
- Strona główna
- Forum
- związki i relacje
- Mężczyzna oznajmił...
Mężczyzna oznajmił mi, że nic do mnie nie czuje i jestem mu obojętna - nie wiem jak zareagować...
Magda
Iga Rakowska
Dzień dobry.
Rozumiem, że znajduje się Pani w trudnej sytuacji i zastanawia się, jak zareagować na ostatnie oświadczenie partnera. Proszę dać sobie czas i przestrzeń na rozpoznanie i przetworzenie własnych emocji i uczuć w związku z tym, co się wydarzyło. Poczucie smutku, rozczarowania czy zdezorientowania są naturalne. Jeżeli czuje się Pani gotowa, można podjąć dialog ze swoim partnerem na temat słów, które padły - proszę wyrazić swoje uczucia i spróbować zadawać otwarte pytania, aby lepiej zrozumieć, co się dzieje po jego stronie.
Przy okazji warto spojrzeć na swoje potrzeby emocjonalne i ocenić, czy są one spełniane w tej relacji. Czy towarzyszy Pani poczucie bezpieczeństwa, stabilności i bliskości? Czy istnieje wzajemne zrozumienie i akceptacja? Czy występuje przestrzeń na spokojne omówienie wszelkich konfliktów, trudności?
Jeżeli po rozmowie z partnerem nadal będzie odczuwała Pani niepewność i niezadowolenie, warto rozważyć, czy relacja spełnia Pani potrzeby. Czasami, mimo uczuć i podobieństw, w konflikcie stawiają się różne oczekiwania i wartości, które nie są zgodne. W takiej sytuacji rozważenie możliwości terapii może pomóc w lepszym zrozumieniu siebie (terapia indywidualna) lub relacji (terapia par).
Pozdrawiam, Iga Rakowska

Zobacz podobne
Witam, mam problem z moim mężem. Od zawsze był bardzo nerwowy, nawet był zły, że urodzona córka zbyt dużo płacze , wybuchał krzycząc jak coś mu nie wychodziło, krzyczy na telefon rzuca nim, pięścią w komputer wali, to kilka razy się zdażyło, krzyczy na ulicy, bo nie może parkometru zapłacić, wybucha znienacka, jest zły i krzyczy, bo korek na autostradzie jest . Zauważyłam, że jak się nakręci to musi wybuchnąć i wtedy każdy pretekst dobry, żeby się pokłócić. Na początku dyskutowałam i nie przynosiło efektów, bo się pokłóciliśmy. Teraz jak jest wściekły to ja idę do pokoju, nie rozmawiam. A jeśli jedziemy to się nie odzywam, bo jeśli mówię nie denerwuj się to jego jeszcze bardziej rozpiera. Prosiłam, żeby udał się do specjalisty to powiedział, że do psychiatry nie pójdzie. Nie wiem jak mam sobie już radzić, bo wstyd mi jest kiedy w miejscu publicznym się wkurza, jeszcze do mnie takie teksty „a ty się dziwisz, że tak reaguje „ I już nie wiem czy faktycznie coś jest ze mną nie tak? Proszę mi pomóc czy to normalne, że tak się mój mąż zachowuje? Pozdrawiam Ania.
Czy moja miłość do niego się skończyła? Przez 10 lat jestem (po miesiącu zerowego kontaktu z nim od razu będę przygotowana do oficjalnego zerwania i rozstania) w toksycznym związku, ponieważ mój chłopak jest alkoholikiem i nie szanuje kobiet. Nigdy jemu szczerze nie zależało na mnie :( W trakcie przerwy w związku, którą ja zorganizowałam, poczułam ulgę, spokój i radość. To ja zawsze pierwsza do niego pisałam, dzwoniłam czy przychodziłam do niego – na moje szczęście rzadko kiedy mnie zlewał czy zbywał. On pochodzi z patologicznej rodziny, gdzie jego ojciec jest alkoholikiem, a jego matka jakaś dziwna. W przyszłym roku nie wiem, czy dotrwam z nim 11 lat, ponieważ jest mi on już obojętny, olewam go i daję mu odczuć, że też mi nie zależy (a on wtedy powiedział, że on woli, jak ja pierwsza inicjuję kontakt). No i nie mam ochoty spędzać z nim czasu, a on chciał, ale pozbyłam się go pod pretekstem wyjazdu na studia do innego miasta, szkoły i pracy. W głębi duszy coś do niego czuję, bo nie zerwałam z nim natychmiast po tym, jak zaczął ćpać, być agresywny czy w mojej obecności nadużywać alkoholu. Najbardziej obawiam się, że może się obrazić, że urwałam kontakt tak nagle. Co robić? Zbliża się koniec roku, a ja naprawdę chciałabym domknąć ten rozdział do końca i od nowego roku zacząć wszystko od nowa i cieszyć się z tego, że tym razem będę szczęśliwą singielką, a nie taką już zdesperowaną desperatką jak 10 lat temu.


