Lęk przed oceną, poczucie zawstydzenia, powtarzające się negatywne scenariusze. Co robić, jak wygląda terapia?
Kasia

Alina Borowska
Dzien dobry.
Czytam, że cierpi Pani przez często doświadczane napięcie, lęk, rozpamiętywanie minionych sytuacji, próby przewidywania przyszłych wydarzeń. Zaczęła Pani myśleć o psychoterapii, a to już jest duży krok w kierunku zmiany.
Myślę, że warto spróbować. Psychoterapia może pozwolić zrozumieć własne reakcje, zyskać narzędzia pomocne w pracy nad zmianą własnych reakcji.
Jest wiele nurtów w psychoterapii. Praca w każdym nurcie wygląda nieco odmiennie, jednak wspólna dla wszystkich jest rola relacji teraputycznej. Ważne, by znalazła Pani osobę, przy której poczuje się bezpiecznie i będzie mogła zaufać, otworzyć się i na bieżąco omawiać własne wątpliwości . Psychoterapia to na pewno współpraca nad realizacją Pani celów. Nic nie wydarzy się bez pani zgody, motywacji, zaangażowania.
Warto poczytać o różnych nurtach w psychoterapii i wybrać ten, który będzie Pani najbardziej odpowiadał. Wiem, że “Twój psycholog” pomaga wybrać terapeutę uwzględniając konkretne preferencje klienta.
Pyta Pani o to jak wygląda terapia. Myślę, że każdy człowiek jest indywidualnością i każda terapia jest wyjątkową podróżą. A każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
Pozdrawiam serdecznie
Alina Borowska- psycholog, psychoteraputa poznawczo-bechawioralny w procesie szkolenia.

Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
Osobowość neurotyczna charakteryzuje się większą skłonnością do doświadczania, np. lęku, smutku, poczucia winy, czy zazdrości. Najlepszym pomysłem będzie udanie się do psychoterapeuty, który wspólnie z Panią określi obszary do pracy. Zastanawia mnie również czy osobowość neurotyczna, o której Pani pisze, jest autodiagnozą, czy diagnozą postawioną przez specjalistę (np. psychologa)? Opisane trudności nie muszą wynikać z osobowości neurotycznej. Być może jest to wynik innych czynników, które warto omówić z terapeutą.
Natomiast odpowiadając na pytanie jak będzie wyglądać terapia - tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego w jakim nurcie będzie psychoterapia oraz jakie cele pracy wyznaczy Pani wspólnie z psychoterapeutą. Życzę powodzenia!
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
TW: myśli samobójcze
Witam mam na imię Paweł 34 lat.. Od koło 2.5 roku zmagam się z dużym bólem kręgosłupa i na razie nie ma nadziei, by to się zmieniło, przyjmuje już dość mocne leki przeciwbólowe.. Jeden antydepresant biorę już koło 2.5 lat i tak samo jeden depresant.. Miałem ostatnio pomoc psychiczną niestety już się skończyła .. Mam przepuklinę kręgosłupa.. ale też duże problemy ze snem przez ból.. Ja mam wrażenie, że ból kręgosłupa niestety ma duże podłoże z mojego organizmu, który już po prostu nie dawał rady dalej udawać i się poddał.. Dlatego tak mocno mnie boli. Pani Psycholog zdiagnozowała ciężką depresje.. a Pani Psychiarta .. diagnozowała nawracająca.. depresje.. Mam umówioną dzienny odział, ale tak naprawdę teraz już zostałam sam.. Tak naprawdę szybko tam nie trafie... bo mam czekać na telefon.. Po skończeniu pomocy psychicznej, ciężko mi jest wstać z łózka... Mam ciężkie myśli samobójcze.. prób raczej nie miałam.. choć zastanawia mnie jej definicja... próba jest jak się już np. potne... czy jak mam np. naładowaną broń i mam ochotę wielka strzelić sobie w głowę, ale niestety tego nie zrobiłam... z depresją tak naprawdę pewnie się zmagam kilkanaście lat, lecz ostatnio naprawdę jest mi ciężko myśli ca coraz gorsze...
Praktycznie nie mam kogo prosić o pomoc, bo przecież ja nie mogę być chory na depresje... bo codziennie wstaje. Aktualnie jestem na rencie. ale przed tym wychodziłam do pracy i trwałem jak automat.. Od dawna już nie czuje.. Tak samo próbowałem się ciąc.. ale to niestety mi nie pomogła.. Bo nadal nic nie czułam.. A teraz mam wrażenie, ze już dłużej tak nie mogę niestety ból. I to ze zostałam z tym wszystkim całkiem sam .. Osobiście mam już tego dość i mam ochotę skończyć z tym wszystkim.. ale mam jeszcze trochę cały i chce jakieś pomocy, tylko nie wiem, czy jak juz wykorzystałem wsparcie psychologiczne, czy przez te 6 miesięcy będę mógł jeszcze z czegoś skorzystać.. Bo mój stan naprawdę jest zły, a nie chce iść do szpitala, bo jak już to nie będę miał próby, tylko po prostu to zrobie.. Dlatego pytanie, czy z czegoś jeszcze mogłbym skorzystać czy po prostu mam czekać.. Aż będzie termin na dzienny odział..
Dzień dobry, moja 17-letnia córka chodzi na terapię do psychologa. Psycholog bardzo namawia córkę na wizyty dwa razy w tygodniu, wręcz robi się to uporczywie. Dała jej do zrozumienia, że jeśli się nie zgodzi , nie ma sensu, żeby przychodziła. Czy tak powinien się zachowywać psycholog?
Witam, ciężko jest mi to opisać, ale pojawiają mi się w głowie różne niepokojące rzeczy, jakbym miała tam swój świat i rzeczywistość. Boję się, że gdybym zaczęła opowiadać o tym rówieśnikom, wzięliby mnie za nienormalną i że co ja gadam.
Gdy myślę sobie o relacjach romantycznych, często przemienia się to w obsesje i myślę sobie o tym, jak bym więziła tę osobę, a jak by mnie zdradziła, to bym torturowała i groziła i innych ludzi, nie wiedzą co mam w głowie i do czego byłabym zdolna.
Mam różne wizje, tego jak kogoś zabijam, lasy, nierealne postacie np. demony jakieś istoty nawiedzone jakbym czuła ich obecność. Czuje, jakbym miała je w sobie, jakieś zło. Myślę, że też taką ważną rzeczą jest to, że około 2 lata temu zażywałam narkotyki, leki i inne substancje odurzające, jestem osobą zdrowiejącą i jestem trzeźwa, podczas okresu mojego czynnego miałam podobne myśli i psychozy. Ale martwi mi to, że znów mi to powraca te myśli i wszystko, mimo że już tak długo nie piję, ani nic po prostu nie biorę. Leczę się psychiatrycznie, biorę leki serotonine i lamotrygine, kontynuuje terapię. W swojej diagnozie jedynie mam ukazane uzależnienie i nie mam innych zaburzeń psychicznych. Ale wiem, że coś jest nie tak, że dzieje się coś złego