Jak zaakceptować przeszłość partnerki i radzić sobie z niesmakiem oraz lękiem związanym z jej byłym związkiem?
Dzień dobry. Nie mogę pogodzić się z przeszłością mojej partnerki, we wcześniejszym związku miała o 20 lat starszego faceta, który był bardzo bogaty, kupował jej często drogie prezenty, zapłacił za nią za bardzo drogie wakacje, jeździła z nim jego luksusowymi samochodami. Ukrywała ten związek przed rodzicami, bliskim znajomym powiedziała o tym związku. Zapytałem się mojej dziewczyny wprost czy był to układ sponsorowany, odpowiedziała, że nie, kupując jej te drogie wakacje i prezenty wyrażał uczucie do niej. Ale i tak cały czas mam niesmak, odnoście przeszłości mojej partnerki, i odczuwam lęk, że nie mogę zaakceptować jej przeszłości, pomimo że teraz ja bardzo kocham. Proszę o udzielenie jakiejś rady, czy partnerka kłamie odnośnie tego, że był to układ sponsoringowany? Jak zaakceptować jej przeszłości, sprawia mi to ból
Lukasz

Katarzyna Rosenbajger
Witam,
Każdy z nas ma jakąś przeszłość i nie powinniśmy się nią zadręczać. Partnerka jest teraz w związku z panem i to powinno być najważniejsze. Wybrała pana i chce budować z panem przyszłość, a pana ciągłe rozmyślania na temat jej przeszłości, mogą w końcu zaważyć na teraźniejszości waszego związku.
Jeżeli pan kocha partnerkę to fakt czy była w związku sponsorowanym, czy nie (w przeszłości) nie powinien mieć wpływu na wasz związek i wasza miłość. Proszę skoncentrować się na budowaniu pozytywnej i szczęśliwej relacji z partnerką, a jej przeszłość zostawić właśnie tam.
Jeżeli natomiast nie będzie pan potrafił sobie z tym nadal poradzić, radzę skontaktować się z terapeutą w celu przepracowania tego problemu.
K Rosenbajger
Psycholog

Katarzyna Szadziewska
Chciałam podzielić się przemyśleniami na temat Pana wpisu i mam nadzieję, że będą one pomocne, mimo, że nie udzielam rad w tak delikatnych i osobistych tematach.
Myślę, że sytuacja, którą Pan opisuje, dotyka nie tylko relacji z partnerką, ale także głębszych obszarów Pana psychiki – być może lęków dotyczących Pana wartości, a także obrazu siebie w oczach ukochanej. Pana reakcja – niesmak, ból, trudność z akceptacją przeszłości – może być sygnałem, że ta historia dotyka jakiejś wrażliwej, może nawet nie do końca uświadomionej Pana części. Możliwe, że w Pana wewnętrznym świecie pojawiło się wyobrażenie o tej relacji z przeszłości – starszy, bogaty mężczyzna jako figura rywala lub zagrożenia – które uruchamia w Panu zazdrość i niepokój. Być może w Pana głowie pojawiły się pytania: „czy ja wystarczam?”, „czy moja wartość opiera się tylko na emocjonalnej więzi, czy też muszę rywalizować materialnie?” To może budzić lęk, który niekoniecznie odnosi się wyłącznie do konkretnej sytuacji, ale do głębiej zakorzenionych schematów – być może z dzieciństwa lub poprzednich relacji, gdzie miłość była powiązana z oceną, porównywaniem, walką o uwagę.
Pyta Pan : „czy partnerka kłamie?” – i być może nie chodzi tu tylko o prawdę jako taką, ale o coś więcej, na przykład może się Pan zastanawiać, czy może zaufać partnerce, czy jest Pan wystarczający, taki, jaki jest? Czy jej uczucia do Pana są na pewno bezinteresowne? Ten lęk może być również odzwierciedleniem wewnętrznej niepewności co do własnej wartości w relacji.
Zamiast próbować „wymazać” przeszłość partnerki, może warto spróbować zrozumieć przy wsparciu psychoterapeuty, co ta sytuacja uruchamia w Panu – i czy to, co boli, nie pochodzi z miejsca o wiele starszego niż obecny związek.
Życzę Panu wszystkiego dobrego.
Katarzyna Szadziewska

Kacper Urbanek
Witaj,
Twoje uczucia są zrozumiałe. Kiedy kochamy, pojawia się potrzeba bezpieczeństwa, zaufania i jasnych granic również wobec przeszłości partnera. To naturalne, że relacja Twojej partnerki z dużo starszym i zamożnym mężczyzną budzi w Tobie niepokój, zwłaszcza gdy masz wątpliwości, czy intencje w tamtym związku były szczere. Jednak kluczowe jest coś innego: dziś to z Tobą tworzy związek, dziś Ciebie wybrała. To, co było przed Tobą, należy do jej życia, tak jak Twoja przeszłość należy do Ciebie. To, czy był to układ sponsoringowy, czy nie pozostanie w dużej mierze kwestią jej opowieści i Twojej decyzji, czy jej ufasz. Jeśli mówi, że był to związek oparty na uczuciu, warto przynajmniej spróbować przyjąć to jako jej prawdę nie dlatego, że musisz, ale dlatego, że inaczej trudno będzie zbudować coś trwałego.
Lęk, który czujesz, może wynikać z porównywania siebie do tamtego mężczyzny jego pozycji, pieniędzy, doświadczenia. Ale zadaj sobie pytanie: dlaczego to Ty jesteś z nią teraz? Co takiego jest w Tobie, czego tamten nie miał? Związek to nie transakcja to wspólne wybory, codzienność, bliskość.
Jeśli przeszłość zbyt mocno rzutuje na teraźniejszość i nie daje Ci spokoju, warto porozmawiać z psychologiem. Czasem nasze wyobrażenia o "idealnej" historii partnera są zbudowane na własnych lękach, niedowartościowaniu lub potrzebie kontroli. Akceptacja przeszłości to nie zapomnienie to uznanie, że nie ma wpływu na to, kim ona jest dzisiaj i jaką relację chce budować z Tobą. To trudny proces, ale możliwy. A szczera rozmowa z samym sobą może być pierwszym krokiem.
Z pozdrowieniami
Kacper Urbanek
Psycholog, diagnosta

Katarzyna Kania-Bzdyl
Drogi Łukaszu,
czy istnieje prawdopodobieństwo, że zacząłeś się porównywać do byłego partnera swojej dziewczyny? Czy w związku z tym, co usłyszałeś (tj. że ten Pan był majętny) zacząłeś myśleć o sobie w gorszy sposób? Bo akceptacja poprzedniego związku to jedno, a poczucie własnej wartości to drugie. Ponadto zastanów się, czy Twoja perspektywa byłaby inna, gdyby ten ówczesny partner nie był bogaty? I kolejne pytanie: jak wygląda teraz Twoje zaufanie względem swojej dziewczyny?
Zaznaczam od razu, że nawet najlepsze odpowiedzi tutaj na forum nie sprawią, że Twój problem zniknie. W tej sytuacji wszystkie powyższe kwestie dobrze byłoby przerobić z psychologiem / psychoterapeutą. Rozpracować to, co nagromadziło się w Twojej głowie. Pomyśl o tym :)
p.s. Tutaj na platformie są dostępne konsultacje zarówno w formie stacjonarnej, jak i online.
Pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Martyna Jarosz
Pana emocje są zrozumiałe – przeszłość partnerki może budzić różne uczucia, zwłaszcza jeśli pojawia się poczucie niepewności lub obawy. Kluczowe pytanie brzmi: czy ta przeszłość rzeczywiście wpływa na Państwa relację dziś, czy jest to przede wszystkim wewnętrzny konflikt? Jeśli partnerka była szczera i jasno określiła, że nie był to układ sponsoringu, warto zastanowić się, dlaczego ta sytuacja budzi taki dyskomfort.
Poniżej kilka pytań do refleksji:
1. Czy ma Pan dowody na to, że partnerka Pana okłamuje, czy to tylko przypuszczenia?
2. Jakie cechy jej obecnego zachowania świadczą o tym, że jest zaangażowana w Waszą relację?
3. Czy zaakceptowanie jej przeszłości sprawiłoby, że ten związek byłby dla Pana lżejszy i bardziej satysfakcjonujący?
Warto pracować nad tym, aby nie pozwolić przeszłości dominować teraźniejszości. Jeśli jednak uczucia nie mijają, warto rozważyć szczerą rozmowę z partnerką o swoich emocjach – bez oskarżeń, ale z otwartością na wzajemne zrozumienie.
Trzymam mocno kciuki!
Martyna Jarosz

Krzysztof Skalski
To naturalne, że przeszłość partnerki może budzić w Panu lęk i niesmak, zwłaszcza jeśli relacja z dużo starszym, bogatym mężczyzną wydaje się niejasna. Jednak jeśli ona mówi, że to nie był układ sponsoringowy, tylko związek oparty na uczuciu, to w związku trzeba albo zaufać, albo uznać, że zaufania brak i to będzie przeszkodą.
To, co Pan odczuwa, może wynikać nie tylko z tego, co ona przeżyła, ale z Pana własnych obaw- o porównywanie się, o to, czy Pan „wystarcza”, czy nie zostanie Pan zraniony. Przeszłość już była, a ona wybrała Pana. Jeśli chce Pan iść z nią dalej, musi Pan odpuścić analizowanie jej dawnych wyborów i skupić się na tym, co teraz. Jeśli to zbyt trudne, warto porozmawiać z terapeutą, by zrozumieć, skąd ten ból i jak go przepracować. Bez zaufania nie da się zbudować zdrowej relacji.

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, od ponad 2 lat cierpię na depresje i stany lękowe po przygodach z substancjami psychoaktywnymi :(. Bardzo boję się przyjmować leki, bardzo boję się działań niepożądanych.
Gdy jakimś cudem udało mi się zacząć przyjmować lek o nazwie Escitil, skończyło się na wszystkich objawach niepożądanych. Sytuacja z Escitilem bardzo zraziła mnie do przyjmowania leków. Dzisiaj psychiatra przepisał mi Leki o nazwie Liryca i Afobam. Naczytałam się w internecie, że Liryca to bardzo mocny lek i że bardzo często występują skutki uboczne.
Czy mogłabym prosić o jakąś rade, wypowiedź na ten temat lub o uspokojenie mnie? Bardzo potrzebuje leczenia lekami, mój stan tego wymaga, ale bardzo boję się, że coś złego stanie mi się po tych lekach :(