
Kryzys w związku - komunikacja, brak spokoju, element - masturbacja, której nie potrafię zaakceptować
S
Małgorzata Korba-Sobczyk
Witam Panią
Zazwyczaj podstawą większości problemów w relacjach międzyludzkich jest brak komunikacji lub wycofanie się jednego z partnerów. Proszę spokojnie porozmawiać na ten temat dowiedzieć się jakie są powody Pani partnera i co to mu daje?
Jeśli chodzi o organizację życia i osiągnięcie spokoju, powinno pomóc planowanie działań w jakimś planerze lub kalendarzu. Odznaczanie tego co Pani zrobiła sprawi, że poczuje Pani większą kontrolę nad swoim życiem.
Pomocna może się okazać konsultacja z psychologiem lub innym specjalistą.
Pozdrawiam
Małgorzata Korba-Sobczyk
Psycholożka, trenerka rozwoju osobistego
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz
Dzień dobry,
bardzo dobrze, że oboje Państwo pracujecie dla dobra związku. Poboczne problemy, które Pani wymieniła mogą mieć znaczenie w tym podstawowym, o którym Pani pisze. Szczególnie istotna wydaje się komunikacja. Jeżeli próby porozumienia się nie udają sugeruję konsultację z psychologiem i/lub seksuologiem.
Pozdrawiam

Zobacz podobne
Nikt mnie nie lubi, a ja nie wiem dlaczego
Witam, jestem młodą osobą, w tym roku skończę 18 lat.
Jestem w związku 7 miesięcy i właśnie z tym mam problem.
Mam na myśli, że czuje, że jestem zbyt "uzależniony" od swojej partnerki. Potrafię wpadać w panikę, gdy nie odpisuje mi dłużej niż parę minut, od razu mam w głowie najczarniejsze myśli, że może mnie zdradzać i wpadam w panikę. Staram się walczyć również z moją zazdrością, która potrafi się uaktywnić nawet w błahych sprawach. Potrafię być zazdrosny o nawet najmniejszą jej interakcją z drugim człowiekiem. Jest to naprawdę bardzo męczące. Dziś dowiedziałem się, że przyjdzie do niej na noc koleżanka i już na samą myśl kipię z zazdrości. Nie wiem, jak mam sobie z tym radzić staram się, żeby nie rzutowało to na moją dziewczynę, ale im dłużej trwa ten związek, tym ja staję się bardziej zazdrosny. Nie wiem, co już z tym robić Pozdrawiam.
