
- Strona główna
- Forum
- psychoterapia
- Jakie powinnam...
Daria Kamińska
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Katarzyna Pigulska
Klaudia Kalicka
Dzień dobry,
Podczas pierwszej wizyty można zapytać o przygotowanie terapeuty do pracy: wykształcenie, superwizja. Dodatkowo można wnieść wszystkie swoje wątpliwości/oczekiwania. Mogą się pojawić pytania o to jak przebiega proces, ile trwa spotkanie, w jakim nurcie pracuje terapeuta/tka.
Może być też tak, że przed pierwszym spotkaniem jest "pustka w głowie" a pytania nie przyszły. To nic! Jeśli przyjdą później można zadać je później. :)
Powodzenia!
Klaudia
Paweł Szalak
Pierwsza wizyta u terapeuty to ważny krok. Warto zadać kilka pytań, które pozwolą lepiej zrozumieć sposób pracy specjalisty i upewnić się, czy dana forma terapii będzie odpowiednia.
Pytania o doświadczenie i podejście terapeutyczne:
Jakie ma Pan/Pani wykształcenie i doświadczenie w pracy z osobami z podobnymi trudnościami?
W jakim nurcie terapeutycznym Pan/Pani pracuje?
Jak wygląda typowy przebieg terapii w tym podejściu?
Pytania o organizację terapii:
Jak często odbywają się sesje?
Ile zwykle trwa proces terapeutyczny?
Czy podczas terapii ustalane są konkretne cele?
Pytania o kwestie formalne:
Jakie są zasady poufności?
Czy możliwy jest kontakt z terapeutą między sesjami?
Jak wygląda procedura odwoływania lub przekładania wizyt?
Pytania o dopasowanie i możliwości współpracy:
Czy według Pana/Pani metoda pracy będzie odpowiednia w moim przypadku?
Czy są kwestie, w których może Pan/Pani szczególnie pomóc?

Zobacz podobne
Od paru lat byłam w terapii poznawczo-behawioralnej.
Uważam, że co mogłam, to z niej zaczerpnęłam, natomiast nie czuję się całkiem spełniona w swoim procesie zdrowienia i zapisałam się na terapię psychodynamiczną. Czuje się dziwnie, a na pewno inaczej, może i gorzej, niż w CBT. Zastanawiam się, czy tak powinno być, czy to jest moje przeniesienie, które się zadziało, czy może jednak nieodpowiedni dla mnie specjalista.
Nie poczułam żadnej empatii, „zaopiekowania się”, żadnego ciepła, niczego, z czym dotychczas kojarzył mi się terapeuta. Zaznaczę, że było to pierwsze spotkanie. Czy jest to okej?
Czy możliwe, że we mnie już się zadział jakiś głębszy proces, czy może jest to kwestia niedopasowania pacjent-terapeuta?
Mija kolejna godzina, a ja siedzę i zastanawiam się, co się właściwie wydarzyło i dlaczego tak mocno mnie to dotknęło i mam problem sobie z tym poradzić. Mimo że na końcowe pytanie terapeuty o to, jak się czuję, odpowiedziałam, że dziwnie/inaczej/ciężko, nie uzyskałam żadnej informacji zwrotnej czy jest to okej, czy rady jak się w tym odnaleźć. Dodam, że jestem ciekawa pracy w tym nurcie i kładę w nim głębokie nadzieje dla siebie, więc nie chcę się zrażać, jeżeli mam czuć te emocje to okej, tylko nie chciałabym być w błędzie, że jednak nie tak powinien zachowywać się terapeuta i nie chciałabym opłacać pracę niekompetentnej osoby, a że nie mam pojęcia jak to powinno wyglądać, to proszę o wskazówki…


