Czuję potrzebę sięgnięcia po pomoc - nie czuję się pewnie w tym, co się dzieje we mnie
IR

Krystyna Brańska-Warszewska
Witaj IR :) To, że zdecydowałaś się poszukać informacji o pomocy psychologicznej, może być oznaką, że chcesz się dalej rozwijać i lepiej zrozumieć siebie, pomimo obecnie dobrego okresu w swoim życiu. To zupełnie normalne, że wcześniejsze doświadczenia mogą wpływać na naszą psychikę, nawet jeśli obecnie czujemy się dobrze. Przepracowanie przeszłości jest procesem długotrwałym, a psychoterapia może pomóc Ci zrozumieć i przepracować trudne doświadczenia. Jeśli czujesz, że coś wraca do Twojej świadomości, warto to zrozumieć i przeanalizować. Refleksja nad własnymi uczuciami pomaga w lepszym rozumieniu siebie. Rozważ, dlaczego postanowiłaś poszukać pomocy psychologicznej w tym momencie. Co Cię skłoniło do tego kroku? Czy masz jakieś konkretniejsze obawy lub trudne doświadczenia, o których chciałabyś rozmawiać ? Jeśli zdecydujesz się na psychoterapię, nie krępuj się otwarcie rozmawiać o swoich uczuciach i obawach. Terapeuta jest tam po to, aby Cię wesprzeć i pomóc w rozwoju osobistym. Pamiętaj, że szukanie pomocy psychologicznej to krok ku zdrowemu i pełniejszemu życiu, nawet jeśli obecnie czujesz się dobrze. Terapia może pomóc w zrozumieniu siebie lepiej, zarówno w kontekście przeszłości, jak i przyszłości.
pozdrawiam serdecznie :)

Karolina Białajczuk
To, że zastanawiasz się nad potrzebą pomocy psychologicznej, nawet w chwilach, gdy żyjesz dobrze i zdajesz sobie sprawę, że masz wszystko, czego potrzebujesz, jest całkowicie normalne. Nasza psychika jest złożona, a przeszłość może wpływać na nasze myśli, uczucia i zachowania, nawet jeśli wydaje się, że radzimy sobie dobrze. To, że w pewnym momencie zaczęłaś myśleć o pomocy psychologicznej może być sygnałem, że podświadomie czujesz, że istnieją nieprzepracowane kwestie z przeszłością lub obecne trudności, które mogą kiedyś wymagać uwagi. Warto pamiętać, że terapia psychologiczna nie jest przeznaczona tylko dla osób z problemami, ale także dla tych, którzy chcą lepiej zrozumieć siebie, swoje zachowania i uczucia, oraz osiągnąć większy poziom osobistego rozwoju. Jeśli zastanawiasz się nad podjęciem terapii, to jest to krok, który może pomóc Ci zgłębić swoje myśli i uczucia, a także pomóc w zrozumieniu, dlaczego pewne rzeczy powracają w Twojej świadomości. Terapeuta może pomóc Ci zidentyfikować, zrozumieć i przepracować te kwestie, abyś nadal mogła cieszyć się życiem w pełni.
Nie ma nic złego w korzystaniu z pomocy psychologicznej, nawet jeśli wydaje się, że "wszystko jest w porządku". To oznacza, że dbasz o swoje dobrostan psychiczny i jesteś gotowa pracować nad sobą.
Pozdrawiam
Karolina Białajczuk, psycholog

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Próba zrozumienia siebie, pragnienie przepracowania trudności z dzieciństwa to zasób. Rzeczywiście może się tak zdarzyć, że przykre wspomnienia, doznane cierpienie powracają, stłumione uczucia domagają się przeżycia. Niektóre sytuacje, zapachy, widoki mogą przypominać traumatyczne doświadczenia, a następnie pojawiają się adekwatne emocje. Może warto podjąć proces psychoterapeutyczny, aby ,,uporządkować" przeszłość, ponazywać to, co było trudne, doświadczyć poczucia bezpieczeństwa, zainteresowania ze strony psychoterapeuty i tego, że to, co Pani mówi, czuje jest ważne, ma znaczenie. Na terapii odkryje Pani swoje zasoby, pragnienia, pozna schematy postępowania, wchodzenia w relacje. Zachęcam do pójścia za swoimi potrzebami.
Pozdrawiam
Katarzyna Waszak

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Dzień dobry, mam pewien problem, a raczej mój partner. Zdiagnozowano u niego zaburzenia somatyczne 2 lata temu, stosował farmakoterapię oraz uczęszczał na spotkania z psychiatrą, po roku zakończono leczenie. Od paru miesięcy ma nawroty. Moje pytanie brzmi - czy musi załatwić sobie skierowanie od lekarza rodzinnego, by móc zapisać się do psychiatry i psychologa na NFZ? Czy skierowanie nie jest wymagane?
Czuję, że stoję z boku wszystkiego, jakbym był jakimś obserwatorem, a nie uczestnikiem życia. Nawet kiedy jestem wśród ludzi, czuję się samotny i oderwany. Mam wrażenie, że nic naprawdę do mnie nie trafia. Zaczynam się zastanawiać, czy to nie jest przypadkiem coś w rodzaju społecznego wyobcowania, jakbym nie pasował do tego, co się dzieje wokół.