. Często jest tak, że mam taką blokadę, że nie wiem co powiedzieć. Czuję lęk, że powiem coś nie tak i z reguły tak się dzieje, wtedy przychodzą myśli, że jestem beznadziejna. Myślałam o tym, żeby pójść na terapię, ale wtedy jest dokładnie tak samo, gdy myślę o tym, żeby się zapisać, paraliżuje mnie taki lęk, że nie jestem w stanie nic zrobić i odpuszczam. Jest mi ciężko tak normalnie rozmawiać z ludźmi,  a co dopiero rozmawiać o moich problemach. 

Nie wiem, co mam robić jak to przezwyciężyć.

Lęki dotyczące przyszłych zdarzeń, paraliżują i utrudniają normalne funkcjonowanie.
Witam, mam 28 lat, od pewnego okresu (nie jestem w stanie sprecyzować jak długo, co najmniej kilka lat) mam problem z różnego rodzaju lękami. Cechą wspólną ww. lęków jest prognozowanie wystąpienia negatywnego zdarzenia, np. często mam myśli, że komuś z moim bliskich stanie coś złego, wyrzucą mnie z pracy (chociaż pracuję w tej firmie ponad 2 lata) lub doświadczę innej negatywnej sytuacji. Ogólnie zdaję sobie sprawę, że każdy człowiek ma jakieś lęki, jednak w moim przypadku powodują one paraliż i utrudniają normalne funkcjonowanie. Z uwagi na wyżej opisane doświadczenia, nie prowadzę przykładowo samochodu, ponieważ obawiam się, że będę mieć wypadek lub jakieś inne nieprzyjemne zdarzenie. Leczyłem się już u kilku psychologów, psychoterapeutów, jednak nie przyniosło to skutku. Powyższe objawy nie występują cały czasy, ani cykliczne, są bardziej spontaniczne w zależności od sytuacji. PS. Napisanie rzeczowego opisu zajęło mi bardzo dużo czasu, dlatego, że mam problem z wyrażaniem swoich emocji, doznań i zrozumieniem siebie.
Jak pokonać lęk przed bliskością i budować zdrowe relacje?

Zmagam się z trudnościami w nawiązywaniu bliskich relacji z ludźmi. Bardzo chciałabym móc zbudować głębsze więzi, ale paraliżujący lęk przed odrzuceniem i krytyką mnie przed tym powstrzymuje. Często wycofuję się, zanim relacja zdąży się rozwinąć. Tęsknię za bliskością i zrozumieniem, ale nie wiem, jak pokonać te blokady. Co mogę zrobić? Jakiś czas temu zdiagnozowano u mnie zaburzenie osobowości, ale tak myślę, czy nie mam jeszcze jakiegoś lęku..

Czy psychoterapia systemowa jest skuteczna w fobii społecznej i depresji lękowej?
Czy psychoterapia systemowa może zadziałać na fobię społeczną, depresję i nerwicę lękową? Są jakieś badania na ten temat? Co mówi na ten temat nauka, czy leczenie tych zaburzeń tym nurtem jest skuteczne? Ja będę miała psychoterapię w tej modalności i cierpię na te zaburzenia
Mam 21 lat, dwukrotnie chorowałem na nowotwór. Kompletnie mnie to zniszczyło psychicznie.
Mam 21 lat, dwukrotnie chorowałem na nowotwór. Kompletnie mnie to zniszczyło psychicznie. Jestem w kropce. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nic nie sprawia mi radości. Mam dobrą pracę i dobre wyniki na uczelni, ale nie sprawia mi to radości. Bardzo pragnę bliskości drugiej osoby, lecz nigdy jej nie zaznałem. Nigdy nie miałem dziewczyny i nie widzę szans na zmianę tego stanu w przyszłości. Czuję się przez to bezwartościowy, niegodny bycia kochanym. Nie chcę dłużej żyć w samotności, ale nie jestem w stanie zainteresować sobą drugiej osoby. Codziennie żałuję, że nie umarłem na te nowotwory. Oszczędziłoby mi to tego całego cierpienia i samotności. Proszę o jakąkolwiek poradę.
Depression Hero

Depresja – przyczyny, objawy i skuteczne leczenie

Depresja to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego. Wczesna diagnoza i leczenie są kluczowe – poznaj objawy, metody leczenia i sposoby wsparcia chorych. Pamiętaj, depresję można skutecznie leczyć!