Lęk przed wymiotowaniem - czy warto rozważyć psychoterapię?
Od lat zmagam się z ogromnym lękiem przed wymiotowaniem. Zaczęło się to już w dzieciństwie i utrzymuje się do dziś (w tym roku skończyłam 19 lat). Zdarza się, że ten właśnie lęk paraliżuje moje codzienne życie (szukam wokół siebie dostępnych toalet, gdy ktoś ma jakieś zatrucie pokarmowe, odliczam dni od kontaktu z tą osobą, jakoby to miało zapobiec zarażeniu ewentualną chorobą wywołującą wymioty, noszę ze sobą zawsze woreczki jednorazowe, unikam dużych skupisk ludzi i dzieci).
Zastanawiam się, czy to jest etap, kiedy powinnam myśleć o psychoterapii?
Ropucha

Jakub Redo
Dzień dobry!
To, co opisujesz przypomina emetofobię, czyli silny lęk przed wymiotowaniem.
Jeżeli czujesz, że lęk paraliżuje Twoje codzienne życie i powoduje duży dyskomfort, warto rozważyć terapię w nurcie ACT (akceptacji i zaangażowania) lub CBT (poznawczo-behawioralna). Są to jedne z najskuteczniejszych metod leczenia fobii, które pomagają w oswajaniu lęku i stopniowym zmniejszaniu jego działania na co dzień :)
Wszystkiego dobrego i trzymam kciuki za Ciebie!
Jakub Redo

Martyna Jarosz
Dzień dobry!
Najlepiej byłoby, gdybyś skonsultowała się z psychologiem lub terapeutą, który pomoże Ci zrozumieć swoje uczucia i wspólnie wypracować plan działania. Profesjonalna pomoc może być kluczowa w znalezieniu skutecznych strategii radzenia sobie z tym lękiem.
Powodzenia,
Martyna Jarosz

Emilia Jędryka
Droga Autorko,
Pani lęk przed wymiotowaniem jest czymś, co rzeczywiście może znacząco wpływać na codzienne funkcjonowanie, zwłaszcza jeśli, tak jak Pani wspomina, powoduje unikanie ludzi, miejsc i sytuacji, które mogą teoretycznie zwiększać ryzyko zetknięcia się z tym, czego się Pani obawia.
To, co Pani opisuje – ciągła czujność, unikanie, potrzeba kontroli – brzmi jak mechanizmy, które, choć w zamyśle mają chronić przed zagrożeniem, mogą jednocześnie wzmacniać sam lęk. Im częściej go unikamy, tym bardziej umacnia się przekonanie, że rzeczywiście jest czymś przerażającym i nie do zniesienia.
Czy terapia byłaby dobrym krokiem? Jeśli ten lęk ogranicza Pani życie i chciałaby Pani znaleźć sposoby, by nad nim zapanować – zdecydowanie warto spróbować. W pracy terapeutycznej mogłaby Pani skupić się na tym, co już teraz Pani pomaga, jak budować poczucie bezpieczeństwa i co krok po kroku mogłoby wprowadzić więcej swobody w Pani życie.
W terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach (TSR) patrzymy przede wszystkim na to, jak można stopniowo zwiększać komfort w codziennym funkcjonowaniu i odzyskiwać poczucie kontroli. Być może warto zastanowić się, czy są sytuacje, w których lęk jest mniejszy – co wtedy Pani robi inaczej? Czy zdarzają się momenty, gdy lęk nie dominuje? Nawet najmniejsze wyjątki mogą być cenną wskazówką do budowania skutecznych strategii radzenia sobie.
Rozumiem, jak wyczerpujące może być życie w ciągłym napięciu i czujności. Jednocześnie to ważne, że Pani zauważa problem i zastanawia się nad pomocą – to już duży krok w stronę zmiany. Jeśli miałaby Pani ochotę porozmawiać z psychologiem o tym szerzej, to zachęcam do podjęcia takiej decyzji. Nie jest Pani sama w tym doświadczeniu, a są sposoby, by z niego stopniowo wychodzić.
Zmiana nie musi być nagła – wystarczy, że zrobi Pani pierwszy, mały krok. Jak Pani myśli, od czego mogłaby Pani zacząć?
Trzymam kciuki za Panią!

Beata Matys Wasilewska
Dzień dobry
Opisane zachowania świadczą o przebytym urazie na wcześniejszym etapie związanym z utratą kontroli czy panowania nad jakąś sytuacją, wystawieniem na ocenę, poczuciem zagrożenia. Nieprzepracowane doświadczenie może przekształcić się w utrzymujący się lęk czy niepokój, który utrudnia funkcjonowanie codzienne.
To dobry moment na rozpoczęcie pracy psychoterapeutycznej. Rozpoznanie swoich emocji, potrzeb, przepracowanie wspomnień może pozwolić pani odzyskać większy spokój wewnętrzny, spokojniej reagować na sytuacje nowe, zatrzymywać myśli, które napędzane były przez lęk.
Pozdrawiam
Beata Matys Wasilewska
psycholog

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
jeśli skłaniasz się ku psychoterapii, to proponuję, aby pomyśleć o nurcie behawioralnym, ze względu na to, że jednym z technik tego podejścia psychologicznego jest tzw. ekspozycja stosowana w leczeniu zaburzeń lękowych, polegająca na tym, że pacjentowi eksponowany jest przedmiot lub sytuacje, które właśnie wzbudzają lęk.
Pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Urszula Małek
To, co opisujesz, brzmi bardzo obciążająco i wydaje się, że ten lęk znacząco wpływa na Twoje codzienne życie. Myślę, że psychoterapia mogłaby być dla Ciebie bardzo pomocna.
Lęk przed wymiotowaniem (emetofobia) jest czymś, z czym wiele osób zmaga się, i warto przyjrzeć się temu bliżej w bezpiecznej przestrzeni. W terapii mogłabyś odkryć, co stoi za tym lękiem, i nauczyć się, jak stopniowo go oswajać, by odzyskać większą swobodę w życiu.
To, że o tym myślisz, jest już dużym krokiem -może to być moment, żeby zrobić kolejny i skontaktować się z terapeutą.
Życzę wszystkiego dobrego,
Urszula Małek

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam!
Mam pytanie, co zrobić?
Mam stalkerów i mnie strasz na wszystkie sposoby ,np. że jak zacznę dbać o siebie, się malować i umawiać z mężczyznami w miarę przystojnymi, to będą wzywać na mnie karetkę, by mnie zabrała do szpitala psychiatrycznego. Przez te osoby już byłam w szpita
Cześć wszystkim. Czytając to forum, myślę, jakbyście pisali o mnie. Rzuciłem fajki 1 września 2024 roku. Minęło już pół ponad pół roku. Rzuciłem je ze strachu. Będąc na pogrzebie przeddzień rzucenia, czyli 31.08.2024, stojąc 40 minut, zaczęła mi drętwieć noga, zobaczyłem na zegarek i puls pokazał
Szukam psychologa lub psychoterapeuty dla mojego brata, który jest niepełnosprawny umysłowo. Był już u kilku psychologów. Kilka razy już miał zmieniane leki. Żaden ze specjalistów nie jest w stanie określić czy leczyć go pod kątem adhd, czy może autyzmu. Brat ma napady agresji, jest nerwowy, napi
Witam, stopniowo od początku roku przyjmuje Setaloft zwiększając dawkę od 25 mg do 150. Przejście z 100 na 150 nastąpiło 24 lutego i o dziwo zaraz w pierwszym tygodniu poczułem znaczący przypływ energii, lecz trwało to tydzień, po czym od dnia 8 marca do dziś 17.03 czuje drżenie mięśni, poddenerw
Po terapii straciłam przyjaciół, tracę znajomych, nie lubi mnie rodzina. Gdy im przytakiwałam, to byłam ok. A teraz jestem wyzywana za własne zdanie. Ojciec się gotuje, że mogę lubić inną partię polityczną (od razu nazywa mnie debilem), matka całe życie drze się, że ona ma gorzej, ona ma tak samo
Witam serdecznie wszystkich.
Czy nerwica natręctw jest uleczalna, czy jest to schorzenie na całe życie?
Mam córkę chorą i bardzo mi zależy, żeby ją z tego wyciągnąć. Ona nie chce żyć, jest tym wyczerpana. Bierze jakiś Asertin, dużą dawkę. Do tej pory jej partner trochę j
Moje małżeństwo od początku było chwiejące się i z czasem przemoc ze strony męża rozwinęła się na tyle, że z powodu zaburzeń zdrowia, co jakiś czas lądowałam, a to na SOR, a to u psychiatry. Szukałam też pomocy na początku w CIK, gdzie odbyliśmy mediacje, które zaproponował terapeuta. Nic to nie
To jest jakiś dramat. Wybieram jedno, ale sekundę później w głowie już analizuję, co by było, gdybym wybrała inaczej. Ciągle czuję, że robię coś nie tak, że inne opcje były lepsze. To męczące
Dzień dobry, Kilka tygodni temu rozpocząłem sesję spotkań z psychologiem, dotychczas odbyłem trzy takie spotkania i zastanawiam się nad sensem kontynuowania terapii.
Jestem 28-letnim mężczyzną i właściwie od 10 lat (zaczęło się od studiów) miewam zaburzenia nastroju (włącznie z myśla
Ostatnio zauważyłem, że im więcej przeglądam media społecznościowe, tym gorzej się czuję. W zeszły weekend siedziałem w domu, odpoczywałem po ciężkim tygodniu, aż nagle zobaczyłem zdjęcia znajomych z imprezy.
Wszyscy uśmiechnięci, świetna muzyka, mnóstwo komentarzy typu „najlepsza no
Ogólnie to mam prawie 15 lat. Przez długi czas w szkole mnie wyzywali (i dalej to robią) pewnego dnia miałam dosyć tego i chciałam się postawić, ale powiedziałam o słowo za dużo, chociaż nie jest mi przykro z tego powodu, po prostu, gdybym tego nie powiedziała, prawdopodobnie nie zaczęliby mi gro
Cierpię na zaburzenie obsesyjno-kompulsywne i lękowe mieszane. Jak sobie poradzić z wewnętrzną presją dotyczącą wykonywania obowiązków służbowych? Chodzi o to, że muszę swoje obowiązki wykonać jak najlepiej, bo boję się krytyki ze strony przełożonych i innych pracowników. Czasami poświęcam czas p
Witam, syn 12 lat zmaga się z depresją, myślę, że od około roku. Choruje przewlekle na WZJG spadki nastroju prędzej występowały głównie podczas zaostrzenia choroby i dolegliwości bólowych. Dopiero 3 tygodnie temu została rozpoznana depresja i wdrożone leczenie. Prędzej jego zachowanie było tłumac
Przez ostatnie 5 lat pracowałam w bardzo stresującej pracy.
Tak naprawdę przez 7 dni w tygodniu był nacisk ze strony szefa, również wieczorami, bo to była praca na wyższym stanowisku, pod ogromną presją. Zauważyłam, że wykreowały się u mnie nawyki lękowe. To znaczy, teraz mam inną pr
Od kilku miesięcy uczestniczę w terapii psychodynamicznej, która ma mi pomóc w radzeniu sobie z emocjami. Jednak zaczynam czuć duże zwątpienie w ten proces, mam wrażenie, że go nie rozumiem. Na każdej wizycie płaczę, często nie wiem dlaczego. Po prostu zaczynają płynąć mi łzy. Przez to po każdym
Jakie są najlepsze sposoby leczenia nerwicy?
Męczę się od dziecka od czasu kiedy mnie wyśmiewano, teraz gdy jestem dorosła, nerwica nabrała na sile i nawet gdy nic się nie dzieje, a jestem wśród ludzi, robi mi się słabo w miejscach publicznych lub gdy zbyt dużo ludzi zwróci na mnie u
Od paru lat byłam w terapii poznawczo-behawioralnej.
Uważam, że co mogłam, to z niej zaczerpnęłam, natomiast nie czuję się całkiem spełniona w swoim procesie zdrowienia i zapisałam się na terapię psychodynamiczną. Czuje się dziwnie, a na pewno inaczej, może i gorzej, niż w CBT. Zasta
Witam.
Żona ma pierwszą wizytę u psychoterapeuty w dniu, kiedy mam imprezę wieczorem. Ogólnie to jest między nami nie za dobrze.
M. In. w domu nie okazuje uczuć, nawet jej przeszkadzam czasem. Rozmawiałam z nią, że będę czuł się źle, jak pójdę i ją zostawię samą w domu,
Witam. Chciałam zapytać, jak żyć z niepewnością.
Leczę się na nerwicę lękową od dziecka. Pamiętam wiele sytuacji, w których nie wiedziałam, czy coś komuś zrobiłam złego, czy nie. Odwracałam się za ludźmi itp. Mam w głowie milion takich sytuacji, ale zawsze szlam na przód, co daje mi
Od 19 lat mam tajemnicę, która mnie zabija. Wiem, że jak się wyda znienawidzą mnie rodzina dzieci. Obecny partner mnie zostawi. Czuję, że wariuje powoli. Od dawna leczę się na nerwice lęki ataki paniki. Teraz mam natłok myśli, co to będzie jak się wyda co mam robić. Błagam pomóżcie, bo czuję że u